Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Monitoring szkodników po siewie rzepaku

Data publikacji 02.09.2020r.

Rzepakowi ozimemu zaraz po siewach zagraża cała armia jesiennych szkodników. W niektórych rejonach najgroźniejsze są ślimaki, w innych pchełki, a groźna wszędzie jest śmietka kapuściana.

Najlepszą metodą oceny zagrożenia, bo tanią i ogólnie dostępną, jest ustawianie na polach żółtych naczyń albo tablic lepowych i obserwacje odłowionych szkodników. Inne można monitorować za pomocą pułapek feromonowych.

Ocena zagrożenia
szkodnikami nie jest łatwa, a umowne progi szkodliwości nie powinny być przestrzegane książkowo. Należy brać pod uwagę sygnały o rosnącym znaczeniu niektórych szkodników, a tak jest np. ze wzrostem liczebności szkodników jesiennych: pchełki ziemnej i pchełki rzepakowej, śmietki kapuścianej (mocny wzrost populacji), chowacza galasówka (wzrost na południu Polski), gnatarza rzepakowca (wyjątkowa jest jego predyspozycja do pojawów gradacyjnych, czyli nagłych i licznych) i tantnisia krzyżowiaczka. Te dwa ostatnie gatunki (gnatarz rzepakowiec i tantniś krzyżowiaczek) można łatwo zwalczyć w formie larwalnej. Pozostałe szkodniki jesienne trzeba zwalczać w momencie nalotu owadów dorosłych. To w ich zwalczaniu jest największą trudnością i niezbędne jest prowadzenie ciągłego systematycznego ich monitoringu.

Zagrożenie rzepaku jesiennymi szkodnikami wzrasta, ale trzeba też zdawać sobie sprawę, że w skali kraju zagrożenie może być skrajnie różne. Inne problemy mają rolnicy w Wielkopolsce, inne na Lubelszczyźnie, jeszcze inne na Dolnym Śląsku. Są też przypadki bardzo lokalnych, ale silnych gradacji niektórych szkodników. Np. na Opolszczyźnie dużym stałym i chyba najpoważniejszym zagrożeniem są ślimaki potrafiące zjeść całą plantację w kilka dni, czego praktycznie nie doświadczają plantatorzy w Polsce Północno-Wschodniej.

Prowadzenie monitoringu
szkodników jest najważniejsze. Nie tylko wiosną, ale i jesienią należy wystawić w rzepaku żółte naczynia. Z ich pomocą progi szkodliwości możemy wyznaczyć jesienią dla chowacza galasówka i śmietki kapuścianej. Dobre rezultaty, zwłaszcza w przypadku płochliwych pchełek, można również osiągnąć korzystając z czerpakowania. Obserwacje odłowu szkodników koniecznie trzeba uzupełnić lustracją i obserwacją roślin.

Ocenę liczebności chrząszczy pchełki rzepakowej należy przeprowadzić analizując w różnych punktach pola odcinki po 1 metrze bieżącym rzędu roślin. W zależności od wielkości plantacji, analizę przeprowadzić w 10–15 punktach. Do analizy pobrać losowo w różnych punktach po 25 liści z ogonkami. Monitoring pchełek ziemnych prowadzimy zaraz po wschodach rzepaku w 5 losowo wybranych miejscach po 50 roślin idąc po przekątnej pola.

Obserwacje zagrożenia roślin gnatarzem (i tantnisiem krzyżowiaczkiem) należy prowadzić w różnych punktach pola, losowo wybierając po 25 roślin, licząc obecne na nich larwy lub gąsienice. W zależności od wielkości pola analizować 100–150 roślin pobieranych po 25 roślin w różnych losowo wybranych punktach. Warto dodać, że duża liczebność tantnisia (masowo wystąpił w ub.r.) może doprowadzić do uszkodzeń blaszek liściowych nawet w 90%. Nasileniu zagrożenia sprzyjają pozostawione samosiewy rzepaku i chwasty z rodziny krzyżowych.

Do celów monitoringu ślimaków można stosować pułapki do ich odłowu (10 pułapek na 1 ha plantacji). Ważna jest też bezpośrednia obserwacja ilości uszkodzonych przez ślimaki siewek (analizujemy po 20 roślin w 1 rzędzie w kilkunastu miejscach na 1 ha).

Używając żółtych naczyń
lub pułapek feromonowych możemy określić nalot muchówek śmietki kapuścianej na plantację, ale zagrożenie możemy też ocenić obserwując korzenie roślin (na plantacjach do 2 ha pobieramy 250 korzeni roślin wytypowanych losowo w 5 punktach po 50 sztuk. Na plantacjach wielohektarowych należy zwiększyć liczbę punktów obserwacyjnych o 1 (50 korzeni) na każdy kolejny hektar.

Za pomocą żółtych naczyń ocenimy także zagrożenie chowaczem galasówkiem. Warto jednak wesprzeć to obserwacjami roślin i liczeniem chowaczy na wybieranych losowo 1-metrowych odcinkach rzędów w różnych częściach pola. Analizować w ten sposób należy po 25 roślin w 10–15 punktach.

W celu ustalenia terminu początku lotu motyli rolnic (w rzepaku występuje głównie rolnica zbożówka, rolnica czopówka i rolnica gwoździówka) trzeba stosować pułapki feromonowe. Rozwój gąsienic należy monitorować lustrując 100–150 roślin (w różnych punktach po 25 roślin).

Zanim sięgniemy po insektycyd, powinniśmy wykorzystać maksymalnie agrotechnikę. Np. w przypadku pchełek ziemnych i pchełki rzepakowej sprawdza się staranna uprawa, wczesny siew i izolacja przestrzenna od kapustowatych. W warunkach sprzyjających pojawianiu się pchełek (ma to miejsce po suchym i upalnym lecie) zaleca się zwiększenie normy wysiewu rzepaku.

Decyzje o zabiegach
insektycydowych powinny być przemyślane i uzasadnione ekonomicznie na podstawie progów szkodliwości. Dziś przypominamy, kiedy należy prowadzić ich obserwacje, w jakich fazach rozwojowych w skali BBCH i jakie są progi ich szkodliwości określone przez specjalistów z IOR–PIB w Poznaniu (tabela).

Zagrożenie trzeba oceniać kompleksowo biorąc pod uwagę to na przykład, czy plantacji zagraża jeden, dwa, czy więcej szkodników. Ważna jest też prognoza pogody na kilka najbliższych dni i tendencja długookresowa. Niezwykle istotny jest w końcu dobór takiego insektycydu, który najlepiej zadziała w danych warunkach pogodowych (temperatura i wilgotność powietrza).

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a