Groźnymi chorobami odnasiennymi, ale też przeżywającymi w glebie są śniecie: cuchnąca, gładka i karłowa. Najlepiej problemy związane ze śniecią pamiętają starsi rolnicy. Obecnie śnieć to rzadkość, ale występuje i dziś przypominamy najważniejsze informacje z biologii rozwoju sprawców śnieci.
Śnieć cuchnąca pszenicy
(i blisko z nią spokrewniona śnieć gładka) występuje na pszenicy ozimej i jarej. W czasie omłotu pszenic, które były porażone śniecią cuchnącą, torebki śnieciowe (nibyziarniaki) pękają, a brunatne zarodniki sprawcy osiadają na zdrowych ziarniakach i częściowo spadają na glebę. Na zdrowych ziarniakach zarodniki zatrzymują się w bruździe i na tzw. bródce. To niestety newralgiczne miejsca ziarniaka, do których dotarcie zapraw jest najbardziej utrudnione. Podkreślam to, bo w warunkach gospodarskich nie mamy możliwości odpylenia ziarna przed zaprawianiem, a zalegający w bruździe i na bródce pył stanowi dla zarodników tarczę przed zaprawą.
Wspomniałem, że śnieć pojawia się rzadko. Z całą pewnością to wynik świadomości rolników i zaprawiania ziarna, a przede wszystkim reżim agrotechniczny na plantacjach nasiennych. Wpływ na to ma też ocieplenie się klimatu. A jak było z tym wcześniej? Jak można wyczytać w publikacjach Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, w Polsce ocena szkodliwości śnieci cuchnącej na pszenicy ozimej prowadzona była w latach 1962–2003. W latach 1962–1974 procent porażonych kłosów średnio dla Polski wahał się od 0,4 w roku 1974 do 2,4 w roku 1962, w latach 1975–1997 od 0,1% (1991) do 1,6% (1993). Od roku 1993 procent porażonych kłosów systematycznie zmniejszał się i w roku 2003 wynosił 0,1. Nie oznacza to, że sprawców śnieci w środowisku nie ma. Trzeba być czujnym.
Śnieć karłowa pszenicy
infekuje plantacje przede wszystkim przez zarodniki znajdujące się na powierzchni gleby. Po siewie pszenicy zarodniki te pod wpływem światła kiełkują. Okres kiełkowania trwa od 3 do 5 tygodni. Warunkami sprzyjającymi kiełkowaniu teliospor i zakażaniu roślin jest temperatura 2–5°C utrzymująca się pod pokrywą śnieżną.
Należy mocno podkreślić, że zarodniki śnieci karłowej znajdujące się w glebie zachowują zdolność porażania roślin nawet do 10 lat. Śnieć karłowa pszenicy rozwija się na pszenicy jarej i ozimej, na życie i trawach. W Polsce do czasu przystąpienia do Unii Europejskiej ta choroba była organizmem kwarantannowym. Występowanie śnieci karłowej pszenicy stwierdzano w latach 1996–2004 najczęściej w północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej części kraju.
Jak wspomniałem – śnieć cuchnąca i gładka są spokrewnione, ale w polu nie odróżnimy ich także od śnieci karłowej. Identyfikacja jest możliwa pod mikroskopem na podstawie różnić w morfologii zarodników poszczególnych sprawców.
Czynnikiem sprzyjającym infekcji
przez śnieć cuchnącą jest zdolność zarodników do kiełkowania w bardzo szerokiej rozpiętości temperatur od 0 do 30°C. Optymalna temperatura infekcji wynosi zaledwie 5–10°C. Czynnikiem decydującym o nasileniu choroby jest stopień skażenia ziarniaków zarodnikami grzyba. Ważnym czynnikiem jest także wilgotność gleby w czasie kiełkowania pszenicy. Zbyt niska poniżej 20–30% oraz zbyt wysoka, powyżej 80%, ogranicza możliwość infekcji.
Śnieć karłowa występuje w tych rejonach świata, w których wegetacja pszenicy przerywana jest przez zalegającą okrywę śnieżną. Kiełkowaniu zarodników sprzyjają niskie temperatury i światło. Gdy temperatura w czasie wschodów i wzrostu pszenicy wynosi 3–8°C to okres kiełkowania zarodników trwa od 3 do 10 tygodni. Najczęściej kiełkowanie następuje w listopadzie i kończy się na przełomie lutego i marca.
Z metod agrotechnicznych zagrożenie infekcją śnieci cuchnącej zmniejsza dobre zmianowanie, ale też opóźniony siew pszenicy jarej i wcześniejszy siew pszenicy ozimej. Oczywiście najważniejszą, najskuteczniejszą i właściwie jedyną metodą na śniecie jest zaprawianie materiału siewnego.
Marek Kalinowski