Na przewodniczącego zebrania wybrano Wacława Radomskiego, skład prezydium uzupełnili Andrzej Rybakiewicz – sekretarz oraz dwoje asesorów – Jolanta Włodarzewska i Bohdan Kluzik.
Po zatwierdzeniu regulaminu i porządku obrad przedstawiciele przystąpili do wyboru komisji. W skład komisji mandatowej weszli: Krzysztof Wieczorek, Grzegorz Krasiński, Bogdan Jakubowski. Komisja wyborcza pracowała w składzie: Anna Nowakowska, Marek Śpiewakowski, Ryszard Gontarek, a uchwał i wniosków: Dorota Lewandowska, Grzegorz Jankowski, Zbigniew Szachewicz. Komisja skrutacyjna funkcjonowała w składzie: Dariusz Urbański, Zygmunt Kowalski, Marek Stasiak.
– Rok 2019 był trudnym rokiem, ze względu na znaczący wzrost kosztów produkcji, między innymi wzrost cen energii elektrycznej, gazu, a także wynagrodzeń pracowników. Wzrost kosztów nie przełożył się na wzrost dochodów ze sprzedaży produktów nabiałowych – rozpoczął swoje sprawozdanie Mariusz Falgowski, prezes KeSeM Włocławek. – Rynek nie przyjmował podwyżek cen artykułów nabiałowych a jeśli już, to na marginalnym poziomie.
Jak poinformował prezes Falgowski, w 2019 r. średnia cena skupu w KeSeM Włocławek była wyższa niż w 2018 r. Łącznie spółdzielnia skupiła 25,84 mln l mleka z 324 gospodarstw. Średni skup na gospodarstwo wyniósł w 2019 r. 80 tys. litrów.
– W naszej spółdzielni każdy dostawca bez względu na ilość dostarczanego mleka był i jest ważny. Robimy wszystko, aby nasza współpraca z producentami mleka była jak najlepsza – zapewniał prezes KeSeM.
Wzrost udziału sieci handlowych to konsekwencja zmniejszania się liczby sklepów tradycyjnych i małych hurtowni rodzinnych, niewytrzymujących silnej konkurencji ze strony sieci, które mogą sobie pozwolić na agresywną politykę cenową, znaczące upusty cenowe, zawyżanie marż w sytuacji bardzo dużej nadpodaży nabiału, do której przyczynia się duża konkurencja wśród spółdzielni mleczarskich. W 2019 roku KeSeM wchodził szerzej do sieci handlowych poprzez różne formy promocji, akcje sprzedażowe, nowe produkty i opakowania. Decydował się również na produkcję w markach własnych sieci, dążąc cały czas do większego przerobu mleka i zmniejszania ilości mleka przerzutowego, którego cena była i jest bardzo niestabilna. Wzrosła także sprzedaż w dwóch sklepach firmowych, gdzie łączny obrót wyniósł niemal 1 mln zł. KeSeM utracił jednego ze stałych klientów – cukiernię, która zmieniła technologię produkcji na tańszą. Zastąpiła twaróg mielony tańszym surowcem sprowadzanym z Niemiec.
– Obecny rok zapowiadał się całkiem przyzwoicie, udało nam się podwyższyć ceny zbytu, udało się podwyższyć w styczniu cenę surowca o 5 gr/l. Niestety, pandemia spowodowała ogromne zawirowania nie tylko w mleczarstwie. Na początku popyt wzrósł w takim stopniu, że ledwo nadążaliśmy z produkcją. Wraz z zamknięciem granic ograniczono eksport, a ceny produktów znacznie spadły. Spieniężenie powinno poprawić się w czerwcu 2020 r. – mówił Mariusz Falgowski. – Chciałbym podziękować naszym dostawcom za trud związany z produkcją i dostarczaniem mleka, a także ich rodzinom, radzie nadzorczej za podejmowanie dobrych decyzji oraz pracownikom za ich dobrą i odpowiedzialną pracę.
Władysław Krygier, przewodniczący rady nadzorczej, przedstawiając sprawozdanie z jej prac, stwierdził, że sprzedajemy nasze płody rolne wielu instytucjom, a tylko w spółdzielniach możemy spotkać się z zarządem i uzyskać informacje i wyjaśnienia.
– Niech każdy wyciągnie sam z tego faktu wnioski – podkreślił Krygier. – Jako przewodniczący rady, obserwujący od wielu lat, zdaję sobie sprawę, że cena skupu w naszej spółdzielni nie wynika z widzi mi się zarządu. Znamy jednak realia i możliwości naszej spółdzielni, to jest nasza spółdzielnia, która pozwala nam realizować nasze cele. Zakład funkcjonuje a rolnicy mają za mleko zapłacone na czas. Chciałbym podziękować członkom spółdzielni za trudną i odpowiedzialną pracę – podkreślił Władysław Krygier.
– W jednej ze spółdzielni, której już nie ma, prezes w kwietniu 2019 r. stwierdziła, że ceny skupu nie obniża, ale i nie dodała, że od stycznia nie płaci za mleko – mówił Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. – W spółdzielczości bardzo ważna jest szczera rozmowa, ale oprócz szczerości jest także badanie sprawozdania finansowego, które KZSM wykonał w waszej spółdzielni. Gdy rozmawiałem z udziałowcami upadłego ROTR-u pytałem czy sprawdzali sprawozdanie finansowe? Odpowiedzieli, że wierzyli prezesowi. Wierzcie waszemu prezesowi, ale macie też do dyspozycji sprawozdanie finansowe – apelował Broś.
Jak podkreślił prezes KZSM, ponad 70% produkcji mleczarskiej jest kierowane na rynek przez sieci, które oczekują nieustannych obniżek cen zbytu. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła się o ocenę do UOKiK w zakresie spełniania przez ten urząd funkcji kontroli przewagi kontraktowej. KZSM przygotował bardzo ostrą ocenę działalności UOKiK.
– Chciałbym, aby nasze spotkania były uczciwe w rozmowie. Nie da się często spieniężyć mleka powyżej pewnego poziomu, który ustala handel także ten międzynarodowy – mówił Waldemar Broś. Przedstawił także kalkulacje kosztów produkcji i cen produktów.
Na kilogram masła i około 2 kg odtłuszczonego mleka w proszku potrzeba 20 l mleka. Przy średnich cenach mleka 1,35 zł/l oraz kosztach pozasurowcowych na poziomie 30%, masło powinno kosztować ponad 17,36 zł/kg, a mleko w proszku 10,6 zł/kg. Dziś OMP kosztuje ok 9,5 zł/kg, a masło w granicach 14,5 zł/kg.
Delegaci wybrali następnie jednego członka rady nadzorczej, dwóch delegatów na zjazd KZSM oraz jednego przedstawiciela na zjazd przedkongresowy Krajowej Rady Spółdzielczej. Ich przeprowadzeniem zajęła się komisja skrutacyjna – Dariusz Urbański, Zygmunt Kowalski i Marek Stasiak. W wyniku tajnego głosowania, do rady nadzorczej wszedł Wojciech Górski.
Delegatami na Zjazd KZSM zostali Waldemar Krygier i Mariusz Falgowski. Na zjeździe przedkongresowym KeSeM reprezentować będzie wiceprezes Jadwiga Gapińska.
Po głosowaniu delegaci przegłosowali uchwały m.in. w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego, jednogłośnie udzielili absolutorium zarządowi – prezesowi Mariuszowi Falgowskiemu oraz wiceprezes Jadwidze Gapińskiej oraz zatwierdzili kierunki rozwoju spółdzielni.
Paweł Kuroczycki