Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Praca na wysokościach, czyli ładowarka z podnoszoną kabiną

Data publikacji 29.07.2020r.

Firma Fendt wprowadza do oferty ładowarki teleskopowe. Jej pierwszy model Cargo T955, który powstał we współpracy ze znanym producentem maszyn przemysłowych, firmą Sennebogen, dźwiga 5,5 tony i ma zasięg roboczy 8,5 metra. Maszyna posiada unikalny system pozwalający na podniesienie kabiny na wysokość ok. 2,7 metra.

Podnoszona kabina – zdaniem Fendta – sprawia, że ładowarka przebija konkurencję widocznością, bowiem przy tej maszynie wzrok operatora możne znajdować się nawet na wysokości 4,25 m! Dzięki temu szybciej i dokładniej mogą być ładowane wysokie przyczepy np. samochodów ciężarowych czy rozrzutniki obornika. Łatwiej jest też układać wysokie stogi słomy. Kabina jest zamontowana na ramieniu poruszanym siłownikiem hydraulicznym, który unosi kabinę z wysokości 42,5 cm (dolne położenie) na ok. 2,7 m. Ale – jak podaje niemiecki producent – wystarczy podnieść kabinę o zaledwie 20 czy 30 cm, a już można uzyskać doskonały widok dookoła maszyny, nieosiągalny w tradycyjnych ładowarkach teleskopowych. Do obsługi tego systemu służą dwa pedały. Fendt zwraca uwagę także na budowę samej kabiny z zakrzywioną przednią szybą odbijającą refleksy, która zajmując powierzchnię od podłogi do dachu, również gwarantuje odpowiednią widoczność. Nie ogranicza jej także deska rozdzielcza, która nie jest umieszczona z przodu, jak to ma miejsce w innych tego typu maszynach. W tej ładowarce wszystkie wyświetlacze, przyciski i pokrętła „powędrowały” na podłokietnik.

Do napędu ładowarki
przewidziano czterocylindrowy 4,5-litrowy silnik FPT rozwijający moc znamionową 167 KM. Maksymalnie z tego motoru można wykrzesać 171 koni. Jednostka spełnia aktualne wymagania czystości spalin Stage V, dzięki zastosowaniu układu SCR i katalizatora DOC. Układ napędowy stanowi przekładnia bezstopniowa, która w wersji standardowej pozwala poruszać maszynę z prędkością 20 km/h. W opcji jest możliwość zwiększenia szybkości do 30, a nawet 40 km/h. Producent podkreśla, że Cargo T955 bez problemów może wybierać materiały poruszając się tuż przy samych ścianach. Pozwala na to tryb pracy ze wszystkimi kołami ustawionymi w tę samą stronę. Takie ustawienie kół sprawdza się również w okresie zielonych żniw podczas wyrównywania i ugniatania zielonki na pryzmie. Gdy koła przedniej osi skręcone są w tę samą stronę co koła tylne, maszyna nawet jadąc na skraju pryzmy nie zsuwa się z niej. Ponadto sposób poruszania, w którym ślady kół nie pokrywają się, powoduje, że podczas każdego przejazdu ugniatana jest większa powierzchnia pryzmy. A odpowiednie ugniatanie gwarantuje w tym przypadku wysoka masa własna maszyny wynosząca w standardowym wyposażeniu z zatankowanym zbiornikiem paliwa i operatorem na pokładzie 11 800 kg. Z kolei do prac załadunkowych na ograniczonej przestrzeni można wykorzystać tryb, w którym koła obu osi skręcone są w przeciwnych kierunkach. Przy tak ustawionych kołach promień zawracania nie przekracza 4 metrów. Natomiast przy szybkiej jeździe transportowej operuje się wyłącznie kołami przedniej osi.

 

Hydraulika robocza maszyny
oparta jest na pompie podającej do 200 l/min przy ciśnieniu 310 barów. Dzięki temu w całym zakresie pracy teleskopu ładowarką można podnieść 2,4 tony. Natomiast maksymalny ciężar, który jest w stanie unieść wynosi 5,5 tony. Sprzęt bez problemów radzi sobie także z przeciąganiem przyczep. W opcji może być bowiem wyposażony w pneumatyczną instalację hamulcową dla przyczep oraz w zaczep z regulacją wysokości.

Fendt zapowiada, że jeszcze w tym roku oferta zostanie rozszerzona o dwie kolejne ładowarki teleskopowe o ładowności 3,5 oraz 4,5 tony. Wszystkie maszyny powstają we współpracy z firmą Sennebogen. To bawarski producent działający od 1952 roku, który specjalizuje się w produkcji dużych maszyn przemysłowych typu dźwigi na podwoziach samochodowych, żurawie budowlane i dźwigi gąsienicowe. Jeżeli chodzi o ładowarki teleskopowe, to ma ponad 15 lat doświadczenia w ich produkcji, a nawiązanie współpracy z Fendt’em otwiera szansę na wejście z maszynami w sektor rolniczy. Sennebogen ma cztery fabryki (trzy w Niemczech i jedną na Węgrzech) i zatrudnia 1600 pracowników.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a