Monday reset, czyli zaczynam od poniedziałku Decyzja podjęta – w tym roku już na pewno stracisz dziesięć kilogramów i kilka centymetrów w talii. I nagle w Trzech Króli wpada sąsiadka z ciastem. Nie możesz się oprzeć i cały plan bierze w łeb. Ale czy na pewno?