Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Wysoka wydajność, to nie dzieło przypadku

Data publikacji 26.08.2020r.

W tym roku żniwa w gospodarstwie Renaty i Marka Lubowickich zaczęły się wyjątkowo późno. Zmienne warunki atmosferyczne i przelotne opady utrudniały zbiór płodów rolnych. Jak dotychczas gospodarze są zadowoleni z plonów jęczmienia. Nowy kombajn Claas Dominator 108sl poprawił komfort oraz wydajność pracy, zastępując wysłużonego Bizona.

Marek Lubowicki zaczął samodzielnie prowadzić gospodarstwo w 2001 r. Początki nie były łatwe. Stare maszyny determinowały konieczność ich remontu lub wymiany. Systematyczne inwestycje oraz wzrost produkcji mleka pozwoliły na rozwinięcie rodzinnego gospodarstwa. Najważniejszym etapem w rozwoju hodowli bydła była – w 2004 roku – budowa nowej obory. Rosnąca produkcja mleka sprawiła, że w 2012 r. obiekt został zmodernizowany i powiększony. Nowy budynek zapewnił m.in. lepszą cyrkulację powietrza, obniżenie temperatury oraz lepszy dostęp światła, dzięki zastosowaniu świetlika. Obora poprawiła znacznie dobrostan bydła, który wpłynął na lepszą wydajność oraz długowieczność krów.

– Dużą wadą obory uwięziowej jest uciążliwość doju. Do każdej krowy podczas doju trzeba siadać, wstawać, schylać się, obciążając kręgosłup i narażając się na urazy. Dziś postawiłbym na oborę wolnostanowiskową, która pozwala na montaż wielu udogodnień tj. hali udojowej, stacji paszowych czy czochradeł – stwierdził Marek Lubowicki.

Doborem odpowiednich buhajów od wielu lat zajmuje się Wiesław Bogucki ze SHiUZ Bydgoszcz. U większości zwierząt stosowane jest nasienie seksowane, co zapewnia gospodarstwu samowystarczalność pod względem żeńskiego materiału hodowlanego przeznaczonego na remont i selekcję stada. Inwestycja w paszowóz oraz odpowiednio zbilansowane żywienie wpłynęły na poprawę wydajności. Z 7000 kg (w 2009 r.) hodowcom udało się osiągnąć niezwykły wzrost do obecnego poziomu ponad 11 tysięcy kg mleka od sztuki i z roku na rok systematycznie rośnie.

Ponadprzeciętna produkcja mleka w gospodarstwie nie jest dziełem przypadku. Żywieniem krów kompleksowo zajmuje się syn gospodarza – Tomasz. W skład PMR-u, zbilansowanego na dzienną produkcję 37 litrów od sztuki wchodzą następujące komponenty: 3 kg CCM, 1 kg śruty sojowej, 1 kg śruty rzepakowej, 1,4 kg śruty zbożowej, 13 kg kiszonki z traw i lucerny oraz 24 kg kiszonki z kukurydzy. Dodatkowo, z ręki premiowana jest dawka 4 kg paszy treściwej, w skład której wchodzi: śruta sojowa, mielone ziarno kukurydzy oraz tłuszcz chroniony. Wysoka mleczność krów uzyskiwana jest dzięki m.in. produkcji znakomitej jakości kiszonek.

– Muszą one zachować wysokie parametry jakościowe, ze szczególnym uwzględnieniem strawności. Cenimy współpracę z żywieniowcem Mariuszem Bagińskim z firmy Blattin, który na bieżąco doradza nam w wielu aspektach doboru komponentów paszowych – podsumował Tomasz Lubowicki.

Nowoczesny wydajny sprzęt to oczko w głowie gospodarzy. Zapewnia on bezawaryjną pracę, wysoki komfort oraz oszczędność czasu.

– Prawdziwy przełom nastąpił w 2007 i 2008 roku, kiedy to zmodernizowaliśmy park maszynowy. Najtrafniejszą inwestycją był zakup paszowozu Kuhn Euromix 870 o pojemności 8 m3 , który pracuje bezawaryjnie już ponad 10 lat – podkreślił hodowca.

Rosnące pogłowie spowodowało konieczność zamontowania nadstawek do maszyny w celu zwiększenia jej pojemności. Rozwiązanie sprawdza się znakomicie i zostało wykonane samodzielnie przez gospodarzy. Syn Tomasz w 2019 roku skorzystał z premii dla młodego rolnika. Środki zostały przeznaczone na zakup rozsiewacza Rauch Axis 20.2 o pojemności 2300 l wyposażonego w komputer, system GPS oraz bezstopniową regulację dawki nawozu. Dodatkowo zakupiony został siewnik talerzowy Kuhn o szerokości 3 m. Rolnicy stawiają na sprawdzone marki, pomimo że są droższe, zapewniają bezawaryjną pracę.

Łukasz Łuniewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a