● Jak wyglądało tegoroczne zebranie przedstawicieli w SM Michowianka?
– Tradycyjnie po otwarciu spotkania i przywitaniu gości został odczytany program naszego spotkania. Na wstępie zostali przywitani delegaci, których z 24 w walnym uczestniczyło 19. W tym roku zaszczycił nas Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Obecni byli także kierownicy działów oraz pracownicy i członkowie spółdzielni. Następnie wybrano skład prezydium zebrania. Na przewodniczącego prezydium wybrano mnie i w związku z tym poprowadziłem tegoroczne obrady walnego zebrania. Sekretarzem została Krystyna Bujak, a asesorami Janusz Jankowski i Włodzimierz Szczepaniak. Wybrano dwie komisje – mandatowo-skrutacyjną oraz uchwał i wniosków. Przewodniczącym komisji mandatowo- -skrutacyjnej został Marian Wójcik, sekretarzem Anna Karbowniczek, a członkiem Janusz Podleśny. Natomiast przewodniczącym komisji uchwał i wniosków został Adam Zbiciak, sekretarzem Leszek Broś, a członkiem Leszek Kajda.
● Jaki był przebieg walnego?
– Podczas zebrania przegłosowano szereg uchwał, między innymi o zatwierdzeniu działalności rady nadzorczej. Mieliśmy także sprawozdanie prezesa za 2019 rok, sprawozdanie z badania bilansu przez biegłego rewidenta. Ogólnie w tym roku podjęliśmy więcej uchwał z tego względu, że dokonaliśmy pewnych zmian statutu spółdzielni. Podstawowa zmiana w statucie dotyczy składu zarządu. Dotychczas możliwe było funkcjonowanie zarządu jednoosobowego. Po zmianach będzie on składał się z 2 do 5 osób. Gdy się te zmiany uprawomocnią, wybrany zostanie jeszcze jeden członek zarządu. Inna ważna zmiana dotyczyła ilości delegatów na zebranie przedstawicieli. Dotychczas na 100 dostawców wybieraliśmy 3 delegatów. Ubywało członków spółdzielni i ubywało delegatów, więc potrzebne były zmiany w tym zakresie. Po zmianach na 100 członków spółdzielni będzie przypadało 5 delegatów. Prezesem zarządu w ubiegłym roku był Jan Chabros, który na początku stycznia br. podał się do dymisji. Zaś sprawozdanie wygłosił obecny prezes Marek Barszcz. Michowianka w ubiegłym roku skupiła 34 907 701 litrów mleka o średniej zawartości białka 3,41% i średniej zawartości tłuszczu 4,08%. Zysk neto wyniósł 178 502, 34 zł. Jest to, jak na tamten rok, wynik bardzo dobry. Tak naprawdę to udało się go uzyskać już pod koniec roku, gdy zaczęły się zmiany w spółdzielni i do głosu zaczęli dochodzić rolnicy. W ostatniej chwili dokonaliśmy zmian w radzie nadzorczej i Zarządzie naszej spółdzielni. Nad sprawozdaniami praktycznie dyskusji nie było. Nie było także głosów w wolnych wnioskach. Podczas spotkania przeprowadzone zostały wybory dwóch delegatów na walny Zjazd Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Zostali nimi prezes Marek Barszcz i Krystyna Bujak. Poprosiłem prezesa KZSM o zabranie głosu. Waldemar Broś obszernie poinformował nas o aktualnej sytuacji w polskim mleczarstwie i o przewidywaniach na kolejny okres. Poruszony został także temat zbyt dużych narzutów stosowanych przez duże sieci handlowe. Waldemar Broś przedstawił działania, jakie podjął KZSM w celu ograniczenia takich działań przez markety. Prezes Broś zwrócił uwagę na to, że w ubiegłym roku praktycznie nie inwestowano w naszej spółdzielni, przez co nie wzrosła wartość zakładu. Zwrócił także uwagę na zatrudnienie w naszej spółdzielni. Obecnie skupujemy około 90 tys. litrów mleka dziennie, więc wskaźnik mówiący o ilości pracowników na 1000 litrów przerobionego mleka nie jest zbyt korzystny. Jestem jednak przekonany, że z czasem wrócimy do większego skupu na poziomie 100 tys. litrów, a nawet większym. Głosowaliśmy nad uchwałą, która mówiła o nieudzieleniu absolutorium jednoosobowemu zarządowi – to jest Janowi Chabrosowi – za 2019 rok. Za przyjęciem uchwały głosowało 18 delegatów, a przeciw był jeden.
● Jaka jest obecna sytuacja i jakie są plany?
– W tym roku powróciliśmy do nalewania śmietany. Obecnie produkujemy śmietanę 18% i 12% i można powiedzieć, że była to trafiona decyzja, gdyż śmietana bardzo dobrze się sprzedaje. Na dzień dzisiejszy współpraca pomiędzy Zarządem i radą nadzorczą układa się bardzo dobrze i spółdzielnia funkcjonuje prawidłowo. Wypłaty prowadzone są na bieżąco. Nie ma zaległości w obiegu dokumentów, jest to prowadzone bardzo dobrze i osoby kontrolujące nie mają co do tego zarzutów. Wszystkie zmiany wprowadzamy małymi krokami, ale pomimo koronawirusa nie ma żadnego zagrożenia dla naszej spółdzielni. Złożyliśmy wniosek o pomoc w ramach tarczy w związku z koronawirusem. Średnia cena za maj wynosi 1,34 zł brutto za litr mleka, zaś średnia cena za 2019 r. to 1,41 zł brutto. Największe załamanie w handlu miało miejsce w marcu, ale stopniowo wracamy do normalności. Maj zamknęliśmy z zyskiem, a po sprzedaży widać, że także w czerwcu nie powinniśmy mieć strat. Planujemy zakup i montaż nowej krajalnicy i pakowaczki do serów. Nie chcemy zaniechać produkcji tradycyjnego sera, ale chcemy ją usprawnić. Planujemy także modernizację masłowni. Ponadto przewidziany jest remont oczyszczalni ścieków. Na część inwestycji złożyliśmy wnioski o dofinansowanie ze środków unijnych.
● Dziękuję za rozmowę.