Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Najlepiej siać terminowo, ale nie za wszelką cenę

Data publikacji 02.09.2020r.

Odstępstwa od optymalnych terminów siewu mogą dać korzyść w wyjątkowych okolicznościach. Z reguły opóźnienie terminu siewu zbóż ozimych oznacza konkretną utratę plonu, ale może być racjonalne w walce z chwastami odpornymi i skuteczne w ograniczaniu niektórych chorób. Natomiast konsekwencją przyspieszania terminu siewu jest kompensacja zachwaszczenia i nadmierne rozkrzewienie.

Dotrzymanie optymalnych terminów siewu często nie jest możliwe. Zdarza się, że nie możemy dotrzymać siewu w terminie, przez pogodę albo późniejsze zejście przedplonu (buraki cukrowe, kukurydza ziarnowa). Zarówno nadmiar opadów, jak i susza sprawiają duże trudności w prawidłowym wykonywaniu uprawy przedsiewnej i siewie. Wysiane w tych warunkach ziarno wschodzi nierównomiernie i czasami lepiej jest siać o kilka dni później, w warunkach umożliwiających wykonanie właściwej uprawy.

Bezpiecznie w optymalnym terminie
Z badań wieloletnich wynika, że najbardziej plonotwórcze są ustalone w badaniach Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach optymalne terminy siewu dla poszczególnych gatunków. Wielu praktyków uważa jednak, że z powodu widocznego ocieplenia klimatu i wydłużenia okresu wegetacji roślin, te zalecenia trzeba zweryfikować i siać oziminy o ok. tydzień później. Jest w tym sporo racji, ale też o wzroście zbóż i długości trwania poszczególnych faz rozwojowych decyduje fotoperiodyzm (jesienią dzień coraz krótszy). Są też spore różnice w reakcji na termin siewu samych odmian w obrębie gatunku.

Nie na wszystkie czynniki plonotwórcze mamy wpływ. Są jednak dwa podstawowe elementy agrotechniki całkowicie zależne od rolnika, o olbrzymim znaczeniu dla poziomu plonowania zbóż ozimych. To optymalne terminy siewu i optymalne zagęszczenie roślin poszczególnych gatunków. W przypadku pszenicy ozimej (wg IUNG) – optymalny termin jej siewu w Polsce przypada między 15 września (najwcześniejsze siewy w rejonie północno-wschodnim), a 16 października (dopuszczalne na południowym zachodzie). Dla jęczmienia ozimego jest to odpowiednio termin od 12 do 23 września, dla pszenżyta – od 10 września do 5 października i żyta – od 5 września do 5 października.

Potrzebna korekta zagęszczenia
Termin optymalny siewu nie uwzględnia oczywiście warunków lokalnego mikroklimatu, rzeźby terenu i wysokości gospodarstwa nad poziomem morza. Ujemny wpływ opóźnionego terminu siewu można zmniejszyć poprzez zwiększoną ilość wysiewu, która zrekompensuje mniejszą krzewistość produktywną roślin. Z doświadczeń wynika, że opóźnienie siewu wpływa niekorzystnie na wszystkie elementy struktury plonu – liczbę kłosów, liczbę ziaren w kłosie i masę tysiąca ziaren zbóż. Łany zbóż wysianych w terminie opóźnionym są słabiej rozkrzewione, mają słabiej rozwinięty system korzeniowy i rośliny są bardziej podatne na czynniki stresowe związane z niedoborem wody, składników pokarmowych i patogenami. W efekcie gorzej plonują. Warto dodać – zdecydowanie gorzej zimują, a słabiej rozwinięty system korzeniowy nie poradzi sobie w sytuacji wiosennej suszy. Mając to na uwadze i decydując się na siew pszenicy ozimej po terminie optymalnym, bo np. po burakach cukrowych, pamiętajmy, aby wybierać wtedy odmiany o najwyższej zimotrwałości.

Odmiany zbóż ozimych wykazują niejednakową reakcję na termin siewu. Wiąże się to zarówno z krzewistością produktywną odmian, jak też z ich reakcją na długość dnia (odmiany mają zróżnicowane wymagania świetlne). Przy zaplanowanym opóźnionym siewie zbóż ozimych istotny jest dobór odmian. Poza wspomnianą zimotrwałością ważna jest ogólna reakcja odmian na opóźniony siew. Warto w tym zakresie dopytywać hodowców odmian. Często przy okazji Dni Pola firmy charakteryzując całe portfolio swoich odmian doradzają, które z nich najlepiej tolerują opóźnione siewy.

Mówimy tutaj oczywiście o pszenicy – gatunku, który po dobrym przezimowaniu ma duży potencjał dokrzewienia się wiosną i uzyskania optymalnego zagęszczenia 600–700 kłosów na metrze kwadratowym.

Reakcja pszenicy potrafi zaskoczyć
Wpływ opóźnionego siewu na plonowanie od wielu lat bada oczywiście COBORU w ramach Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego i Rolniczego. W tabeli przypominamy archiwalny przykład – uśrednione dla badanych odmian, ale niestety jednoroczne wyniki doświadczeń ze zbiorów w 2015 r. wykonane w pięciu lokalizacjach. Wyniki nie są aż tak oczywiste jakby się wydawało, bo podkreślam – jednoroczne. Ale zdarza się, że pszenica ozima siana z opóźnieniem plonuje lepiej od sianej terminowo.

Dodam tylko, że średnio pszenice ozime w kraju siane w terminach opóźnionych plonowały w stosunku do sianych w optymalnych terminach o 11% niżej w 2009 r., o 6,3% niżej (2010 r.), o 12,1% niżej (2011 r.), ale o 1,9% wyżej (2012 r.) i znów o 7,2% niżej (2013 r.), o 3,4% niżej (2014 r.) i o 4,3% niżej (2015 r.).

Są to wyniki średnie i należy podkreślić, iż nietypowy przebieg pogody (jak w 2015 r. w Radostowie) może zaskoczyć i wybaczyć spóźnialskim. Może dać wyższy plon niż przy siewie w terminie optymalnym. W Radostowie w 2015 r. (dane w tabeli) pszenice siane w terminie optymalnym plonowały na poziomie 115,9 q/ha, a terminie opóźnionym na poziomie 131,8 q/ha.

Żyto nie wymaga wiele, ale…
Nie znalazłem danych o wpływie na plon opóźnionego terminu siewu żyta, ale w przypadku tego gatunku opóźnienia są szkodliwe. Oczywiście żyto, zwłaszcza odmiany hybrydowe, ma duży potencjał plonowania. Ponadto nie wymaga wiele, a ze zbóż ozimych ma najlepszą zimotrwałość. Pamiętajmy jednak, że to gatunek ozimy, bardzo wrażliwy na termin siewu, bo krzewi się jesienią i musi mieć zagwarantowane na to co najmniej 45–50 dni jesiennej wegetacji.

Wiosną żyto nie krzewi się i od razu idzie we wzrost wydłużeniowy. Ile żyto uzyska rozkrzewień do zimy, tyle będzie miało pędów kłosonośnych i kłosów wiosną. Na początku artykułu podaliśmy, że żyto (zależnie od rejonu) należy siać w Polsce między 5 września a 5 października. Te zalecenia zależnie od rejonu uprawy odnoszą się do żyta populacyjnego. A żyto mieszańcowe? Praktycznie nie ma różnicy, ale według sugestii hodowców, graniczne terminy siewu żyta hybrydowego powinny być o 3–5 dni wcześniejsze od ustalonych dla odmian populacyjnych. Należy pamiętać, że żyto ozime musi mieć do dyspozycji 45 dni jesiennej wegetacji liczone od terminu siewu, aby uzyskać fazę pełni krzewienia. Dzięki temu okres, w którym różnicuje się kłos w roślinie będzie dłuższy, co z kolei przełoży się na większą ilość ziaren w kłosie.

Siew żyta po terminie poza ewidentnym wpływem na potencjał plonotwórczy niesie jeszcze jeden poważny problem. Obserwacje i badania wykazują, że żyto ozime i pszenżyto ozime siane z opóźnieniem są bardziej porażone sporyszem. Zbyt wczesne siewy żyta też nie są wskazane, bo przerośniętym łanom zagrażają jesienią choroby, a ponadto może wtedy dochodzić do niekorzystnej dominacji pędu głównego.

Jęczmień wrażliwy na odstępstwa
Reakcja jęczmienia ozimego na termin siewu zależy w dużym stopniu od warunków pogodowych. Oczywiście najlepiej jest go siać w terminie optymalnym i nie przesadzać z gęstością. Jęczmień i tak jest najmniej zimotrwałą oziminą, a jednocześnie gatunkiem, któremu najbardziej zagraża wirusowa żółta karłowatość jęczmienia.

Wczesne siewy przy długich ciepłych jesieniach są, niestety, przyczyną słabszego plonowania jęczmienia, bo wtedy nadmiernie rozrasta się i tworzy dużą masę liści. Staje się przez to bardziej podatny na wymarzanie w przypadku braku okrywy śnieżnej w zimie, a w warunkach długiego zalegania śniegu często ulega wyprzeniu i porażeniu przez pleśń śniegową. Jęczmień wysiany wcześnie, przy ciepłej jesieni jest atakowany przez szkodniki (ploniarka zbożówka, skoczek sześciorek i inne) lub przez sprawcę mączniaka prawdziwego, a w przypadku małej powierzchni zasiewu jego wczesne wschody mogą być niszczone przez ptactwo.

Jęczmień siany późno, w warunkach krótkiej jesieni rośnie wolno, słabo się krzewi i niedostatecznie hartuje przed zimą. Gorsze w takim przypadku przezimowanie, mniejsza liczba kłosów, jest wynikiem zbyt krótkiej wegetacji jesienią. Im dłuższa i cieplejsza jesień w danym rejonie, przy korzystnym rozkładzie opadów, tym później przypada optymalny termin siewu jęczmienia ozimego. Również na lepszych glebach jego siew może być wykonany później niż na słabszych, ponieważ gleba lekka jest bardziej podatna na przemarzanie i na takiej glebie rośliny słabiej się krzewią. Większej tolerancyjności na opóźnienie siewu sprzyja lepsza zimotrwałość niektórych odmian oraz ich zdolność do silniejszego krzewienia się.

Podobnie jak w życie, również w jęczmieniu mamy odmiany hybrydowe różniące się nieco zaleceniami w stosunku do odmian populacyjnych. Najlepiej wysiewać jęczmień ozimy odmian populacyjnych w terminie średnio wczesnym, tj.: 10–15 września – w rejonach wschodnich, 12–18 września – w rejonie centralnym, 16–20 września – w rejonach zachodnich. W przypadku jęczmienia ozimego hybrydowego za wczesny jego siew uznaje się termin od 10 do 15 września. Terminem normalnym (optymalnym) dla odmian hybrydowych jęczmienia ozimego jest termin od 16 do 20 września (na zachodzie Polski do 25 września), zaś terminem opóźnionym, ale dopuszczalnym przy korzystnej pogodzie jesienią jest siew od 26 września do 5 października. Jak widać, jęczmień hybrydowy z uwagi na jego cechy (silniejsze krzewienie) można siać nieco później niż odmiany populacyjne.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a