Ich siłą jest oryginalność. Mówią o sobie: grupa pasjonatek, którym się chce. Podkreślają, że nigdy nie chciały uchodzić za typowe zrzeszenie wiejskich kobiet. Z determinacją kilka razy w tygodniu trenują crossfit. Jeśli gotują, to oryginalnie. Różana beza z lodami czy pierogi podane na jadalnym mchu to tylko niektóre z przysmaków, którymi potrafią zaskoczyć. Propagują zdrowy tryb życia, ochronę środowiska, angażują się w pomoc charytatywną.
– Tworzymy kreatywną mieszankę pomysłów i temperamentów. Nazwa „Babki z jajem” oddaje tę różnorodność – tłumaczą kobiety. – Pracujemy, wychowujemy dzieci, prowadzimy biznesy, zmagamy się z dużymi i małymi problemami.
Sięgają gwiazd
Kamilla, Gosia, Beata, Karolina, Malwina, Agnieszka, Ania, Asia, Małgorzata, Karolina i Daria – jedenaście pozytywnie nastawionych do życia kobiet. Dziś tworzą nieformalną kobiecą organizację na terenie Wyszewa (gmina Manowo).
– W 2018 roku zawiązałyśmy koło gospodyń wiejskich. Po kilku miesiącach działalności podjęłyśmy decyzję o przekształceniu go w nieformalną organizację. Przybrałyśmy nową strukturę, pozwalającą pracować w spokoju i dzielić się z ludźmi tym, co najlepsze – wyjaśniają.
Funkcję przewodniczącej pełnią wszystkie. Decyzje podejmują demokratycznie, potrafią porozumieć się w każdej sytuacji.
– Organizujemy niezwykłe spotkania, poznajemy nowych ludzi, dzielimy się pasjami, angażujemy w nietypowe przedsięwzięcia. Na przykład poszukujemy inteligentnych form życia we wszechświecie – mówią ze śmiechem.
Mowa o Wyszewskiej Nocy pod Gwiazdami, którą organizowały. Wraz z zaproszonymi na spotkanie mieszkańcami wioski przez lunetę obserwowały gwiezdne konstelacje. Zdjęcia, niczym z programu Discovery, zamieściły na Facebooku. Szczególny nacisk kładą na dbałość o formę. Aktywność fizyczna to jedna z ich ulubionych form spędzania wolnego czasu. Umawiają się na bieganie, regularnie uprawiają fitness. Jednym z ciekawszych projektów, który do dziś realizują, są zajęcia crossfitu.
– Szukamy niespotykanych rozwiązań, więc postanowiłyśmy zarazić mieszkańców Wyszewa tą wymagającą dyscypliną – opowiada Daria Stasiak. – Zwykle koła gospodyń wiejskich organizują aerobik lub zumbę, więc pomysł na crossfit był rewolucyjny. Na zajęcia przyjeżdżali mieszkańcy z całej gminy, sala pękała w szwach. Panie podkreślają, że głównym założeniem projektu było pokazanie uczestnikom, że warto przezwyciężyć swoje słabości, zaś ciało może więcej, niż podpowiada głowa.
– Zaletami zajęć są również stracone kilogramy i metamorfoza ducha – dodają. – Ponieważ sport poprawia nastrój, zorganizowałyśmy zajęcia crossfitu w tzw. Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku, przypadający w trzeci poniedziałek stycznia.
W związku z pandemią panie przeniosły zajęcia na platformę społecznościową. Trzy razy w tygodniu o określonej godzinie włączają kamerki i ćwiczą pod okiem instruktorki.
Zgodnie z ideą propagowania zdrowego trybu życia sięgają po niebanalne, prozdrowotne przepisy. Są mistrzyniami w przygotowywaniu tak oryginalnych przysmaków, jak krem z batatów z curry, zupa toskańska ze szpinakiem, miód z pokrzywy, wegańskie czekoladki. Podczas Festiwalu Kwiatów Jadalnych w Dobrzycy zaskoczyły smakoszy wykwintną bezą różaną ze smażoną gruszką i lodami własnej produkcji, a także kurkowymi pierogami z kwiatami nasturcji.
– Gotowanie to nasza pasja. Preferujemy aromatyczną, lekką kuchnię, ale nie namawiamy do odchudzania – zapewnia Daria Stasiak. – Dziewczyny, akceptujcie swoje ciało bez względu na rozmiar. Bądźcie szczęśliwe!
Przepis na szczęście
Działania „Babek z jajem” to nie tylko sport i kulinaria, lecz także troska o przyrodę. Wspólnie z Nadleśnictwem Manowo zorganizowały zbiórkę odpadów z pobliskich lasów. Włączają się do ogólnopolskiej akcji „sprzątaMy las”. Uczą, jak dbać o zwierzęta i wodę. W czasie suszy zachęcały do budowania poidełek dla owadów. Promują polskie rolnictwo.
– Idea troski o naszą planetę powinna łączyć ludzi niezależnie od narodowości, wyznania, zawodu czy wieku – mówią.
Równie istotnym aspektem aktywności pań z Wyszewa jest działalność charytatywna. Gospodynie wspierają SOS Wioski Dziecięce, akcje Szlachetnej Paczki, organizację Zdążyć z Miłością. Wspólnie z fundacją Siepomaga pomogły zorganizować imprezę charytatywną, z której dochód przeznaczyły na leczenie jednego z podopiecznych – Frania. Obecnie wspierają zbiórki i licytacje na rzecz innych potrzebujących.
– Podnosimy świadomość Polaków w kwestii potrzeb osób z zespołem Downa. 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa. Tego dnia zakładamy dwie różne skarpetki, by w ten sposób okazać swoją solidarność z chorymi. Dzięki włączeniu się w akcję wysyłamy sygnał, że akceptujemy odmienność – wyjaśniają.
Nie zapominają o najmłodszych mieszkańcach wsi. Z myślą o nich na spotkanie zaprosiły alpaki. Zorganizowały też warsztaty graffiti oraz wycieczkę do salonu wirtualnej rzeczywistości.
– Jestem przekonana, że w naszej ofercie każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego – twierdzi Daria Stasiak. – Warsztaty serowarskie, tworzenia tzw. łapaczy snów, flowerboksów (pudełek z kwiatami), kosmetyków botanicznych, kompozycji herbacianych czy trzymiesięczny kurs fotograficzny to tylko niektóre z naszych propozycji.
Kiedy w ferworze zajęć znajdują czas na zajęcia domowe? Odpowiadają, cytując Katarzynę Nosowską, która twierdzi, że kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować, przetrwa wszystko.
– Jedmocześnie nie zapominamy, że jesteśmy kobietami – zapewniają. – Kiedy trzeba, mieszamy cement w taczce, potrzebny do wykonania nowoczesnych donic. Innym razem rzucamy się w wir relaksu i organizujemy wyjazd do SPA. Harmonia i równowaga to przepis na szczęście.
Małgorzata Janus