Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Kwasy humusowe wspomagające próchnicę

Data publikacji 01.07.2020r.

Wilgoć jest niezbędna do tego, aby rośliny uprawne mogły poprawnie rozwijać system korzeniowy. Woda jest też nośnikiem wszelkich składników pokarmowych. Bez niej nawiezienie nawet dużych ilości nawozów nie będzie miało większego znaczenia. Nie będą one bowiem mogły być pobrane z gruntu.

Zawartość próchnicy także jest czynnikiem generującym rozwój systemu korzeniowego. Rolnik ma kilka możliwości, aby jej ilość zwiększyć. Im więcej próchnicy, tym więcej wody w glebie może być zatrzymane i zmagazynowane.

Drastycznie ubywa wody
– Największe niedobory wody wystąpiły w ubiegłym roku w okresie od czerwca do lipca. Dla wielu gatunków roślin były to okresy krytyczne. Dane IUNG w Puławach pokazują, że Klimatyczny Bilans Wodny w wielu rejonach centralnej Polski sięgnął minus 270 mm. Przy takim deficycie wody wiele gatunków roślin doświadczało suszy – mówił Krzysztof Zachaj, dyrektor działu nawozów firmy Agrosimex podczas konferencji produktowej w Małej Wsi k. Grójca.

Zima obfitująca w śnieg oraz deszczowa jesień to zwykle był czas, kiedy zasoby wody w glebie były odbudowywane. Poziom jej wilgotności w okresie grudzień – luty dochodził do 90%. Prowadzone przez firmę Agrosimex badania wykazały, że w tym roku pod koniec stycznia uwilgotnienie spadło poniżej 70%. W zeszłym roku na terenie powiatu grójeckiego wilgotność wierzchniej warstwy na poziomie 7–25 cm sięgała 90% jeszcze na przełomie maja i czerwca. Potem zaczęła gwałtownie spadać osiągając minimum w sierpniu (30%).

– Nowy sezon wegetacyjny zaczął się z bardzo niskim poziomami wilgotności. Ubytki wodne są znaczne i nie zostały odbudowane zimą. Trzeba zrobić wszystko, aby zdolności związane z magazynowaniem wody w gruncie poprawić i zadbać o kluczową w tym względzie próchnicę – radził Krzysztof Zachaj.

Próchnicę można podnieść
Ilość próchnicy, która wpływa na właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne gleby niestety w wielu miejscach naszego kraju jest niższa niż 2%.To próchnica decyduje o strukturze i właściwościach sorpcyjno- bufonujących gleby, działa jako lepiszcze strukturotwórcze, zatrzymuje pięć razy więcej wody niż sama waży, stabilizuje odczyn, niweluje toksyczne działanie jonów glinu, żelaza i manganu, podnosi aktywność mikrobiologiczną, zapobiega stratom składników pokarmowych. Jak podnieść zawartość bezcennej próchnicy?

– W Polsce rozwija się rynek kwasów humusowych, które poprawiają zawartość próchnicy. Jednym z pierwszych tego typu produktów był zarejestrowany przez naszą firmę 12 lat temu Rosahumus. Jest to nawóz organiczno-mineralny zawierający kwasy humusowe, potas i żelazo, przeznaczony do poprawy żyzności gleby. Można podnosić zawartość próchnicy i przy niedoborach obornika warto robić to kwasami humusowymi. Próchnica może zatrzymać pięć raz więcej wody niż sama waży. Jeśli więc na 1 ha próchnicy jest 2% to ponad 20 t materii organicznej w warstwie ornej może zgromadzić ponad 100 m3 zasobu wody – wyliczał Krzysztof Zachaj.

Między torfem i węglem
Rosahumus tworzony jest z leonardytu pozyskiwanego z największej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na świecie w Garzweiler w pobliżu Düsseldorfu. Leonardyt jest miękkim, błyszczącym, szklistym mineraloidem barwy czarnej lub brązowej. Kopalina ta jest bardzo bogata w kwasy humusowe, których zawartość dochodzi do 90%. Ta kopalina jest formą pośrednią między torfem a węglem brunatnym. Jest nierozpuszczalna w wodzie, dlatego poddawana jest obróbce biologiczno-chemicznej w wyniku czego są z niej ekstrahowane kwasy humusowe.

W bardzo złożonym procesie produkcyjnym, udoskonalanym od ponad 20 lat, otrzymywany jest nawóz Rosahumus. Aktywność kwasów humusowych z leonardytów jest 5-krotnie wyższa od kwasów humusowych pochodzących z innych źródeł (obornik, kompost). Tak powstały w pełni rozpuszczalny Rosahumus przeznaczony jest do stosowania w warzywach, uprawach sadowniczych oraz polowych do nawożenia doglebowego i nalistnego. Produkt poprawia żyzność i sprawność biologiczną gleby.

Tomasz Ślęzak

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a