W tekście „Partacze z TPR”, zarzucono nam kradzież hasła #DziękujemyŻePijecieMleko. Na tę akcję społeczną Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka otrzymała z Funduszu Promocji Mleka prawie 3 miliony 100 tysięcy złotych. Oznacza to, że ta suma pochodzi z wpłat – dokonywanych przez podmioty skupujące na rzecz Funduszu Promocji Mleka – od ponad 3 miliardów kilogramów skupionego mleka. Owszem, ta akcja ma szczytny cel. Zaś TPR wspiera każdą akcję promującą polską żywność. Na pewno przyjrzymy się dogłębnie, w jaki sposób PFHBiPM wyda te pieniądze i jakie będą efekty owej „społecznej” akcji. Oczywiste jest też, że pod lupę weźmiemy firmy, które będą chciały zarobić na #DziękujemyŻePijecieMleko. Stawiamy sprawę szczerze: nie mamy zaufania do Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Niewykluczone jest też, że i w federacyjnym biuletynie „Hodowla i Chów Bydła” pojawią się płatne ogłoszenia #DziękujemyŻePijecieMleko. I że sam redaktor Radosław będzie zachęcał producentów mleka do spożywania mleka i jego przetworów. A do grona przekonanych przez Radosława dołączy też redaktor Jeżyk, czyli tępe pióro redaktora Iwańskiego, a także federacyjne tuzy jak np. prezydent Hądzlik, dyrektor Kautz oraz najwyższy sędzia Jończyk. Zapewne lista przekonanych działaczy – co do zwiększenia picia mleka – będzie dłuższa. Dlatego wszystkim przekonanym mówimy teraz: #DziękujemyŻePijecieMleko.
Poniżej przedstawiamy kulisy owej „kradzieży”, które w swoim oświadczeniu – cytujemy jego fragmenty – przedstawia Marcin Konicz – rolnik z województwa warmińsko -mazurskiego z powiatu działdowskiego. Marcin Konicz, lat 30, prowadzi 25-hektarowe gospodarstwo we wsi Jeglia, w gminie Rybno. Zajmuje się też hodowlą trzody chlewnej rodzimych ras w cyklu otwartym. Uprawia zboża paszowe oraz rośliny bobowate wiążące azot – łubin, seradelę oraz lucernę. Jest również producentem ziemniaków skrobiowych oraz jadalnych. Za profesjonalizm w rolniczym fachu został wyróżniony na gali Stowarzyszenia „Polski Klub Rolnik-Farmer Roku”.
– Budując od zera wiarygodność w 100% niezależnej osobowości społecznika, nie wziąłem złotówki z jakiejkolwiek państwowej, gminnej, powiatowej, wojewódzkiej czy poselskiej kasy, dotacji lub grantu jako osoba prywatna czy stowarzyszenie. Jako uczestnik spotkań tematycznych czy posiedzeń sejmowych Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zauważałem wielokrotnie lekceważenie problemów środowiska rolniczego zarówno przez polityków, jak i członków organizacji branżowych. W ciągu ostatnich miesięcy napisałem kilka tekstów do TPR, a zaczęło się banalnie od artykułu ,,Dokąd zmierza produkcja zwierzęca?’’ wraz z użyciem hasła #niedajmysiępodzielić. Wieś zawsze łączyła, dlatego apeluję ponownie #niedajmysiępodzielić, zarówno do rolników, jak i władz PFHBiPM. Podjąłem samodzielną decyzję o utworzeniu grafiki za środki własne zawierające hasło #DziękujemyŻePijecieMleko prosząc jednocześnie TPR o możliwość zawarcia loga „Tygodnika Poradnika Rolniczego”. Baner używany jest podczas spotkań na wsiach w terenie, jak i do sesji zdjęciowych.
Zarówno dla rolników, jak i mieszkańców Polski jedyna słuszna droga to twarde stanie na gruncie katolickiej tożsamości i absolutny brak zgody na bylejakość. Kreatywność, inteligencja, otwarty umysł, umiłowanie Polski i spraw rolniczych, praca ponad podziałami zgodna z sumieniem, zapewnią dążenie do suwerenności żywieniowej naszego narodu bez wyzysku innych. Życzę więcej pragmatyzmu i zagłębienia się w tematykę rolną mieszkańcom wsi i miast niezwiązanym z rolnictwem, jak też kształtowania się cen zapewniających dobrobyt rolnikom. Brak jedności skutkuje podziałami i konfliktami, a pamiętajmy o tym, że ,,Każdy od myszy do cesarza żyje z gospodarza’’. „Żywią i Bronią” – tak brzmi staropolska maksyma, którą my rolnicy polscy wypełniamy od wieków na roli. Promocja żywności nisko przetworzonej czy pochodzącej bezpośrednio od rolnika jest celem nadrzędnym, jaki sobie stawiam będąc od ponad dekady członkiem Duszpasterstwa Rolników Diecezji Toruńskiej. Uważam też, że sugerowanie ,,kradzieży hasła” jest niezgodne z przepisami prawa, bo z tego co wiem, hasło na dzień 1 lipca br. nie jest zastrzeżone dla żadnego podmiotu na wyłączność.
Od redakcji: w następnym numerze TPR zamieścimy tekst pod tytułem: „Plantowski idzie pod federacyjny sąd”. Przyjrzymy się też mało radosnej działalności Radosława Iwańskiego – jako szefa miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła”.
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki