– Przednie karuzele są napędzane hydraulicznie, tylne mechanicznie – podaje firma Pöttinger prezentując zgrabiarkę Top 1403 C. – Przy takim napędzie mniejsze jest zużycie maszyny. Mniej jest też prac związanych z konserwacją zgrabiarki. Dlaczego? Bo jeżeli zastosowalibyśmy mechaniczny napęd przednich karuzeli, to na maszynie musiałoby się znaleźć kilka dodatkowych przekładni – jedna rozdzielająca napęd na trzy strony oraz co najmniej dwie kolejne, które przekazywałyby napęd poprzez podwójnie „łamane” ramiona, jakie są w tej maszynie. A tak mamy tylko kilka przewodów oraz silniki hydrauliczne mocowane przy karuzelach.
– Dlaczego zatem nie zastosowano napędu hydraulicznego również przy tylnych karuzelach?
– Bo – zdaniem Pöttingera – tylne karuzele są zamocowane na krótszych „niełamanych” ramionach. Do ich napędu wystarczą więc proste przekładnie mechaniczne, które nie generują takich strat mocy jak układy hydrauliczne.
W zgrabiarce Top 1403 C
tylne karuzele mają po 3,3 metra
średnicy. Od ich ustawienia zależy
szerokość pokosu. Gdy są maksymalnie
odsunięte od siebie, wtedy tworzą
pokos o szerokości 2,3 m. Gdy
się je przybliży, wtedy wałek zielonki
ma szerokość niespełna półtora
metra. Szerokość roboczą maszyny
reguluje się ustawieniem przednich
karuzeli. Można to zrobić w trakcie
jazdy. Można i na postoju. Ponadto
możliwa jest zmiana położenie obydwu
karuzel na raz. Można też przestawiać
tylko jedną z nich. Wszystko
jest realizowane z terminala obsługowego.
Pöttinger podaje, że przednie
karuzele, tak jak i tylne, posiadają
po 13 ramion roboczych, na których
znajdują się po 4 podwójne palce
grabiące. Ale średnica tych przednich
jest nieco większa, bo sięga 3,7
metra. W skrajnej pozycji zgrabiają
one pokos nawet z szerokości 14
metrów. Natomiast minimalna szerokość
pracy, przy opuszczonych
przednich karuzelach, wynosi 8,5 m.
– Aby odciążyć operatora od konieczności ciągłego obserwowania maszyny w trakcie zgrabiania po łuku, zastosowaliśmy tutaj rozwiązanie, gdzie automatycznie, na podstawie wskazań kąta skrętu i szerokości zgrabiania, ustawiane są przednie karuzele. Zasada jest tutaj taka, że podczas pracy na zakręcie przednia, wewnętrzna karuzela jest przesuwana do wewnątrz. Dzięki temu zagwarantowane jest pokrycie przez tylne karuzele. A gdy zestaw „prostuje się”, przednia karuzela jest automatycznie wysuwana na zewnątrz. Operator o tych zmianach jest informowany na bieżąco na terminalu obsługowym – dodaje firma Pöttinger.
Punkt podparcia każdej
karuzeli stanowi pięciokołowe
podwozie oraz dodatkowe wysunięte
do przodu koło kopiujące,
które nie tylko poprawia kopiowanie
terenu i zwiększa stabilność
jazdy tłumiąc kołysanie, ale także
ogranicza zagarnianie dużych ilości
zanieczyszczeń z łąki.
– Kluczowy w tak dużych maszynach jest układ odciążenia pozwalający utrzymywać stałą wartość docisku każdej karuzeli bez względu na to, na jakiej pozycji aktualnie się znajduje. Dlatego – jak podaje firma Pöttinger – wprowadziliśmy tutaj hybrydową technologię, gdzie tylne karuzele są odciążane mechanicznie, sprężynowo, natomiast przednie karuzele są odciążone hydropneumatycznie z wykorzystaniem dodatkowego siłownika. Dzięki takiemu rozwiązaniu zawsze siła odciążenia automatycznie dopasowuje się do ustawionej szerokości roboczej. W ten sposób chronimy darń, a także elementy robocze maszyny, które po prostu się wolniej zużywają.
Top 1403 C to największa
zgrabiarka w ofercie Pöttingera.
Waży prawie 6,5 tony i wymaga
120 koni mocy. Zainteresowane
nią gospodarstwa na pewno też
zwrócą uwagę na kolejną supermaszynę
w ofercie austriackiego
producenta – najnowszy przetrząsacz
karuzelowy Hit 16.18 T
o imponującym zasięgu 17 metrów.
Sprzęt oparty jest na pracy
16 wirników. Każdy mierzy 1,42 m
średnicy i ma po 6 ramion.
– Aby przy tak szerokiej maszynie zachować wysoką jakość pracy na nierównym terenie, wszystkie elementy ramy, niezależnie od siebie, dopasowują się do ukształtowania terenu. Dodatkowo, obydwa koła podwozia umieściliśmy blisko uchwytów palców, przez co służą też jako wielkowymiarowe koła kopiujące. One także ułatwiają prowadzenie maszyny po konturze terenu – podkreśla austriacki producent.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem w tej maszynie jest sposób unoszenia przetrząsacza na uwrociu, gdzie najpierw, przez podwójny siłownik, karuzele są ustawiane do pozycji poziomej, a dopiero potem są unoszone w górę. Ten system nazywa się Liftmatic Plus i zapobiega uderzeniu palców o podłoże, co wydłuża czas ich użytkowania. Dzięki temu rozwiązaniu pasza jest też mniej zanieczyszczona ziemią.
Przemysław Staniszewski