Zagrzewanie się TMR-u powoduje nie tylko wzrost temperatury paszy, ale pogarsza jej smak oraz zaburza równowagę mikrobiologiczną. Zagrzana pasza nieprzyjemnie pachnie, źle smakuje i nie ma takiej krowy, która chciałaby jeść zagrzany TMR. Głównym sprawcą wzrostu temperatury paszy są drożdże obecne w kiszonkach. Po wymieszaniu z wysokoenergetycznymi komponentami TMR-u, otrzymują one doskonałą pożywkę w postaci dużej ilości skrobi. Do tego dochodzi również wysoka temperatura i tlen wprowadzony do paszy podczas mieszania w wozie, co oznacza idealne wręcz warunki do rozwoju drożdży. Zaczynają się one szybko rozmnażać, produkując przy tym duże ilości ciepła. Na dodatek, obecna w paszy łatwo strawna skrobia zamiast przez krowy zużywana jest także przez bakterie, co prowadzi do zmniejszenia zawartości węglowodanów w zadanej paszy.
Z powyższych względów szczególna uwaga hodowców powinna być zwrócona na przeciwdziałanie zagrzewaniu się i psuciu paszy. Podczas ciepłych dni zaleca się skarmianie TMR-u co najmniej dwa razy dziennie i przygotowywanie pasz tuż przed skarmianiem. Jeśli jednak zadajemy paszę tylko raz dziennie, to najlepiej, by trafiała ona na stół w godzinach wieczornych. Bezwzględnie należy usuwać niedojady, które w czasie lata mogą sięgać nawet do 20%. Pamiętać trzeba także o niedopuszczeniu do przesuszania i wzrostu zawartości suchej masy w miksie, stąd też zaleca się dodawanie wody do wozu paszowego – nawet do 4 litrów na krowę lub 60–100 litrów na tonę paszy. Woda poprawia smak paszy i zapobiega jej sortowaniu.
Ogromne i chyba nadal niedoceniane znaczenie ma też utrzymywanie w czystości stołów paszowych. Na początku sezonu letniego warto przeprowadzić gruntowne czyszczenie, a w przypadku jego nadmiernego zużycia, odnowienie powierzchni. W okresie wysokich temperatur rutynowym wręcz zabiegiem powinno być codzienne czyszczenie stołu paszowego oraz dokładne usunięcie niedojadów przed zadaniem świeżej paszy.
Dobrym rozwiązaniem jest też stosowanie dodatków zabezpieczających TMR przed zagrzewaniem, których zadaniem jest stabilizacja i poprawa wartości pokarmowej. Obecnie na rynku dostępna jest ich bardzo szeroka gama. Zalecanym dodatkiem do TMR-u w okresie wysokich temperatur jest również tłuszcz chroniony, który wzbogaca dawkę w energię, co w sytuacji zmniejszenia pobrania paszy przez krowy jest bardzo korzystne. Latem w wielu gospodarstwach pojawia się problem zbyt suchego TMR-u, czyli zawierającego powyżej 55% suchej masy. Jest on bardziej niebezpieczny dla bydła niż mokra mieszanina. W suchym TMR-ze, bardzo często dochodzi do osypywania się paszy treściwej co powoduje, że krowy niezwykle precyzyjnie sortują paszę, a wybierając najlepsze jej kąski, mają później problemy metaboliczne.
W takiej sytuacji bardzo prostym, skutecznym i zarazem tanim rozwiązaniem jest dodatek wody. Bez żadnych obaw, przy bardzo suchym TMR-ze możemy stosować nawet 4 litry wody na sztukę. Warunkiem bezpiecznego stosowania wody jest ten, że mieszanina nie będzie leżała na stole paszowym zbyt długo, np. dwa dni. Suchą masę TMR-u możemy obniżyć również poprzez dodanie do mieszaniny podprasowanych wysłodków czy też młóta. Przy dobrym ułożeniu dawki możemy dodać nawet 7 kg młóta, oszczędzając przy tym około 0,7 kg soi z dawki pokarmowej, przy czym wydajność na pewno nie spadnie. Nadal mało popularnym i wciąż niedocenianym jeszcze dodatkiem jest melasa, która nie tylko obniża zawartość suchej masy, ale jednocześnie doskonale poprawia smakowitość dawki.
Beata Dąbrowska