Po wytworzeniu jagód ziemniaki wchodzą we wczesną dojrzałość bulw a potem w dojrzałość zbiorczą. Czas wchodzenia w dojrzałość zależy od wczesności odmian ziemniaka. W tym okresie musimy chronić przed zarazą ziemniaka przede wszystkim bulwy.
Chłód sprzyja infekcjom bulw
Ochłodzenie sprzyja zarodnikom
pływkowym infekującym bulwy.
Przypomnę, że dla rozwoju zarazy
ziemniaka warunki termiczne w zasadzie
nie mają większego znaczenia
(zarodnikowanie grzyba i infekcje
hamuje dopiero spadek temperatury
poniżej 8 st. C). Najważniejsza
dla zarazy jest duża wilgotność,
a kierunek rozwoju tzw. sporangiów
zależy od temperatury. Jeżeli
jest wilgotno (przez co najmniej
10 godzin) i ciepło (minimum 18 st.
C) rozwijają się zarodniki konidialne.
W warunkach idealnych zarodnik
konidialny zarazy ziemniaka
kiełkuje i odbywa cały cykl rozwojowy
w zaledwie 4–5 dni. Nowe zarodniki
są znów przenoszone i cykl
w sezonie wegetacyjnym powtarza
się wielokrotnie.
Jeżeli jest wilgotno (nawet krótka wilgotność) i chłodno (temperatura od 12 do 18 st. C) w sporangiach rozwijają się zarodniki pływkowe zarazy ziemniaka (wduwiciowe zoospory). To właśnie one stanowią zagrożenie dla bulw. Oznaką infekcji zarodnikami pływkowymi przemieszczającymi się na sąsiednie rośliny są charakterystyczne placowe porażenia ziemniaków zarazą. Obok biernego spływania z wodą zarodniki pływkowe mają dwie witki napędzające ich ruch. Jedna witka zarodnika służy do poruszania się, druga do kierowania ruchem. Wystarczy niewielki opad deszczu a nawet poranna mgła, aby mogły przenosić się z liścia na liść oraz na łodygi i infekować kolejne rośliny. Spływają z deszczem a wyrastające z zoospor strzępki rosą także w dół infekując ostatecznie bulwy ziemniaka. Strzępki wyrastające z zarodników pływkowych wrastają do wnętrza organów ziemniaka przez aparaty szparkowe, przetchlinki i rany.
Mają zniszczyć zoospory
Fungicydy o tzw. działaniu antysporulacyjnym
powodują dezaktywację
witek zarodników. Powodują
też, że zarodniki pływkowe
nie mogą uwalniać się z zarodni.
Zależnie od podatności odmiany
i jej wczesności, ochrona bulw wymaga
zastosowania od jednego do
nawet trzech zabiegów. Najważniejszy
jest w tym okresie wybór
fungicydów o tzw. działaniu antysporulacyjnym
(hamującym
tworzenie nowych zarodników),
czyli fungicydów mających właściwości
ochrony bulw. Zawarte
w nich substancje aktywne muszą
wykazywać niszczące działanie
na zarodniki pływkowe (zoospory)
zarazy.
W ziemniakach średnio wczesnych o niskiej odporności na zarazę ostatni zabieg preparatami dobrze chroniącymi bulwy przed zarazą należy wykonać do połowy sierpnia w ziemniakach późnych o niskiej odporności na zarazę do początku września. Podobnie – do początku września – należy wykonać ostatni zabieg na zarazę również w odmianach późnych, odpornych na zarazę.
Mowa tutaj oczywiście o terminie ostatniego zabiegu, bo jak wiadomo, odmiany późne i podatne na zarazę mogą wymagać nawet trzech zabiegów do ochrony bulw, a odmiany odporne co najwyżej jednego. Ważne przy tej ostatniej ochronie jest zachowanie okresów karencji środków. Zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, te ostatnie zabiegi chroniące bulwy ziemniaka należy wykonać najpóźniej na miesiąc przed zbiorem.
Substancje na zarodniki pływkowe
Znaną substancją czynną fungicydów
wyniszczającą zarodniki
pływkowe dobrze chroniącą
przed zarazą ziemniaka jest fluazynam
zawarty w szesnastu fungicydach
(często są to produkty
z dwoma substancjami czynnymi).
Są to (w kolejności alfabetycznej):
Altima 500 SC, Banjo 500 SC, Banjo
Forte 400 SC, Bolero 500 SC, Dalimo,
Fluazin 500-I, Fluazin 500-III,
Fluazinova, Kunshi 625 WG, Nando
500 SC, Plexus, Tamazynam 500 SC,
Tezuma 625 WG, Vendetta 525 SC,
Winby i Zignal 500 SC.
Ta lista wymienionych produktów wynika z danych rejestracyjnych na stronie resortu rolnictwa i nie jest jednoznaczna z dostępnością produktów. Zarodniki pływkowe zwalczane są przez inne fungicydy rejestrowane w ostatnich kilku latach na bazie innych substancji czynnych (np. bardzo skuteczny cyjazofamid). Dlatego kupując fungicydy do ochrony ziemniaka w ostatnim okresie ich rozwoju trzeba domagać się od sprzedawcy informacji o sposobie działania produktu. Musi on wykazywać właściwości ochrony bulw przed zarazą. Dlatego najlepiej jest zapoznać się z etykietą środka osobiście. Środki wykazujące działanie antysporulacyjne zapobiegają kiełkowaniu zarodników konidialnych, ale przede wszystkim pływkowych. Zapobiegają uwalnianiu zarodników pływkowych przez ograniczenie ich ruchliwości i dezaktywację witek.
Desykacja bez dikwatu
Uzupełniającym zabiegiem przed
zbiorem ziemniaków mającym
duże znaczenie w ograniczaniu infekcji
bulw zarodnikami pływkowymi
ma desykacja naci. Desykacja
ziemniaków przyspiesza i wyrównuje
ich dojrzewanie, ułatwia
odrywanie się bulw od stolonów,
ułatwiając tym samym zbiór. Nie
bez znaczenia jest wpływ desykacji
na budowanie przez ziemniaki
grubszej i odpornej na złuszczanie
i obicia skórki (mniejsze uszkodzenia
mechaniczne w czasie zbioru
i sortowania).
Ważne jest oczywiście zatrzymanie przez desykację rozwoju chorób – zwłaszcza zarazy i wirusów. Desykacja jest szczególnie ważnym zabiegiem w uprawie nasiennej – zwiększa udział frakcji sadzeniakowej w plonie bulw. Jak wiadomo, nie ma na rynku produktów na bazie dikwatu. Substancja została wycofana a najpopularniejszym i najczęściej stosowanym desykantem był Reglone. Nie zamyka to jednak możliwości desykacji, bo nadal w tym celu można stosować w ziemniakach preparaty: Basta 150 SL (glufosynat amonowy), Beloukha 680 EC (kwas nonanowy), Randil Fast 680 EC (kwas nonanowy) i Spotlight Plus 060 EO (karfentrazon etylowy). Pamiętajmy, że każdy ze środków jest inny i ma inne zalecenia dotyczące stosowania.
Marek Kalinowski