Ten problem ma Czytelniczka „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i prosi o radę. Jak pisze: „Mam 1 ha ziemi, na której rokrocznie sieję pszenicę jarą i zawsze zachwaszczona jest głuchym owsem w takiej ilości, że niszczy mi pszenicę prawie w 70%. Czy jest jakiś sposób na jego zlikwidowanie, może jakieś opryski przed siewem? Bardzo proszę o pilną odpowiedź.
Na początek diagnoza Te informacje to oczywiście zbyt mało, aby poznać przyczyny zadomowienia się owsa głuchego. Być może to błędy powtarzane przy stosowaniu herbicydów, a może chwast został zawleczony z okazyjnie zakupionym materiałem siewnym. Niezależnie od przyczyn kompensacji owsa głuchego problem trzeba rozwiązać. Siew pszenicy jarej będzie wiosną, ale nasza Czytelniczka, i pewnie wielu rolników z tym samym problemem, powinna rozpocząć już teraz analizę przyczyny zachwaszczenia.
Kompensacja zachwaszczenia owsem głuchym następuje najczęściej po kombajnowym zbiorze zbóż, co jest już w Polsce technologicznym standardem. Pole możemy zachwaścić też stosując niedoczyszczony materiał siewny. Największe niebezpieczeństwo w tym zakresie stanowią mieszanki zbożowe jęczmienia z owsem używane do siewu ze zbioru mieszanki w poprzednim sezonie. Choć ziarniaki owsa głuchego w mieszance są bardzo widoczne, to ich oddzielenie na podstawowych maszynach czyszczących – bardzo trudne.
Jeżeli chwast ten pojawi się na konkretnym polu, koniecznie trzeba wprowadzić na nim zmianowanie, które mu nie służy. Dobra będzie każda roślina dwuliścienna, w której znacznie łatwiej pozbędziemy się chwastów jednoliściennych, w tym owsa głuchego. A jeżeli chcielibyśmy uprawiać tam jakieś zboża, to nie może być to absolutnie owies albo mieszanka owsa z innymi zbożami.
Najlepiej byłoby na początek wprowadzić na zachwaszczone stanowisko rośliny dwuliścienne. Owies głuchy jest niestety podstępnym chwastem. Rozmnaża się ciągle i w ekspresowym tempie wzbogaca glebowy bank nasion chwastów. Ma zdolność tzw. samorozprzestrzeniania się. Ziarniaki owsa głuchego mogą kiełkować nawet po 10 latach i nawet z głębokości 20 cm.
Dwie skuteczne substancje
Czytelniczka prosi o konkretne
informacje chemicznego zwalczania
owsa głuchego. Wielkiego
wyboru tutaj nie mamy, ale
są dwie substancje czynne herbicydów,
które powinny znacząco
ograniczyć szkodliwość
owsa głuchego. Pierwsza to fenoksaprop-
P etylu a najbardziej
rozpoznawalnym oryginalnym
herbicydem z tą substancją jest
Puma Uniwersal 069 EW do stosowania
w pszenicy jarej i jęczmieniu
jarym od fazy krzewienia
do fazy pierwszego kolanka.
Obok owsa głuchego chwastami
wrażliwymi na tę substancję
czynną są inne jednoroczne
chwasty jednoliścienne: miotła
zbożowa, wyczyniec polny, włośnice
i chwastnica jednostronna.
W przypadku owsa głuchego
zwalczanego w pszenicy jarej
naszej Czytelniczki należy zastosować
maksymalną zalecaną
dawkę herbicydu, czyli 1 l/ha.
Pinoksaden, to druga dobra substancja czynna, a najbardziej rozpoznawalnym oryginalnym herbicydem z tą substancją jest Axial 50 EC. Poza owsem głuchym wrażliwa na pinoksaden jest chwastnica jednostronna, miotła zbożowa i wyczyniec polny. W pszenicy jarej i jęczmieniu jarym środek w celu zwalczania owsa głuchego należy stosować w dawce 0,6–09 l/ha. Oczywiście przy rozrośniętych chwastach i przy dużej ilości owsa głuchego stosujemy maksymalną dawkę. W przypadku pinoksadenu dużym plusem opartych na tej substancji środków jest szerokie okno stosowania – od fazy wykształconego jednego liścia do stadium widocznego liścia flagowego pszenicy lub jęczmienia.
Nie sądzę, aby owies głuchy był jedynym chwastem a wtedy warto wskazane środki zastosować w mieszaninie z substancją na chwasty dwuliścienne albo kupić herbicyd zawierający fenoksaprop- P etylu lub pinoksaden i dodatkowo substancje na dwuliścienne. Życzymy Czytelniczce powodzenia w uporaniu się z tym problemem.
Marek Kalinowski