– Obecnie posiadamy tylko kilka sztuk bydła odmiany czarno-białej, dominuje bowiem umaszczenie czerwono-białe. Wcześniej było odwrotnie, a sytuacja zmieniła się dzięki trzykrotnemu zakupowi czerwono-białych jałówek z Holandii. W rozrodzie używamy wyłącznie nasienia buhajów czerwono- białych i stopniowo czarno- -białe są wypierane. Dlaczego podjęliśmy taką decyzję? Po pierwsze, bydło to cechuje się wyższą zawartością białka w mleku od odmiany czarno-białej hf-a, po drugie, podoba nam się takie umaszczenie. Ponadto, podczas sprzedaży małe czerwono-białe byczki czy jałówki cielne są zawsze trochę droższe niż te czarno-białe. W mleku od naszych krów osiągamy ostatnio białko na poziomie 3,4%, a tłuszcz – 4,4%. Najwyższą zawartość białka mieliśmy na poziomie 3,7%. Białko jest istotnym składnikiem cennika, a zarazem ważnym parametrem dla Spółdzielni Mleczarskiej Ryki z uwagi na produkcję wysokiej jakości serów dojrzewających. Chcielibyśmy dodać, iż współpraca z SM Ryki układa się nam bardzo dobrze. Spółdzielnia wspiera swoich dostawców na wiele sposobów i pomaga rozwiązać praktycznie każdy problem w gospodarstwie – stwierdzili Katarzyna i Zbigniew Kopańscy.
Od 4 lat hodowca sam inseminuje swoje stado.
– Inseminacja we własnym zakresie jest rozwiązaniem wygodnym i tanim. Ponadto sam dobieram nasienie. Niestety, wybór rozpłodników tej odmiany barwnej nie jest zbyt duży i wymaga korzystania z oferty kilku firm. Przy doborze buhajów, oprócz maści, zwracam także uwagę na zawartość białka w mleku i wydajność – mówi Zbigniew Kopański.
W 2005 roku hodowcy wybudowali oborę uwięziową o wymiarach 36 x 12 m, w której znajduje się 55 stanowisk wyłożonych matami, zakończonych rusztowym kanałem gnojowym. W oborze zamontowane są dwa mieszacze powietrza. Dój prowadzony jest za pomocą dojarki przewodowej na 6 aparatów. Młodzież utrzymywana jest w jałowniku, w kojcach grupowych, ścielonych słomą.
Od 12 lat w oborze pracuje wóz paszowy z firmy Auto-Agro z Siedlec o pojemności 11 m3. W skład PMR-u wchodzi: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, młóto browarniane, słoma, własna śruta zbożowa, śruta sojowa i rzepakowa. Premia dla wysokowydajnych sztuk od kilku lat zadawana jest za pomocą robota firmy Pellon.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego urządzenia, które premiuje krowy 8 razy na dobę. Jedna sztuka otrzymuje z robota maksymalnie 6 kg paszy. Podaje on jej 3 rodzaje: gotową mieszankę treściwą o 21% zawartości białka, mieszankę dla krów na początku laktacji oraz samodzielnie wykonaną z mielonego ziarna kukurydzy, śruty sojowej, koncentratu białkowego i buforu – mówi hodowca.
Kukurydza i sianokiszonka zakiszane są w silosie. Wcześniej trawy konserwowane były w balotach.
W silosach jest taniej i szybciej, a zielonka zbierana jest usługowo. W 2016 roku kupiłem nową przyczepę samozbierającą, którą pracowałem tylko na własnych polach. Stwierdziłem jednak, że sprzęt długo musiałby na siebie pracować i bardziej opłaca się korzystać z usług, więc przyczepę sprzedaliśmy – mówi pan Zbigniew, który od niedawna zmienił też sposób przygotowania gleby pod zasiew, od dwóch lat stosując uprawę bezorkową.
– Uważam, że efekt jest lepszy niż przy uprawie tradycyjnej. Ważne jest, aby po żniwach nie talerzować zbyt wcześnie. Trzeba odczekać aż powschodzą samosiewy i zniszczyć je agregatem talerzowym. Na tydzień przed siewem stosujemy agregat do uprawy bezorkowej i uważam, że w moim gospodarstwie tak wysiane rośliny rosną lepiej – mówi hodowca.
Zwierzęta państwa Kopańskich doskonale prezentowały się na Wystawach Zwierząt Hodowlanych w Sitnie.
Pierwszy raz uczestniczyliśmy w wystawie w 2015 roku. Największym osiągnięciem było zdobycie tytułu superczempiona w 2016 roku. Z różnych przyczyn nie prezentowaliśmy naszego bydła na dwóch ostatnich wystawach. Planowaliśmy udział w tym roku, ale koronawirus pokrzyżował nam palny. Chcieliśmy wystawić na pokazie Irmę i Dunkę, ale teraz musimy czekać do następnego roku – mówią gospodarze.
Józef Nuckowski