Większość z nas zna zalecenia zdrowego żywienia. Jedz więcej warzyw i owoców, zredukuj ilość spożywanej soli, cukru, produktów przetworzonych i czerwonego mięsa. Ale jak to zrobić, żeby potrawy wciąż smakowały?
Naukowcy zalecają, aby gdy zmienimy dietę na zdrowszą, wynajdywać i testować najpierw zupełnie nowe przepisy. Dopiero kiedy w nich okrzepniemy, możemy wzbogacać stare receptury o zdrowe innowacje. Włączajmy do diety nie tylko nowe receptury, ale i smaki.
Zasada numer dwa to ograniczenie tłuszczów, cukrów i soli, a zwiększenie dodatku ziół i przypraw. Większość z nas zjada sporo tłuszczów nasyconych. Ale wyeliminowanie ich całkowicie z diety nie jest rozwiązaniem, ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku. Badania wskazują jednak, że zwiększenie udziału przypraw pozwala utrzymać smak potraw. Jeśli postawimy na chudsze mięso, dodajmy do obiadu więcej bazylii, oregano czy czosnku. Badacze przeprawadzili też eksperyment z deserami. W jednym z badań obniżyli słodycz chipsów jabłkowych o jedną trzecią. Ale dodali za to odrobinę cynamonu sajgońskiego (zdrowsza odmiana cynamonu). Badani jedli te chipsy z równym smakiem.
Zamieniajmy składniki w przepisach. Śmietanę na mniej tłustą, jedno całe jajko na dwa białka, sól czosnkową na granulowany czosnek, syrop na pulpę owocową, biały ryż na dziki ryż, kaszę bulgur albo jęczmienną. Unikajmy frytownicy i patelni. Jedzenie smażonych potraw związane jest z większym ryzykiem cukrzycy typu 2, otyłości i chorób serca. A jeśli już używamy patelni, rozgrzejmy ją najpierw! Kładzenie zimnych potraw na zimną patelnię skutkuje bardziej suchą i mniej smaczną potrawą. Postawmy też na dobrą patelnię z nieprzywierającą powłoką, by móc przygotowywać posiłki nawet bez tłuszczu. Zainwestujmy w garnek do gotowania na parze. Wielu znanych kucharzy przygotowuje tak mięso czy rybę bez udziału grama tłuszczu, pozwalając potrawie nasiąkać aromatami ziół dodanych do wody.
Karolina Kasperek