W 1922 r. w Łagiewnikach Małych powstała jednostka ochotniczej straży pożarnej. Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia był Józef Koloch. Obecnie na terenie gminy prężnie funkcjonuje 10 jednostek OSP. Na czele dzisiejszej straży stoi prezes dh Andrzej Pejski. Jego prawą ręką jest dh Michał Ziaja, pełniący funkcję naczelnika jednostki.
Z jednostki OSP Łagiewniki Małe wywodzi się również dh Marcin Bryłka, pełniący funkcję Komendanta Gminnego jednostek OSP w gminie Pawonków.
– Zbieramy na autocysternę – to szczytny cel, skąd ten pomysł? Otóż, jak wyjaśnia dh Marcin Bryłka, gmina Pawonków od lat boryka się z brakiem wody. Sieci wodociągowe nie nadają się do całkowitego zabezpieczenia przeciwpożarowego. Hydranty są, ale ujęcie, z którego są zasilane, posiada ograniczone możliwości. Wielokrotnie po przyjeździe do gaszenia pożaru, po krótkim czasie działania, organizujemy zasilanie w pierwszej kolejności z hydrantów. Niestety, po paru minutach zaczyna jej brakować. 18 kwietnia br. w Łagiewnikach Wielkich pod Lublińcem miał miejsce rozległy pożar gospodarstwa. Problem z wodą pojawił się ponownie. – Na szczęście ww. miejscowości jest wyrobisko kruszywa, z którego zorganizowaliśmy dostarczanie wody poprzez dowożenie, co pozwoliło nam uniknąć oparcia zabezpieczenia wodnego do akcji o hydranty, w których wody z pewnością by zabrakło, a tym samym, nie byłoby jej nie tylko do gaszenia, ale również zabrakłoby dla pozostałych gospodarstw w większej części naszej gminy. Nie muszę mówić, że podczas gaszenia pożarów, czas odgrywa najistotniejszą rolę, a dowożenie wody bardzo spowalnia nasze działania – powiedział dh Marcin Bryłka.
Właśnie ta sytuacja sprawiła, że komendant Marcin Bryłka postanowił zaangażować swoich kolegów z jednostki do pozyskania autocysterny. Jej posiadanie rozwiązałoby w pewnym stopniu „wodny” problem strażaków.
– Biorąc pod uwagę, że w gminie Pawonków działa dziesięć jednostek OSP, a fundusze gminy są ograniczone, nie ma w chwili obecnej mowy o zakupie przez urząd gminy niezbędnej cysterny. Wójt Joanna Wons-Kleta będąca również wiceprezesem OG ZOSP w Pawonkowie, doskonale rozumie problem związany z wodą w naszej gminie, stąd też jej starania o to, aby w przyszłych latach wybudować nowe wydajniejsze ujęcie wody. Jednak póki to się nie stanie, każdy pożar czy susza budzi lęk i obawę czy wody nie zabraknie. Stąd też narodził się pomysł, by środki pozyskać dzięki „Zrzutce.pl” – mówi dh Bryłka.
– Całkowity koszt cysterny wynosi 100 tys. zł. Do chwili obecnej uzbieraliśmy już 10 tys. zł. Kolejnych 15 tys. zł uzyskaliśmy dzięki sprzedaży złomu. Dzięki uprzejmości Galerii Jedenastka zorganizowaliśmy kino samochodowe, jak również licytacje na facebooku, co pozwoliło nam łącznie zebrać 30 000 zł. Chciałbym zwrócić się do Czytelników oraz firm z prośbą o wsparcie finansowe. Proszę mi wierzyć, liczy się każda złotówka. Każdy może się przyłączyć! Akcja potrwa do sierpnia 2020 r.
Należy dodać, że cysterna to nie tylko sprzęt stricte strażacki. Autocysterna poza dowożeniem blisko 22 tys. litrów wody na miejsce pożaru, służyłaby na co dzień miejscowej ludności i zwierzętom hodowlanym w czasie suszy
Druhowie z Łagiewnik Małych dysponują jednym wozem bojowym, mercedesem GBARt 2/16 z 1989 r. Marzy im się nowe auto, ale jak wspomniał wcześniej komendant gminny OSP, chcieć to nie zawsze móc. W takich sytuacjach kondycja finansowa gminy odgrywa kluczową rolę. Jednakże mimo posiadania jednego leciwego wozu jednostka dzięki profesjonalnej drużynie strażackiej w 2001 roku włączona została do KSRG.
Druh Marcin Bryłka w szeregi OSP w Łagiewnikach Małych wstąpił jako 13-letni chłopiec. Swoją przygodę strażacką rozpoczął od Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Straż pochłonęła go bez reszty, a momentem przełomowym w jego zawodowym życiu był rok 2006, kiedy to podjął decyzję o wstąpieniu do Państwowej Straży Pożarnej.
Praca w PSP, służba w OSP, niemalże codzienna opieka nad młodzieżą z MDP sprawiają, że czasu dla rodziny dh Marcin ma coraz mniej.
– Zdaję sobie z tego sprawę i tylko dzięki wyrozumiałości mojej żony Grażyny mogę poświęcać się swojej pasji. Nie miałem wyjścia, musiałem zostać strażakiem. Jako dziecko mieszkałem 50 m od naszej jednostki OSP – mówi dh Bryłka.
Wiele uwagi i czasu strażacy z Łagiewnik Małych poświęcają młodzieży z całej gminy. Dwa lata temu zorganizowali obóz MDP dla dzieci z wszystkich dziesięciu jednostek OSP w gminie. Obóz szkoleniowy w pobliskiej wsi Pawełki był też doskonałą formą integracji młodych ludzi.
– Te obozy wpisały się już na stałe jako cykliczne imprezy organizowane przez nasze gminne jednostki – mówi dh Marcin Bryłka.
– Pierwszy inauguracyjny obóz zorganizowała gmina Pawonków. Drugi obóz, który organizowaliśmy jako OSP Łagiewniki Małe został już bardziej rozbudowany zarówno w zakresie szkoleniowym jak również finansowym m.in. otrzymaliśmy dotację UG, z KSRG oraz firm ubezpieczeniowych. Wsparcie urzędu gminy w tym przedsięwzięciu jest tu kluczowe dlatego za tę pomoc jesteśmy niezmiernie wdzięczni pani wójt.
Tak prężnie działającej jednostce, której bliskie są sprawy młodzieży, raz jeszcze życzymy powodzenia w zbiórce funduszy na autocysternę prowadzonej na portalu „Zrzutka. pl”. Mam nadzieję, że ludzi dobrej woli nie zabraknie i wesprą choćby symboliczną złotówką strażaków, którzy w każdej chwili, w dzień i w nocy są gotowi bezinteresownie nieść pomoc potrzebującym, częstokroć ratując im życie.
Krystyna Nowakowska