Białko to podstawowy składnik pokarmowy wykorzystywany przez zwierzęta na cele budulcowe. Bierze udział w trawieniu i przemianach metabolicznych, transporcie cząsteczek i ochronie organizmu. Wiadomo jednak, że ważniejsza od ilości białka jest jego jakość, czyli odpowiednia zawartość poszczególnych aminokwasów. Aminokwasy można podzielić na takie, które organizm może wytworzyć sam z dostępnych składników paszy, oraz takie, które muszą zostać dostarczone do organizmu wraz z paszą (aminokwasy niezbędne).
Jeżeli pasza zawiera zbyt mało jednego z aminokwasów (tzw. aminokwas limitujący), możliwość wykorzystania pozostałych jest ograniczona. Dlatego też konieczna jest znajomość profilu aminokwasowego białka pasz w celu właściwego zbilansowania niedoborowych aminokwasów, którymi dla świń są najczęściej lizyna, metionina, treonina i tryptofan. W dawkach paszowych zawierających różne surowce pozostałe niezbędne aminokwasy zwykle znajdują się w ilościach wystarczających lub nawet przekraczających zapotrzebowanie zwierząt.
Metionina ograniczy tempo wzrostu
Dzięki bilansowaniu aminokwasów
w paszy możliwa jest poprawa
mięsności tuczników oraz lepsze
wykorzystanie białka paszy. Metionina
to aminokwas, od którego zaczyna
się synteza łańcuchów peptydowych
białka. Ponadto istnieje
możliwość przekształcania metioniny
w cystynę, a tej z kolei w cysteinę.
Niedobór metioniny (i innych
aminokwasów siarkowych,
jak cystyny, cysteiny) skutkuje zahamowaniem
wzrostu i zmniejszeniem
produkcji przy jednoczesnych
niekorzystnych zmianach
w wątrobie, zapaleniu skóry, zaniku
mięśni i niedokrwistości.
Amerykańska firma Kent Nutrition Group prowadzi badania nad zaburzeniami równowagi aminokwasowej w drugiej fazie tuczu, które wpływają na zmniejszenie przyrostów masy ciała zwierząt. Firma tworzy opcje diet pozwalających kontrolować przyrost masy ciała w specyficznych warunkach, które dałoby się wykorzystać w zarządzaniu tuczem przy problemach na rynku wieprzowiny, aby pomóc świniom w utrzymaniu ich wagi, dopóki nie będzie możliwa sprzedaż. Równie dobrze jak przy problemach z przemieszczeniem tuczników w strefach ASF można to rozwiązanie wykorzystać w momencie, kiedy zakłady mięsne jeszcze nie wróciły do pełnych mocy przerobowych po epidemii związanej z koronawirusem. Wówczas producenci trzody chlewnej potrzebują sposobów, aby pomóc sobie w ograniczaniu przybierania świń na wadze.
Kent Nutrition Group opublikowało wyniki badań, w których duże stężenia DL-metioniny wyraźnie wpływały na nierównowagę aminokwasów i znaczne mniejsze pobranie paszy w porównaniu z grupami kontrolnymi. Ponadto prawie o połowę spadł koszt żywienia świń. Jeśli tuczniki są ciężkie i muszą schudnąć w ciągu 10-dniowego okresu przetrzymywania, należy stosować dietę kukurydzianą lub niskobiałkową najpierw z dużą (około tygodnia), a następnie małą (6–10 dni) zawartością metioniny. Dzięki temu pod koniec tuczu odnotowano niewielki lub zerowy przyrost masy ciała ze znacznym spadkiem pobrania paszy. Jak podkreślali autorzy badania, chodzi o to, by świnie nie tylko mniej przyrastały, ale by żywienie było tańsze. Pomimo ograniczonego pobrania paszy wszystkie zwierzęta w doświadczeniu były bardzo spokojne.
– Zaobserwowaliśmy zmniejszenie tempa wzrostu w połączeniu z nawet o połowę mniejszym pobraniem paszy, gdy świnie miały odpowiednią dietę. Oznacza to, że świnie mają pewną tolerancję na niezrównoważoną dietę, a badania pokazują opłacalne opcje dla producentów trzody chlewnej, dopóki warunki rynkowe się nie poprawią – twierdzi Michael Edmonds, wiceprezes Kent Nutrition Group.
Trzeba pamiętać, że jeżeli ograniczona zostanie ilość aminokwasów, a energii dostarczymy w nadmiarze, skutkiem będzie uzyskanie tuczników o większej zawartości tłuszczu. Świnie przyrastają bowiem intensywnie w tłuszcz po przekroczeniu około 100 kg masy ciała. Ilość odłożonego w przyroście dobowym białka wraz z wiekiem i uzyskaniem określonej masy spada, a zaczyna odkładać się tłuszcz, na którego tworzenie zużywa się więcej paszy, dlatego produkcja tłuszczu jest mało efektywna ekonomicznie.
Aminokwasy strawne
Ważnym aminokwasem jest lizyna,
której pochodne wchodzą
w skład kolagenu w tkance łącznej
oraz w skład elastyny występującej
w ścianach naczyń krwionośnych.
Niedobór lizyny objawia
się głównie znacznym zahamowaniem
wzrostu, chudnięciem zwierząt,
spadkiem produkcji mleka
u loch i zaburzeniami w cyklu
płciowym. Lizyna jest aminokwasem
najstabilniejszym w organizmie
i najczęściej niedoborowym
w żywieniu zwierząt, dlatego też
w stosunku do niej określa się zapotrzebowanie
na pozostałe aminokwasy.
Oprócz znajomości składu aminokwasowego białka pasz, konieczna jest znajomość zapotrzebowania zwierząt na poszczególne aminokwasy w zależności od efektów produkcyjnych, jakie chcemy uzyskać. Potrzeby aminokwasowe poszczególnych zwierząt zależą od czynników żywieniowych, środowiskowych, fizjologicznych i genetycznych. Aby pokryć rzeczywiste potrzeby aminokwasowe, zwiększa się zwykle udział białka ogólnego w mieszankach, co powoduje wzrost kosztów żywienia zwierząt i nadmierne wydalanie azotu do środowiska. Zatem prawidłowe bilansowanie pasz dla świń powinno uwzględniać zawartość aminokwasów strawnych (współczynniki jelitowej strawności aminokwasów), co umożliwia efektywniejsze wykorzystanie najdroższego składnika dawki, jakim jest białko.
Na podstawie wielu przeprowadzonych badań wykazano, że tylko aminokwasy trawione do końca jelita cienkiego są dostępne dla organizmu i mogą zostać wykorzystane do syntezy białka zwierzęcego. Zatem bazowanie na ogólnej zawartości aminokwasów w paszy nie daje pełnej informacji o stopniu wykorzystania i przydatności białka dla świń, gdyż nie uwzględnia biologicznej dostępności aminokwasów, która w rzeczywistości jest znacznie niższa od zakładanej. Strawność ta zależy od wielu czynników: rasy, wieku, stanu zdrowia, składu paszy, jej formy czy zawartości substancji antyżywieniowych.
Dominika Stancelewska