Indywidulane żywienie krów, stosowane w gospodarstwach o niedużym pogłowiu, które utrzymywane jest zazwyczaj na uwięzi, bardzo często jest mało precyzyjne. Wynika to z tego, że podział na grupy żywieniowe jest utrudniony.
Przyczynami tych trudności jest najczęściej brak paszowozu, wysoki nakład pracy na obsługę zwierząt, a przede wszystkim zaniechanie odpowiedniego przestawiania krów w poszczególnych grupach na stanowiskach. Sytuacja, w której obok siebie stoi krowa o wydajności dziennej mleka na poziomie 20 kg oraz dająca np. p 40 kg nie należy do rzadkości. W takiej sytuacji, krowa o zdecydowanie niższej wydajności, bez problemu sięga pyskiem do bardziej produkcyjnej sztuki i podkrada jej paszę treściwą. To oczywiście prowadzi do odkładania się u niej tłuszczu, a u drugiej, do osłabienia laktacji czy na skutek braku energii do stłuszczenia wątroby, a nawet ketozy.
Przy utrzymaniu krów na uwięzi – pomimo dodatkowego obowiązku – warto utworzyć trzy grupy krów, które będą utrzymywane i żywione oddzielnie. Najprostszy podział powinien obejmować: krowy zasuszone, sztuki od 3. tygodnia przed i do 4. tygodnia po wycieleniu oraz grupa krów w laktacji, uszeregowana pod względem ich wydajności. Taki podział pozwoli na żywienie dawką PMR, a następnie dokładne dozowanie pasz treściwych dla poszczególnych krów w zależności od ich wydajności.
Beata Dąbrowska