Szanowny Pan
Jan Krzysztof Ardanowski
Minister Rolnictwa
i Rozwoju Wsi
My, niżej podpisani członkowie Rady Nadzorczej Spółdzielni Mleczarskiej „MLEKPOL” w Grajewie, zwracamy się do Pana Ministra z prośbą o pomoc w trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, dlatego że chcieliśmy rzetelnie pełnić nasze funkcje. Ośmielamy się to zrobić zachęceni słowami Pana Ministra na spotkaniu z nami w dniu 17 lipca br. oraz wielokrotnie wyrażanym publicznie stanowiskiem Pana Ministra na temat bardzo ważnej roli rad nadzorczych w spółdzielniach mleczarskich. Zgadzamy się w całej rozciągłości ze zdaniem Pana Ministra wypowiedzianym m.in. podczas ceremonii otwarcia Targów Mleczarskich MLEKO-EXPO 2019, że spółdzielczość jest najbardziej szlachetną formą działalności wspólnej, która sprawdza się w mleczarstwie i że powinna być ona wzorem dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą w zakresie etyki biznesu i wzajemnego szacunku (…)
Boli nas to, że w jednej z największych i najbardziej znanych w Polsce mleczarni, czyli SM „MLEKPOL”, prezes Edmund Borawski zachowuje się tak, jakby nasza Spółdzielnia, której to rolnicy są właścicielami, była jego własnością. Doceniamy jego i pozostałych członków Zarządu zasługi w budowie potęgi SM Mlekpol. Cenimy też pracowników i kadrę kierowniczą. Nie kwestionujemy osiągnięć, jak i kompetencji prezesa, związanych z wdrażaniem nowoczesnych technologii przerobu mleka. Natomiast prezes pomniejsza rolę producentów mleka w rozwoju Spółdzielni podkreślając jedynie zasługi pracowników i kadry kierowniczej, czego dobitnym wyrazem były słowa wypowiedziane pod adresem rolników podczas ostatniego posiedzenia Rady Nadzorczej 30 lipca br.: „Wasz wysiłek przy ich wysiłku, to jest betka”.
Przede wszystkim, chcemy należycie i odpowiedzialnie wypełniać funkcje członków Rady Nadzorczej, do czego obligują nas zarówno przepisy ustawy Prawo spółdzielcze, jak i postanowienia Statutu naszej Spółdzielni, a za co jesteśmy obecnie szykanowani i oczerniani w oczach pracowników oraz członków Spółdzielni.
Zgodnie z art. 44 Prawa spółdzielczego, rada sprawuje kontrolę i nadzór nad działalnością spółdzielni. Art. 46 § 1 pkt 2 przewiduje, że odbywa się to m.in. poprzez:
- badanie okresowych sprawozdań oraz sprawozdań finansowych,
- dokonywanie okresowych ocen wykonania przez spółdzielnię jej zadań gospodarczych, ze szczególnym uwzględnieniem przestrzegania przez spółdzielnię praw jej członków,
- przeprowadzanie kontroli nad sposobem załatwiania przez zarząd wniosków organów spółdzielni i jej członków
Te zapisy ustawowe zostały powtórzone odpowiednio w § 39 pkt 2 oraz § 40 pkt 6 Statutu naszej Spółdzielni.
Poprzednia Rada Nadzorcza, a zwłaszcza jej Prezydium z przewodniczącym na czele, nie sprawowała właściwie żadnej funkcji kontrolnej i „przyklepywała” decyzje Zarządu, a właściwie wieloletniego prezesa – Edmunda Borawskiego. Chcąc zmiany takiego stanu rzeczy, członkowie Rady Nadzorczej odwołali poprzednie Prezydium Rady i wybrali nowe, do którego weszli niżej podpisani, a także jeszcze trzy osoby podające się za zwolenników reform. Odwołany został dotychczasowy przewodniczący Rady Nadzorczej Jan Zawadzki, który swoją funkcję sprawował kilkanaście lat. Nowym przewodniczącym został Sławomir Przytuła. Celem tych zmian było przywrócenie wynikającej z ustawy Prawo spółdzielcze i Statutu SM „MLEKPOL” funkcji kontrolnej i nadzorczej Rady oraz dogłębne wyjaśnienie spraw, które nas – jako członków spółdzielni – szczególnie niepokoją.
Należy do nich m.in. fakt, że członkowie Zarządu otrzymali za ubiegły rok wysokie trzynaste pensje, natomiast rolnicy dostali podwyżkę ceny mleka, którą można określić jako jałmużnę, w wysokości 10 gr do 1 litra mleka, z czego 5 gr zostało przeznaczone na poczet udziałów. Średnia cena litra mleka 10 lat temu wynosiła ok. 1,20 zł, dziś jest to 1,42 zł!
Domagamy się,
aby wynagrodzenie Zarządu i członków Rady Nadzorczej było powiązane z ceną mleka. Dziś tak nie jest. Jako członkowie Rady Nadzorczej nie możemy uzyskać wiążącej informacji, jakie są dokładne wynagrodzenia członków Zarządu. Postulujemy też, aby wypłacać udziały byłym członkom nie dopiero po 5 latach (w praktyce jest to 6 lat), ale po 20% rocznie od momentu zatwierdzenia sprawozdania finansowego, na podstawie którego mają być wypłacone.
Chcemy wyjaśnić okoliczności zakupu luksusowych samochodów dla pracowników. Usiłujemy ustalić, ile one kosztowały, komu zostały przydzielone, czy była taka potrzeba i z czego ona wynikała.
Kolejną nieprawidłowością w naszym przekonaniu jest fakt, że właściciel firmy transportowej jest jednocześnie kierownikiem Działu Logistyki SM „MLEKPOL”. Zadaliśmy pytanie, jak to się ma do ochrony interesów Spółdzielni. Czy taka osoba dba przede wszystkim o interes swój i swojej firmy, czy o interes rolników? Czy nie występuje tu pogwałcenie zasad niezależności, a decyzje podejmowane przez takie osoby są racjonalne?
Domagaliśmy się wyjaśnień dotyczących potężnej inwestycji w Fabrykę Proszków Mlecznych w Mrągowie, której koszt szacujemy na kilkaset milionów złotych. Chcieliśmy się dowiedzieć, jaki był pierwotny i ostateczny termin zakończenia budowy, pierwotne i końcowe koszty, w jakiej wysokości wystąpiły straty i opóźnienia i kto jest za to odpowiedzialny. Wydaje nam się, że jako osoby reprezentujące właścicieli, powinniśmy otrzymać informacje o inwestycji tak znaczącej dla całokształtu działalności naszej Spółdzielni.
Z uwagi na to, że nie otrzymaliśmy rzetelnych wyjaśnień w wyżej wymienionych oraz jeszcze kilku innych sprawach, postanowiliśmy nie poprzeć wniosku o udzielenie absolutorium Zarządowi SM w Grajewie. Prawdopodobnie ten fakt oraz nasze dążenie do wprowadzenia zmian korzystnych dla rolników, stały się przyczyną bezprecedensowej nagonki na nas. Niestety, w Radzie Nadzorczej zmienił się układ sił, ponieważ dwie osoby dotychczas popierające nas, w tym nowy przewodniczący RN, przeszły na stronę zwolenników Zarządu. Obecnie większość członków Rady Nadzorczej nie chce zadawać trudnych pytań Zarządowi Spółdzielni.
Na posiedzeniu Rady 19 maja br. z funkcji wiceprzewodniczących odwołano dwóch z nas – Bogusława Marchela i Józefa Miszkiela. Odwołano także sekretarza rady Mariusza Karwowskiego oraz przewodniczącego komisji skupowej Zbigniewa Kalinowskiego.
W naszym przekonaniu
zarówno to posiedzenie Rady, jak i poprzednie w dniu 5 maja br., zostało zwołane przez jej przewodniczącego w sposób wadliwy, z naruszeniem Statutu Spółdzielni i wydanego na jego podstawie Regulaminu RN, a tym samym, podjęte na nim uchwały nie mogą być uznane za ważne, dlatego zamierzamy zaskarżyć uchwałę o odwołaniu nas do sądu.
Zgodnie z § 40 pkt 3 Statutu spółdzielni, prace Rady Nadzorczej organizuje Prezydium. Mówi też o tym § 6 Regulaminu Rady Nadzorczej, w którym stwierdza się, że: „Prace RN organizuje Prezydium Rady. W jego skład wchodzą: przewodniczący Rady, zastępcy przewodniczącego Rady, sekretarz Rady oraz przewodniczący stałych komisji Rady”. Stosownie do dalszej treści Regulaminu, do zakresu działania Prezydium należy między innymi: projektowanie porządku obrad posiedzeń Rady oraz ich miejsca i terminu. Uprawniony do zwołania posiedzenia Rady Nadzorczej jest jej przewodniczący lub jeden z wiceprzewodniczących, po uprzednim podjęciu uchwały przez Prezydium.
Posiedzenie Rady Nadzorczej 19 maja br. zostało zwołane z pominięciem tej procedury. Podobna sytuacja miała miejsce 5 maja br., ale wtedy nie doszło do głosowania nad odwołaniem większości członków Prezydium, gdyż posiedzenie zostało odłożone. Próbą usankcjonowania i zatwierdzenia po fakcie porządku obrad Rady 5 maja br. było posiedzenie prezydium zwołane przez przewodniczącego 11 maja br. Uczestniczyło w nim tylko 3 spośród 7 członków prezydium, zabrakło więc kworum umożliwiającego podjęcie uchwały.
W trakcie posiedzenia Rady Nadzorczej 19 maja br. doszło też do naruszenia § 41 pkt 3 Statutu, który stanowi, że uchwały Rady Nadzorczej są ważne, jeżeli w posiedzeniu bierze udział co najmniej połowa członków, w tej liczbie przewodniczący i jego zastępca. W tym przypadku żaden z zastępców nie był obecny.
Nie wzięliśmy udziału w obradach Prezydium i w posiedzeniach Rady, żeby okazać sprzeciw wobec postępowania naruszającego akty regulujące funkcjonowanie Spółdzielni, co jest teraz wykorzystywane przeciwko nam.
Wszczęto przeciwko nam bezprecedensową nagonkę, której celem jest nie tylko odwołanie nas z Rady Nadzorczej, ale także pozbawienie mandatu przedstawicieli na Zebranie Przedstawicieli, choć nasza kadencja upływa dopiero w 2022 r.
Zarząd bez podstawy prawnej,
na prośby wybranego z naruszeniem prawa nowego Prezydium RN, zorganizował 6 spotkań delegatów na Zebranie Przedstawicieli. Takie spotkania nie mają umocowania w Statucie. Jak stwierdziła na posiedzeniu RN 30 lipca br. prawniczka Spółdzielni, spotkania delegatów nie są żadnym z organów Spółdzielni. Zarząd zawsze może się spotkać z delegatami i rozmawiać z nimi. To prawda, jednak na tych nieformalnych spotkaniach zbierano podpisy delegatów na wnioskach w sprawach jak najbardziej formalnych – o uzupełnienie porządku obrad najbliższego Zebrania Przedstawicieli o odwołanie nas z Rady Nadzorczej. Podpisani na wnioskach wnosili również o objęcie porządkiem obrad zebrań rejonowych, które mają się odbyć w najbliższym czasie, odwołania delegatów na Zebranie Przedstawicieli i wyboru nowych.
Zostaliśmy na tych spotkaniach przedstawieni jako osoby działające na szkodę SM „MLEKPOL”. W zaproszeniach Zarząd szkalując nasze dobre imię napisał o złożonych przez nas oświadczeniach, że nie będziemy w przyszłości uczestniczyć w posiedzeniach Rady Nadzorczej, a także w głosowaniach nawet przy podejmowaniu uchwał szczególnie istotnych dla Spółdzielni i jej Członków. Zarząd straszył, że grozi to sparaliżowaniem pracy Rady, co może pogorszyć sytuację Spółdzielni i jej członków. Zarzucał nam również negatywne przedstawianie Spółdzielni w mediach. Jednocześnie próbował uniemożliwić nam udział w tych spotkaniach. Nie chciano nas wpuścić na spotkanie zorganizowane 14 lipca br. w zakładzie w Mrągowie pod pozorem zachowania rygorów związanych z pandemią. Tym samym nie mieliśmy możliwości przedstawienia swoich racji i obrony przed oczernianiem. Ostatecznie, wpuszczono tylko delegata z tamtego terenu. Kolejne takie spotkania odbyły się w m.in. Grajewie i Zambrowie, w nich także uczestniczyli z naszej strony tylko delegaci.
Zarzuty nam stawiane
są nieprawdziwe, gdyż nasze oświadczenia dotyczyły jedynie dwóch posiedzeń Rady zwołanych z naruszeniem postanowień Statutu Spółdzielni i Regulaminu Rady Nadzorczej. Nigdy nie utrudnialiśmy procedowania podczas legalnych posiedzeń tego organu i nie zamierzamy tego robić w przyszłości.
Na posiedzeniu Rady Nadzorczej 30 lipca br. zmieniony został porządek obrad najbliższego Zebrania Przedstawicieli, które ma odbyć się 15 września br., m.in. o punkt dotyczący odwołania nas z Rady Nadzorczej i wyboru nowych członków. Stało się tak na wniosek, jaki wpłynął od części członków RN oraz 47 delegatów, którzy podpisali się pod wnioskami na nieformalnych spotkaniach z Zarządem.
Na tym samym posiedzeniu uchwalony został nowy Regulamin Zebrania Rejonowego w taki sposób, by na jego podstawie móc pozbawić nas funkcji delegatów na Zebranie Przedstawicieli. W nowym brzmieniu przewiduje on zwoływanie Zebrań Rejonowych Nadzwyczajnych, o których nie ma mowy w Statucie. W ten sposób Rada Nadzorcza ingeruje w kompetencje Zgromadzenia Przedstawicieli, które jako jedyny organ może zmieniać Statut, zgodnie z Prawem spółdzielczym. Zmieniony Regulamin wprowadza też procedurę głosowania nad odwołaniem delegata na Zebranie Przedstawicieli, podczas gdy w § 49 Statutu wśród uprawnień Zebrania Rejonowego wymieniony jest jedynie wybór przedstawiciela oraz wybór uzupełniający w przypadku utraty członkostwa przez przedstawiciela. Nie jest natomiast przewidziane odwołanie przedstawiciela przez Zebranie Rejonowe. Nie może być tak, że Regulaminem zmienia się Statut. Regulamin w nowym brzmieniu narusza też w sposób drastyczny prawa członków Spółdzielni zapisem, który ogranicza czas wystąpień w dyskusji do 3 minut, a w przypadku ponownego zabrania głosu – do 2 minut. Ograniczenie to uniemożliwi nam przedstawienie swoich racji i obronę przed zarzutami stawianymi przez Zarząd. Bezprawny jest też w naszym przekonaniu zapis mówiący o tym, że w skład Prezydium Zebrania nie mogą wchodzić osoby, których odwołanie jest objęte porządkiem Zebrania. Za przyjęciem nowego Regulaminu głosowało 11 członków Rady Nadzorczej nie bacząc na to, że jest on sprzeczny ze Statutem.
Rada Nadzorcza
taką samą większością przyjęła również porządek Zebrań Rejonowych, które mają być organizowane w okresie od 11 do 18 sierpnia br. Przewiduje on przeprowadzenie głosowania w sprawie odwołania przedstawicieli oraz wybór nowych. Dodać należy, że Zebrania Rejonowe poprzedzające tegoroczne Zebranie Przedstawicieli przesunięte ze względu na pandemię z czerwca 2020 r. na wrzesień 2020 r. odbyły się w lutym br., czyli w terminie przewidzianym w Statucie (od października do kwietnia). Organizowane obecnie mają służyć jedynie temu, by wykluczyć nas z Rady Nadzorczej i pozbawić prawa głosu na Zebraniu Przedstawicieli. Nasuwa się pytanie, czy obecnie zwoływane Zebrania Rejonowe są w ogóle ważne, skoro się już odbyły stosownie do postanowień Statutu Spółdzielni i co tak drastycznego w niej się wydarzyło, że zmusiło to Zarząd do ich ponownego zwoływania.
Tak na marginesie należy też zadać pytanie, jaki jest koszt zorganizowania 65 zebrań Rejonowych, których jedynym celem jest pozbycie się opozycyjnych radnych? A jeżeli na niektórych zebraniach pojawi się 100 procent uprawnionych, czyli nawet około 200 osób, to nie powinny się one odbyć z racji obostrzeń obowiązujących w czasie pandemii koronawirusa.
Na posiedzeniu tym stała się jednak rzecz jeszcze gorsza, a mianowicie większość Rady Nadzorczej, licząca owych 11 osób, świadomie wyzbyła się swoich uprawnień kontrolnych i nadzorczych przewidzianych w ustawie Prawo spółdzielcze i w Statucie Spółdzielni. Na skutek naszego wniosku, porządek obrad Rady w dniu 30 lipca br. został poszerzony o dyskusję i podjęcie uchwał zobowiązujących Zarząd do udzielenia informacji i przedłożenia dokumentów w sprawach szczególnie bulwersujących członków SM „MLEKPOL”. Chodziło tu o następujące kwestie: zasady współpracy z podmiotami powiązanymi, zasady współpracy z pracownikami spółdzielni na podstawie umów cywilnoprawnych oraz w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, współpracy z agencjami marketingowymi, zatrudnienie członków rodzin Zarządu, zobowiązania zaciągnięte po 1 stycznia 2019 r., politykę wynagrodzeń kadry kierowniczej, inwestycję proszkowni w Mrągowie. 11 radnych głosowało przeciwko podjęciu uchwał we wszystkich ww. sprawach. Powstaje pytanie, czy osoby te nadal działają w interesie spółdzielców, którzy przecież wybrali ich do sprawowania nadzoru nad działalnością Zarządu (...)
(...) Jesteśmy rolnikami, producentami mleka prowadzącymi duże gospodarstwa rolne, mamy mnóstwo pracy i obowiązków. Zaangażowaliśmy się jednak w działalność w Radzie dążąc do uzdrowienia sytuacji w naszej Spółdzielni. Obawiamy się, że sami nie damy rady obronić się przed zmasowanym atakiem ludzi, którym zależy na zakonserwowaniu obecnego modelu funkcjonowania Spółdzielni i sprowadzenia roli Rady Nadzorczej do atrapy. Boimy się także o przyszłość naszych gospodarstw. Dlatego bardzo prosimy Pana Ministra o wsparcie.
Do wiadomości:
- Edward Bajko – Prezes Polskiej Izby Mleka
- Waldemar Broś – Prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich
- Mieczysław Grodzki – Prezes Zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej
- Władysław Kosiniak-Kamysz – Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego
- Robert Telus – Przewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
- Dorota Niedziela – Zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
- Ryszard Bartosik – Zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
- Kazimierz Gwiazdowski – Zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
- Jarosław Sachajko – Zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Od redakcji: Informujemy, że w tej sprawie opublikujemy każde rzeczowe wyjaśnienia i komentarze. Jednocześnie apelujemy o przestrzeganie podstawowych zasad debaty publicznej.
Tytuł i skróty pochodzą od redakcji.