Wskaźnik cen produktów mlecznych FAO wynosił w lipcu br. średnio 101,8 punktu, co oznacza wzrost o 3,5 punktu (3,5%) w porównaniu z czerwcem. W lipcu notowania wszystkich produktów mleczarskich reprezentowanych w indeksie wzrosły, przesuwając ogólną wartość o 0,7 punktu (0,7%.) powyżej analogicznego miesiąca ubiegłego roku i po raz pierwszy powyżej poziomu sprzed pandemii. Notowania na mleko w proszku, zwłaszcza pełne mleko w proszku, wzrosły ze względu na silny popyt importowy ze strony kupujących z Azji, z pewnymi obawami co do ostatecznej wielkości dostępności eksportowej w Oceanii w sezonie produkcyjnym 2020/2021. Tymczasem notowania masła i sera, mimo że utrzymywały się poniżej poziomów sprzed pandemii, nadal rosły, napędzane silnym popytem importowym przy sezonowo malejących dostawach eksportowych i stale rosnącym popycie wewnętrznym w Europie.
Białka bardziej w cenie
Z kolei wzrost notowań na GDT na pierwszej aukcji w lipcu był napędzony głównie cenami pełnego mleka w proszku (WMP), które zostały wsparte przez trwający popyt na mleko w proszku ze strony Chin. Wraz ze spadkiem korzystania z restauracji i barów oraz odwołaniem wielu imprez masowych spadło nieco zapotrzebowanie na sery. Nie zmienił się jednak popyt na masło ze strony konsumentów indywidulanych, ale popyt ze strony piekarni i restauracji został ograniczony. Zaowocowało to obniżeniem ceny tłuszczów mlecznych w stosunku do białek i, jak wskazują analitycy, wydaje się, że jest to trend, który będzie się utrzymywał. W USA początkowo, gdy uderzył COVID-19, cena sera spadła. Następnie rząd USA ogłosił, że będzie kupował nabiał w ramach programu dystrybucji żywności dla potrzebujących. Gdy program się rozkręcił, ze względu na jego skalę, ceny sera osiągnęły rekordowe poziomy. Obecnie spadły, ale nadal utrzymują się na wysokim poziomie. Według nowozelandzkich analityków, ta sytuacja, choć sztucznie wykreowana polityką rządu, pozytywnie wpłynęła na światowe rynki mleczarskie. Produkty na bazie białka są jednak obecnie bardziej na topie niż produkty tłuszczowe. Produkty na bazie tłuszczu w sytuacji kryzysowej (przerwy w dostawach), stają się kategorią żywności luksusowej, nie są one tak niezbędne, jak np. mleko modyfikowane dla niemowląt.
Fonterra ustala ceny
Według analityków z nowozelandzkiego Agrifocus, światowe rynki mleczarskie są obecnie w znacznie silniejszej pozycji, niż się spodziewano, a to dobrze wróży osobom negocjującym kontrakty terminowe, jakie będzie zawierała Fonterra. Wiele kontraktów jest powiązanych z cenami osiąganymi na GlobalDairyTrade. Nadal zachowują oni nieco ostrożne podejście do przyszłego kierunku rozwoju światowych cen nabiału, ale nie przewidują gwałtownych zmian.
W Nowej Zelandii jest początek sezonu produkcyjnego 2020/2021 i trwają negocjacje dotyczące ostatecznej ceny mleka, jaką za sezon 2019/2020 wypłaci rolnikom Fonterra. Spółdzielnia ogłasza wyniki roczne we wrześniu. Oczekuje się, że cena wyniesie około 7,15 USD za kilogram suchej masy mleka, Fonterra zawęziła ostatnio swój zakres prognoz do 7,10–7,20 dolarów/kg s.m.
Jednocześnie trwają spekulacje na temat cen na nowy sezon. Mając na względzie ostatnie aukcje GDT, dyrektorzy Fonterry zawęzili zakres prognozy do przedziału między 5,90 a 6,90 dolarów/kg s.m, dając cenę „środkową” na poziomie 6,40 dolarów/kg s.m.
Nathan Penny, starszy ekonomista ds. rolnictwa w Westpac (największy bank w Nowej Zelandii), twierdzi, iż ceny produktów mleczarskich na GDT utrzymają się na stałym poziomie przez całą zimę w Nowej Zelandii, a następnie spadną w dalszej części sezonu, w szczytowych miesiącach produkcji. Najnowsze wyniki aukcji GDT podajemy w ramce.
Niemcy – dobra sprzedaż
W Niemczech wysokie temperatury na początku lata i w połowie sierpnia spowodowały wyraźny spadek dostaw mleka do mleczarni, choć nie tak duży jak w dwóch poprzednich upalnych latach. W rezultacie, według wstępnych informacji Federalnej Agencji Rolnictwa i Żywności (BLE), dostawy mleka w pierwszej połowie 2020 roku wyniosły 16,3 mln ton, czyli o ok. 155 400 t, tj. o 1% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.
Sprzedaż większości produktów mleczarskich na rynku krajowym, pomimo sezonu urlopowego, jest dobra. Z powodu zagrożenia koronawirusem, w tym roku mniej Niemców wyjechało bowiem za granicę. Pozytywnie wpłynęło to szczególnie na sprzedaż masła (250 g), które w tegoroczne lato nie odnotowało prawie żadnego spadku sprzedaży. Wpłynęło to na giełdowe ceny masła w kostkach, którego notowania po wzroście na giełdzie w Kempten 12 sierpnia, 19 sierpnia utrzymały się na poziomie 3,46–3,67 euro/ kg. Górny przedział cenowy wzrósł 12.08 o 7 centów do 3,67 euro/kg, a tydzień wcześniej o 10 centów do 3,46 euro/kg. Mleczarnie sprzedają masło sprzedawcom detalicznym o około 5% powyżej poziomu z poprzedniego roku. Stowarzyszenie Producentów Mleka w Bawarii (VMB) spodziewa się, że popyt na masło w kostkach ponownie wzrośnie pod koniec sierpnia, kiedy branża rozpocznie już produkcję ciastek bożonarodzeniowych.
Na niemieckim rynku pozostaje również wysoki popyt na sery. Sery półtwarde cieszą się większym zainteresowaniem niż twarde, aczkolwiek oba trzymają cenę. Sprzedaż sera plastrowanego jest lepsza niż oczekiwano. W przypadku plastrowanego edamskiego i goudy, komisja notowań w Hanowerze 19 sierpnia utrzymała cenę sprzed tygodnia (2,95–3,25 euro/ kg), kiedy to podniosła górny przedział cenowy o 5 eurocentów. Aczkolwiek negocjacje w sprawie przyszłych nowych kontraktów są trudne ze względu na niepewny rozwój sytuacji związany z koronawirusem.
Jak podkreślają niemieccy analitycy, eksport odtłuszczonego mleka w proszku do krajów trzecich jest utrudniony z powodu słabości dolara amerykańskiego, co odbiło się lekkim spadkiem cen. Jednak ponownie pojawiło się większe zainteresowanie tym towarem, stąd nie ma presji sprzedażowej na producentów ze względu na dobrą sytuację w zakresie zamówień. PMP na giełdzie w Kempten 19 sierpnia utrzymało cenę na poziomie 2730–2830 euro/t, natomiast OMP o jakości konsumpcyjnej wyceniono na 2000–2200 euro/t, co oznacza wzrost górnego przedziału cenowego o 20 euro. Odbiły też ceny konsumpcyjnej serwatki w proszku (do poziomu 770–860 euro/t), które były pod presją słabego popytu i niedrogich ofert z Europy Wschodniej.
Magdalena Szymańska