Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Na zarazę w końcu wegetacji

Data publikacji 01.07.2020r.

Po ochronie ziemniaków przed zarazą w czasie tuberyzacji zbliża się okres krytyczny dla przyszłej wartości przechowalniczej bulw. W końcowym okresie wegetacji trzeba utrzymać ciągłość ochrony, ale preparatami radzącymi sobie możliwie najlepiej z zarodnikami pływkowymi zarazy.

Po wytworzeniu jagód ziemniaki wchodzą we wczesną dojrzałość bulw a potem w dojrzałość zbiorczą. Czas wchodzenia w dojrzałość zależy od wczesności odmian ziemniaka. W tym okresie musimy chronić przed zarazą ziemniaka przede wszystkim bulwy.

Chłód sprzyja infekcjom bulw
Ochłodzenie sprzyja zarodnikom pływkowym infekującym bulwy. Przypomnę, że dla rozwoju zarazy ziemniaka warunki termiczne w zasadzie nie mają większego znaczenia (zarodnikowanie grzyba i infekcje hamuje dopiero spadek temperatury poniżej 8 st. C). Najważniejsza dla zarazy jest duża wilgotność, a kierunek rozwoju tzw. sporangiów zależy od temperatury. Jeżeli jest wilgotno (przez co najmniej 10 godzin) i ciepło (minimum 18 st. C) rozwijają się zarodniki konidialne. W warunkach idealnych zarodnik konidialny zarazy ziemniaka kiełkuje i odbywa cały cykl rozwojowy w zaledwie 4–5 dni. Nowe zarodniki są znów przenoszone i cykl w sezonie wegetacyjnym powtarza się wielokrotnie.

Jeżeli jest wilgotno (nawet krótka wilgotność) i chłodno (temperatura od 12 do 18 st. C) w sporangiach rozwijają się zarodniki pływkowe zarazy ziemniaka (wduwiciowe zoospory). To właśnie one stanowią zagrożenie dla bulw. Oznaką infekcji zarodnikami pływkowymi przemieszczającymi się na sąsiednie rośliny są charakterystyczne placowe porażenia ziemniaków zarazą. Obok biernego spływania z wodą zarodniki pływkowe mają dwie witki napędzające ich ruch. Jedna witka zarodnika służy do poruszania się, druga do kierowania ruchem. Wystarczy niewielki opad deszczu a nawet poranna mgła, aby mogły przenosić się z liścia na liść oraz na łodygi i infekować kolejne rośliny. Spływają z deszczem a wyrastające z zoospor strzępki rosą także w dół infekując ostatecznie bulwy ziemniaka. Strzępki wyrastające z zarodników pływkowych wrastają do wnętrza organów ziemniaka przez aparaty szparkowe, przetchlinki i rany.

Mają zniszczyć zoospory
Fungicydy o tzw. działaniu antysporulacyjnym powodują dezaktywację witek zarodników. Powodują też, że zarodniki pływkowe nie mogą uwalniać się z zarodni. Zależnie od podatności odmiany i jej wczesności, ochrona bulw wymaga zastosowania od jednego do nawet trzech zabiegów. Najważniejszy jest w tym okresie wybór fungicydów o tzw. działaniu antysporulacyjnym (hamującym tworzenie nowych zarodników), czyli fungicydów mających właściwości ochrony bulw. Zawarte w nich substancje aktywne muszą wykazywać niszczące działanie na zarodniki pływkowe (zoospory) zarazy.

W ziemniakach średnio wczesnych o niskiej odporności na zarazę ostatni zabieg preparatami dobrze chroniącymi bulwy przed zarazą należy wykonać do połowy sierpnia w ziemniakach późnych o niskiej odporności na zarazę do początku września. Podobnie – do początku września – należy wykonać ostatni zabieg na zarazę również w odmianach późnych, odpornych na zarazę.

Mowa tutaj oczywiście o terminie ostatniego zabiegu, bo jak wiadomo, odmiany późne i podatne na zarazę mogą wymagać nawet trzech zabiegów do ochrony bulw, a odmiany odporne co najwyżej jednego. Ważne przy tej ostatniej ochronie jest zachowanie okresów karencji środków. Zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, te ostatnie zabiegi chroniące bulwy ziemniaka należy wykonać najpóźniej na miesiąc przed zbiorem.

Substancje na zarodniki pływkowe
Znaną substancją czynną fungicydów wyniszczającą zarodniki pływkowe dobrze chroniącą przed zarazą ziemniaka jest fluazynam zawarty w szesnastu fungicydach (często są to produkty z dwoma substancjami czynnymi). Są to (w kolejności alfabetycznej): Altima 500 SC, Banjo 500 SC, Banjo Forte 400 SC, Bolero 500 SC, Dalimo, Fluazin 500-I, Fluazin 500-III, Fluazinova, Kunshi 625 WG, Nando 500 SC, Plexus, Tamazynam 500 SC, Tezuma 625 WG, Vendetta 525 SC, Winby i Zignal 500 SC.

Ta lista wymienionych produktów wynika z danych rejestracyjnych na stronie resortu rolnictwa i nie jest jednoznaczna z dostępnością produktów. Zarodniki pływkowe zwalczane są przez inne fungicydy rejestrowane w ostatnich kilku latach na bazie innych substancji czynnych (np. bardzo skuteczny cyjazofamid). Dlatego kupując fungicydy do ochrony ziemniaka w ostatnim okresie ich rozwoju trzeba domagać się od sprzedawcy informacji o sposobie działania produktu. Musi on wykazywać właściwości ochrony bulw przed zarazą. Dlatego najlepiej jest zapoznać się z etykietą środka osobiście. Środki wykazujące działanie antysporulacyjne zapobiegają kiełkowaniu zarodników konidialnych, ale przede wszystkim pływkowych. Zapobiegają uwalnianiu zarodników pływkowych przez ograniczenie ich ruchliwości i dezaktywację witek.

Desykacja bez dikwatu
Uzupełniającym zabiegiem przed zbiorem ziemniaków mającym duże znaczenie w ograniczaniu infekcji bulw zarodnikami pływkowymi ma desykacja naci. Desykacja ziemniaków przyspiesza i wyrównuje ich dojrzewanie, ułatwia odrywanie się bulw od stolonów, ułatwiając tym samym zbiór. Nie bez znaczenia jest wpływ desykacji na budowanie przez ziemniaki grubszej i odpornej na złuszczanie i obicia skórki (mniejsze uszkodzenia mechaniczne w czasie zbioru i sortowania).

Ważne jest oczywiście zatrzymanie przez desykację rozwoju chorób – zwłaszcza zarazy i wirusów. Desykacja jest szczególnie ważnym zabiegiem w uprawie nasiennej – zwiększa udział frakcji sadzeniakowej w plonie bulw. Jak wiadomo, nie ma na rynku produktów na bazie dikwatu. Substancja została wycofana a najpopularniejszym i najczęściej stosowanym desykantem był Reglone. Nie zamyka to jednak możliwości desykacji, bo nadal w tym celu można stosować w ziemniakach preparaty: Basta 150 SL (glufosynat amonowy), Beloukha 680 EC (kwas nonanowy), Randil Fast 680 EC (kwas nonanowy) i Spotlight Plus 060 EO (karfentrazon etylowy). Pamiętajmy, że każdy ze środków jest inny i ma inne zalecenia dotyczące stosowania.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a