Korzeń roślin najlepiej rozwiniętych jesienią powinien wrastać w glebę nawet na głębokość 50 cm. To gwarantuje, że przed wejściem roślin w okres zimowego spoczynku rozeta będzie zwarta, o krótkich międzywęźlach liściowych, a pąk wierzchołkowy będzie umieszczony nisko przy ziemi. Rośliny o takim pokroju i idealnym rozwoju przed spoczynkiem zimowym mają największą tzw. zimotrwałość morfologiczną.
Potrzebne 80 dni jesiennej wegetacji
Kiedy zatem siać? Aby rzepak
mógł się optymalnie rozwinąć
i ukształtować maksymalny potencjał
plonotwórczy, musi mieć
na to ok. 75 do 80 dni jesiennej
wegetacji z temperaturą efektywną
powyżej 5 st. C gwarantującą
sumę średniodobowych temperatur
na poziomie 850 st. C. Ten warunek
spełnia tylko siew w optymalnych
terminach ustalonych na
podstawie badań i przebiegu pogody
z wielolecia (mapa).
W praktyce rolniczej zawsze są różne komplikacje i rzadko daje się zachować optymalny termin siewu. Wynika to z rodzaju przedplonu i konieczności wykonania uprawek, wapnowania czy nawożenia przedsiewnego. O wschodach i ich wyrównaniu decyduje woda. Zły jest jej niedobór, jeszcze gorszy jak w ub.r. jest jej nadmiar. W praktyce bywa, że rzepak siany terminowo np. 15 sierpnia w złych warunkach, w źle doprawioną glebę, wschodzi w tym samym czasie lub później od zasianego np. 25 sierpnia w dobrych warunkach tuż przed opadami deszczu.
Należy podkreślić, że siew w optymalnym terminie jest najlepszy, ale nie można tego robić za wszelką cenę. Pamiętajmy ponadto, zwłaszcza przy siewie punktowym, aby przy siewie o kilka dni przyspieszonym lub w optymalnym terminie trzymać się dolnych zalecanych ilości wysiewu nasion, a przy siewach opóźnionych normę wysiewu zwiększać.
Nie siać rzepaku na wyścigi Rzepak trzeba siać w takim terminie, aby miał on do dyspozycji 75–80 dni jesiennej wegetacji, ale w takie widełki czasowe wstrzelić się jest trudno, bo w ostatniej dekadzie każdy sezon był dla rzepaku inny. Podam przykład komplikacji z sezonu 2018/2019, który przedstawiał w ub.r. Adrian Sikora, ekspert wiedzy technicznej w Bayer Crop Science opiekujący się doświadczeniami w CDT w Chechle. Ponieważ z powodu suszy w 2018 r. żniwa skończyły się w rejonie Chechła 1 sierpnia, rolnicy, prawie bez wyjątku, popełnili ten sam błąd.
Dwa, trzy dni po żniwach zrobili uprawki pożniwne i rozpoczęli orki siewne pod rzepaki. Pola były gotowe do siewu rzepaku ok. 10 sierpnia i większość rolników to zrobiła. Potem było bardzo ciepło i przy dobrym uwilgotnieniu gleby rzepaki zaczęły bardzo szybko rosnąć. Już ok. 10 września plantacje nadawały się do skracania. Na przekór tego masowego wyścigu z siewami na polach CDT siew rzepaku wykonano bardzo późno, bo 27 września. To było ryzykowne, ale okazało się „strzałem w dziesiątkę”. Rzepaki nie przerosły i nie było problemu z ich skracaniem.
Oczywiście tego przykładu nie warto kopiować. Pokazuje on, że nie warto siewu przyspieszać i że czasami opłaci się opóźnienie. Generalnie najlepiej jest trzymać się przebadanych w wieloleciu optymalnych terminów siewu, dostosowując decyzje do warunków i prognozowanej pogody.
Bezpieczny termin optymalny
Najbardziej racjonalne jest trzymanie
się optymalnych terminów
siewu. Czym skutkuje siew zbyt
wczesny lub zbyt późny? Przy
siewie zbyt wczesnym i dodatkowo
w warunkach długiej ciepłej
jesieni rzepak wyrasta
nadmiernie. Teoretycznie takie
rośliny tworzą więcej liści
i mają wyższy potencjał plonotwórczy,
ale w przypadku
srogiej zimy zbyt wybujałe
rzepaki jako pierwsze padają
ofiarą mrozu. Rośliny są wyższe
i łatwiej wysmalają je także
mroźne wiosenne wiatry.
Dla większości rejonów optymalny termin siewu rzepaku ozimego przypada na okres od 15 do 25 sierpnia. Szczegółowe zalecenia opracowane przez Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin na podstawie danych z wielolecia obrazuje mapka z podanymi granicznymi terminami siewu rzepaku ozimego.
Na wielu polowych spotkaniach rolnicy są informowani, że przy opóźnionym siewie rzepaku z powodu pogody lepiej wybierać odmiany mieszańcowe. Rzeczywiście odmiany mieszańcowe lepiej znoszą siew opóźniony, ale to część prawdy. Choć mieszaniec lepiej wykorzysta skróconą jesień, to przy opóźnionym siewie nie da z siebie wszystkiego w plonie. Niezależnie czy jest to odmiana populacyjna czy mieszańcowa rzepak trzeba siać w Polsce w optymalnym agrotechnicznym terminie.
Rzepaki siane z opóźnieniem mają obniżony potencjał plonowania i zdecydowanie cieńsze i krótsze korzenie. Takie rzepaki również łatwo uszkadza mróz, a nawet jeśli przetrwają zimę, to ich krótsze korzenie w pierwszej kolejności zawiodą przy wiosennym deficycie wody. Siew opóźniony skutkuje obniżeniem potencjału plonowania. Np. z badań prof. Krzysztofa Jankowskiego z UWM w Olsztynie wynika, że średnie opóźnienie siewu rzepaku o jeden dzień poza termin graniczny skutkuje obniżeniem plonu nasion o 50–60 kg/ha. Przy opóźnieniu siewu o tydzień rzepak plonuje już od 300 do 400 kg/ha niżej, a przy siewie opóźnionym o dwa tygodnie w stosunku do terminu granicznego, strata plonu może sięgnąć nawet 1 t/ha. Przykład z Chechła pokazuje jednak, że wcale nie musi tak być w praktyce. Wszystko zależy od pogody.
Umiarkowanie rzadko
Zaleca się siewy w takiej
ilości, aby uzyskać jesienią
ok. 60 roślin dla odmian populacyjnych
i ok. 40 roślin
dla odmian mieszańcowych.
Doświadczenia z sezonu największych
wymarznięć w historii
(2011/2012) pokazują,
że i taka obsada jest zbyt
duża. Plantatorzy, którzy
zdecydowali się wówczas
na pozostawienie wymarzniętych
plantacji, ale z obsadą
ok. 12–15 żywych roślin
na mkw. zbierali wtedy przyzwoite
plony i od tamtego sezonu
wielu rolników zdecydowało
się rozrzedzać siewy
rzepaku.
Jak rzadko siać rzepak? Odpowiedź jest trudna, bo trzeba to dostosować do właściwości odmiany, regionu uprawy, terminu siewu oraz technologii siewu. W tabeli przypominamy opracowane kilka lat temu przez Grupę Rolnik przykładowe zalecenia, których interpretację odnośnie regionów uzupełnia mapa opracowana w IHAR z terminami granicznymi siewu rzepaku.
Marek Kalinowski