Trochę historii
Pochodzący z miejscowości Miłogórze
w powiecie lidzbarskim ojciec
i urodzona w Borach Tucholskich
mama pana Emila postanowili
równolegle z pracą zawodową
(ojciec jako kierowca, mama
w banku) poprowadzić własne
gospodarstwo rolne. Kupili od właściciela,
który w zamian uzyskał
rentę strukturalną siedlisko i 13
hektarów ziemi. Tradycje rolnicze
nie były im obce, bo dziadek pana
Emila był w latach siedemdziesiątych
i osiemdziesiątych ubiegłego
wieku, słynnym hodowcą
trzody chlewnej w miejscowości
Świętnik, też na Warmii. W miarę
powiększania powierzchni gospodarstwa
postanowili w całości
poświęcić swój czas pracy na roli
i hodowli bydła mlecznego. Zmodernizowane
zostały: obora, stajnia
i kurnik. Gospodarując łącznie
na trzydziestu siedmiu hektarach
rozwinęli hodowlę bydła tak, że
stali się w swojej gminie liderami
produkcji mlecznej.
W Panu Emilu, najmłodszym z rodzeństwa (trzy siostry i brat) już od wczesnej młodości upatrywano następcę i sukcesora rodzinnego interesu mlecznego. Kiedy w roku 2008 ukończył edukację w ZSR w Smolajnach, przejął gospodarstwo od rodziców.
Z funduszy unijnych
W ramach programów modernizacji
sektora mlecznego i rozwoju
gospodarstw rolnych, w tym programów
dla młodych rolników, po
wielu latach przygotowań i zabiegów,
uzyskał wsparcie finansowe
z funduszy unijnych, między innymi
na budowę nowej obory, która powstała
w roku 2017. To nowoczesny
obiekt wolnostanowiskowy z halą
udojową rybia ość 2 x 5. Pasza zadawana
jest z wozu paszowego, a obornik
usuwają zgarniacze. Dwa potężne
wentylatory wymuszają ruch powietrza
zapewniając dobrą wentylację.
W budynku utrzymywanych
jest 60 krów dojnych (głównie rasy
hf), 12 jałówek cielnych, 15 jałówek
przeznaczonych do krycia oraz 25
cieląt. Pasza objętościowa produkowana
jest na użytkach zielonych
i 88 ha obsiewanych kukurydzą.
Średnia roczna wydajność mleczna
stada jest w tej chwili na poziomie
8500 litrów. Pan Emil w dalszym ciągu
może liczyć na pomoc swoich rodziców,
korzysta też z pracowników
sezonowych.
Przewaga dobrej genetyki
Od roku 2018, dzięki udziałowi
w prowadzonym przez WCHiRZ
kursie inseminacyjnym, właściciel
sam kieruje sprawami dotyczącymi
rozrodu i doboru par. Świadomie
dokonuje wyboru rozpłodników,
których nasienie używane
jest w inseminacji. W stu procentach
postawił na genetykę wielkopolską
i wybiera buhaje z top listy
katalogu WCHiRZ. Jest przekonany,
że poprawa wartości hodowlanej
stada i właściwe żywienie pozwolą
mu zrealizować cele w hodowli
jak i produkcji.
Plany...
Rozmawiamy na werandzie jego
domu, popijając herbatę. Pytany
o cele i plany, pan Emil odpowiada,
że chce powiększyć stado do
100 krów dojnych, by w pełni wykorzystać
pojemność obory i jednocześnie
uzyskać średnią roczną
wydajność na poziomie 10 000 litrów
mleka.
Życzę młodemu rolnikowi z Warmii realizacji tych ambitnych zamierzeń, jednocześnie deklarując, że Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt służy wszelką pomocą w poprawie genetycznego potencjału krów. Dzięki naszym najlepszym w Polsce buhajom, można zrealizować najtrudniejsze cele.
Jacek Klinicki
Filia Kościelec, WCHiRZ