Spośród wszystkich zwierząt gospodarskich świnie są najbardziej wrażliwe na działanie wysokich temperatur. Przewaga ciepła produkowanego w organizmie w stosunku do oddawanego do otoczenia może prowadzić do przeciążenia układu termoregulacyjnego zwierzęcia. Zmniejszenie mleczności loch karmiących i spadek jakości siary, a co za tym idzie – mniej odporne mioty, to jedne ze skutków przegrzania. Wyniki różnych badań pokazują, że w temperaturze 29°C u lochy spadek produkcji mleka wynosi aż 30%. Nawet lochy z najlepszych grup wykazują zmniejszenie wydajności mlecznej o 18%.
U loch karmiących utrzymywanych w gorących budynkach występuje pogorszenie apetytu oraz zmienia się skład mleka. Wpływa to negatywnie na przyrosty masy ciała i rozwój prosiąt. Ponieważ maciora pobiera mniej paszy, odbija się to niekorzystnie na jej późniejszej kondycji, a mioty, które się wówczas urodzą, będą słabe, o niskiej masie urodzeniowej, a potem odsadzeniowej.
Pogorszenie jakości mleka
Przy wzroście temperatury na porodówce do 28°C lochy karmiące mogą zmniejszyć pobranie paszy nawet o 40%. Zdarza się, że w czasie upałów locha karmiąca zjada poniżej 4 kg paszy dziennie. Ograniczone pobieranie paszy przez lochy wywołane oddziaływaniem stresu cieplnego prowadzi do wydłużenia okresu między odsadzeniem a wystąpieniem kolejnej rui. Wysokie temperatury otoczenia są również groźne dla loch w ostatnim tygodniu ciąży. Mogą prowadzić między innymi do zwiększenia liczby martwo urodzonych prosiąt.
W odróżnieniu od knurów u loch negatywne skutki stresu cieplnego obserwowane są właściwie natychmiast. W wyższych temperaturach otoczenia obniża się wartość immunologiczna siary, co pociąga za sobą spadek odporności u nowo narodzonych prosiąt i ich gorszy rozwój, który skutkuje niższą masą ciała. Stwierdzono, że u loch karmiących w wysokiej temperaturze obniża się nie tylko produkcja mleka, ale zmienia się też skład siary i mleka, co oznacza, że do odchowalni trafią najprawdopodobniej lżejsze sztuki, które będą wymagały lepszej paszy i lepszych warunków utrzymania.
Spadek jakości mleka w warunkach stresu cieplnego potwierdzają doświadczenia przeprowadzone przez firmę Phileo Lesaffre Animal Care z Francji, wykazujące, że lochy podczas upałów mają zmniejszone stężenie immunoglobulin typu G w siarze w porównaniu z lochami bez stresu. Układ odpornościowy wytwarza przeciwciała do ochrony organizmu przed bakteriami, wirusami i grzybami. Immunoglobuliny G (IgG) to przeciwciała, które znajdują się we krwi i innych płynach ustrojowych i skutecznie chronią przed infekcjami oaz różnymi chorobami. Stężenie IgG w siarze loch utrzymywanych w optymalnych warunkach termicznych wynosiło 73,8 mg/ml, a u loch poddanych stresowi cieplnemu – 64,1 mg/ml.
Mikroflora a upały
Zbyt wysoka temperatura powoduje, obok ogólnych objawów klinicznych związanych z oddziaływaniem czynnika stresogennego, również otępienie, zaburzenia w prawidłowym poruszaniu się, nadmierne wydzielanie śliny i moczu, zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej oraz zasinienie błon śluzowych. Wyższe temperatury są gorzej tolerowane przez starsze zwierzęta o większej masie ciała. Wzrost temperatury wpływa na spadek kondycji zwierząt. Podczas zbyt wysokich temperatur świnie zaczynają dyszeć, a konsekwencją tego jest zmiana pH w żołądku. W upale zmniejsza się nie tylko pobranie paszy, ale także pogarsza się jej trawienie. Dotyczy to zarówno macior, jak i prosiąt. Dlatego warto stosować dodatki paszowe, które ułatwią przyswajanie składników pokarmowych. Apetyt zwierząt można stymulować poprzez dodatek enzymów, probiotyków czy ziół, np. czosnku lub oregano, a także podawanie większej ilości oleju w dawce (łatwo przyswajalna energia).
Wysokie temperatury powodują zwiększoną przepuszczalność ścian jelit u świń, zwiększając ich wrażliwość na niebezpieczne patogeny. Probiotyki odgrywają ważną rolę w utrzymaniu prawidłowej czynności jelit, zwłaszcza w stresujących warunkach. Jak pokazują badania, mogą być pomocne w stabilizacji zdrowia zwierząt. Podawanie probiotyków ogranicza występowanie chorób biegunkowych, zwłaszcza powodowanych przez Escherichia coli.
Stres cieplny u prosiąt
Wyniki omawianych badań pokazują, że również prosięta, które są odchowywane przez lochy poddane stresowi cieplnemu, mają znacznie mniejszą zawartość IgG w surowicy krwi do odsadzenia (28. dzień życia) w porównaniu z prosiętami od loch z grupy kontrolnej. Początkowe stężenia IgG w surowicy prosiąt od loch poddanych stresowi cieplnemu wynosiło 19,6 mg/ml, w porównaniu z 31,5 mg/ml w grupie kontrolnej. Różnica w zawartości IgG utrzymywała się do 28. dnia, kiedy grupa kontrolna miała 12,6 mg/ml, a prosięta poddane stresowi cieplnemu – 9,7 mg/ml.
Phileo Lesaffre Animal Care przebadała wpływ drożdży probiotycznych na zwalczanie negatywnych skutków stresu cieplnego u świń. Wiadomo, że mikroflora jelitowa ma znaczenie dla zdrowia zwierząt, a rozwój odpowiednich bakterii wywiera wpływ na układ odpornościowy. Tak więc ma to wpływ nie tylko na procesy trawienne, ale także na zdrowie zwierząt.
Aby ocenić wpływ probiotyku na lochy i prosięta poddane stresowi cieplnemu, przeprowadzono doświadczenie, które obejmowało 192 lochy z duńską genetyką. Połowa macior (96 sztuk) otrzymywała w paszy suplement drożdży probiotycznych w ilości 1 kg na tonę mieszanki od 80. dnia ciąży do momentu odsadzenia prosiąt, a pozostałe lochy, stanowiące grupę kontrolną, były karmione tą samą paszą, ale bez probiotyku.
Doświadczenie przeprowadzono w lipcu i sierpniu, kiedy temperatury w regionie dochodziły do 30°C, a wilgotność sięgała 63%. W tych trudnych warunkach środowiskowych lochy suplementowane probiotykiem osiągnęły wskaźnik żywych urodzeń wynoszący 95,04%, a w grupie kontrolnej – 89,28%. Badania wskazują, że dodatek probiotyku w okresie ciąży i laktacji w ilości 1 kg/t daje większą liczbę prosiąt od lochy. Zwiększyła się też przeżywalność osesków po urodzeniu i masa ciała przy odsadzeniu.
Wynika to z udowodnionego korzystnego wpływu probiotyków na zdrowie poprzez obniżanie zaburzeń trawienia u prosiąt oraz zmniejszenie wpływu patogenów na organizm. Ponadto ich stosowanie zwiększa dzienne przyrosty dzięki produkcji oraz zwiększonemu wydzielaniu enzymów przez organizm zwierzęcia. Pomaga to w procesach trawienia. Niestrawione do końca węglowodany utrudniają dostęp soków trawiennych do składników pokarmowych oraz mają zdolności wiązania dużych ilości wody. Jeśli dochodzi do takich sytuacji, spadają wyniki produkcyjne, pojawiają się biegunki, a także niedobór witamin i składników mineralnych.
Metody żywieniowe
Negatywny wpływ stresu cieplnego na zwierzęta możemy ograniczyć także poprzez dodawanie do wody witaminy C, która wzmacnia odporność organizmu i łagodzi skutki przegrzania. Należy również pamiętać, że im lepsza strawność zadawanej paszy, tym mniejsze wytwarzanie ciepła podczas trawienia. W miarę zwiększania się zawartości włókna w paszy pogarsza się jej strawność i wyraźnie wzrasta produkcja ciepła. Jeśli to możliwe, zalecany jest system żywienia na mokro.
Duża zawartość białka w dawce też nie jest korzystna. Właściwe natomiast jest zwiększenie udziału energii w mieszance dla świń. Warto w takiej sytuacji zwiększyć koncentrację energii poprzez dodatkowe natłuszczenie paszy. Zastosowanie enzymów paszowych, które poprawiają jednocześnie strawność i wykorzystanie składników paszy, powoduje także zwiększenie ilości dostępnej energii. Szacuje się, że u młodych świń wprowadzenie do mieszanki preparatu enzymatycznego może poprawić przyrosty dzienne średnio o 11% oraz wykorzystanie paszy o 7–8%.
Dominika Stancelewska