
Interhandler to firma, której początki działalności związane są z dystrybucją maszyn rolniczych. W 1989 r. w Toruniu została założona spółka Agrohandler. Zaczynała od importu i sprzedaży produktów takich marek jak Case IH, Kverneland oraz JCB. W raz z rozwojem działalności nazwa spółki została zmieniona na Interhandler. Firma skupiła się na obsłudze sektora budowlanego. W tym roku w powiązaniu ze strukturami Interhandlera została założona nowa spółka, która będzie nawiązywać do dziedzictwa związanego ze sprzedażą maszyn rolniczych.
Agrihandler zajmuje się sprzedażą i serwisem, jako autoryzowany dealer i importer, uznanych na rynku rolniczym marek. W swojej ofercie ma maszyny klasy premium. Odpowiada za sprzedaż urządzeń Amazone i mniej znanych w naszym kraju marek Schuitemaker, Veenhuis, Vervaet, Evers Agro oraz oczywiście przeznaczonych do produkcji rolnej maszyn JCB.
Od 25 sierpnia do 18 września Agrihandler realizował maszynowy Demo Toru. Pokazy zostały przeprowadzone w ośmiu lokalizacjach na terenie województwa dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego i podlaskiego.
My uczestniczyliśmy w maszynowej prezentacji, która odbyła się w położonym niedaleko Leszna Zakładzie Rolnym Niechłód, które należy do Przedsiębiorstwa Rolnego Długie Stare.
Maszyna roku
Agrihandler zaprezentował maszynę roku 2019 r. Tytuł ten zdobyła na Międzynarodowych Targach Rolnictwa w Paryżu.
Ładowarka JCB 542-70 była napędzana silnikiem o pojemności 4,4 l i mocy maksymalnej 125 KM. Dostępna jest także opcjonalnie z silnikiem o większej pojemności – 4,8 l., który generuje 145 KM mocy. Ładowarka dysponowała skrzynią powershift z sześcioma przełożeniami. Miała ona możliwość pracy w trybie manualnym oraz w systemie automatycznym, gdzie zmiana do czwartego biegu odbywała się automatycznie. W maszynie moc przekazywana była do mostów przez wały napędowe. Ładowarka miała możliwość rozłączenia tylnego mostu. Operator miał możliwość wybrania czy napęd ma być przekazywany na wszystkie cztery koła czy tylko na przednią oś. To rozwiązanie zostało stworzone z myślą o pracach załadunkowych niewymagających dużej siły oraz podczas przejazdów. Ładowarka dawała także możliwość pracy operatorowi w trzech wariantach skrętu kół. Klasyczny to ten, kiedy obydwie osie ulegały skrętowi. Drugi polegał na usztywnieniu skrętu osi tylnej. Ostatni to „psi chód”, który daje możliwość wygodnego odjazdu od ścian budynków. W ładowarce JCB wszystkie tryby realizowane są automatycznie. Maszyna sama ustawia zbieżność kół.
Ładowarka teleskopowa dysponowała rozbudowanymi funkcjami hydraulicznymi wysięgnika. Wyposażona była w pompę wielotłoczkową, która pozwalała na wykonanie przyrządem trzech ruchów w jednym momencie. Wydatek pompy wynosił 140 l/min. Maszyna była wstanie odzyskiwać energię podczas opuszczania ramienia. Odbywało się ono grawitacyjnie bez udziału układu hydraulicznego. Ładowarka dysponowała także możliwością wytrząsania łyżki, która pozwala na usunięcie resztek ładowanego materiału. Ramię ładowarki miało także funkcję wyhamowania hydrauliki podczas jego wyciągania. Dzięki temu proces ten nie kończył się uderzeniem.
Nowa ładowarka 542–70 dysponuje większa o 12% kabiną w porównaniu do poprzedniej wersji. Jest lepiej wyciszona. Poziom hałasu wewnątrz nie przekracza 69 dB. Wszystkie funkcje robocze zostały przeniesione z pulpitu do podłokietnika. Jest on zintegrowany z dźwignią sterującą i fotelem. Informacje o włączonych trybach pracy wyświetlane są na 7 calowym wyświetlaczu.
Z myślą o dużych gospodarstwach została przygotowana ładowarka kołowa JCB WLS 427 Agri. Główny przegub maszyny ma wzmocnioną sekcję skrzynkową i sworzeń centralny, przewymiarowaną tuleję i dwa łożyska stożkowe na dolnych przegubach skrzynkowych. Producent zapewnia, że takie rozwiązanie z łatwością wytrzymuje obciążenia pionowe i poziome. Masa własna maszyny to 13,8 t. Napędzana była przez silnik Cummins o pojemności 6,7 l i mocy 180 KM. Spięty był z mechaniczną skrzynią powershift, która miała możliwość pracy w trybie auto. Dzięki mechanicznej przekładni i odpowiedni dobór biegu operator ma w ładowarce możliwość pełnego wykorzystania mocy silnika. Blokowanie konwertera momentu skrzyni biegów oznacza możliwość korzystania z pełnej sprawności na każdym biegu. Krótsze przełożenia oznaczają mniejsze obroty silnika na każdym biegu.
W maszynie mosty mają mechanizm różnicowy ograniczający poślizg i jest ona wyposażona w dwie pompy hydrauliczne o wydatku 250 l/min. Maksymalna wysokość podnoszenia ramienia to 3,7 m. W ładowarce można zastosować łyżkę wysokiego wysypu. Dedykowana jest między innymi do ciężkich prac w silosach paszowych. W maszynach JCB 427 AGRI funkcja automatycznego powrotu do wolnych obrotów (Auto Idle) powoduje powrót po 30 sekundach braku aktywności silnika do 700 obr./min. Inna funkcja, Eco Mode ogranicza prędkość silnika do 1800 obr./min, dzięki czemu zmniejszane jest zużycie paliwa.


Najszybszy ciągnik
Agrihandler zaprezentował także okręt flagowy serii ciągników Fastrack. Podczas pokazów zostały zaprezentowane możliwości najmocniejszego modelu 8330. Napędzany był przez silnik Agco Sisu Power o mocy 335 KM i pojemności 8,4 l. Ten model serii Fastrac uznawany jest za najszybszy ciągnik na świecie.
Specjalnie opracowane zawieszenie zapewnia stabilność i właściwy środek ciężkości. Dzięki temu możliwa jest jazda z prędkością do 70 km/h. Jednostka napędowa współpracuje z bezstopniową skrzynią Vario. Fastrac charakteryzuje się równym rozkładem masy na przednią i tylną oś. Kabina jest umiejscowiona centralnie, dzięki czemu zapewnia dobrą widoczność na każdą stronę. Równy rozkład masy przy 12 t. wagi bez obciążników powoduje, że traktor uzyskuje potężną siłę na zaczepie. Szybka jazda jest bezpieczna między innymi dzięki hamulcom tarczowym z podwójnymi zaciskami i systemem ABS. Ciągnik jest wyposażony we wszystkie niezbędne funkcje i tryby umożliwiające automatyczną pracę. Poza GPS jest także opcja „Rapid Steer” redukująca obroty kierownicy od blokady do blokady, o 50%, co przyspiesza zawracanie na uwrociach. Udźwig przedniego podnośnika wynosił 10 t. a przedniego 3,5 t.
Agrihandler zaprezentował także niebagatelne możliwości przyczepy samozbierającej Rapide 8400 marki Schuitemaker. Jest to wywodzący się z Holandii producent specjalizujący się wytwarzaniu sprzętu rolniczego służącego między innymi do zbioru i produkcji pasz, rozrzucania obornika a także elementów wyposażenia budynków inwentarskich.
Prezentowana przyczepa wyróżniała się systemem zbierająco – tnącym. Oparty on jest na wleczonym podbieraczu. Jest on amortyzowany na tandemie. W tradycyjnych systemach zbierania podbieracze bywają unoszone do góry i do tyłu. Dzięki wleczeniu po gruncie podbieracz efektywnie pracuje na nierównym terenie oraz w przypadku zbierania dużej ilości masy. Rotor w maszynie jest umiejscowiony w niewielkiej odległości od podbieracza. Masa zbierana jest podrzucana do góry. Nie jest kierowana w dół, dzięki czemu możliwy jest zbiór czystego materiału.
W maszynie zostały zastosowane noże z zabezpieczeniem hydraulicznym. Dzięki temu jej wydajność nie zmienia się ze względu na warunki, wilgotność oraz wielkość zbieranego pokosu. Rozwiązanie to daje możliwość regulacji amortyzacji noży. Są one gładkie i dwustronne. Ich grubość to 6 mm i są one dwustronne. Przez co po zużyciu wystarczy nóż odwrócić i można kontynuować pracę.
Przyczepa posiada solidne ściany. Producent zastosował pełnowymiarowe burty o grubość blachy 1,7mm. Została ona pomalowana proszkowo, dzięki czemu przyczepa nawet po wielu latach użytkowania wygląda estetycznie i ma znikome ślady zużycia. Pojemność skrzyni ładunkowej wynosiła 50 m3 . Przyczepy Schuitemaker charakteryzują się dużą trwałością. Na rynku wtórnym trudno znaleźć modele tych maszyn. Długo też zachowują one swoją wysoką wartość. Ceny urządzeń po 5–7 latach pracy sięgają nawet 80% wartości nowej przyczepy.
Dzięki firmie Agrihandler w naszym kraju możliwy jest także zakup maszyn wytwarzanych przez kolejną holenderską firmę Vervaet. Została stworzona w 1957 r. przez pasjonatów techniki rolniczej Fransa i Richarda Vervaet. Bracia opracowali w latach 60 – tych XX w. pierwszy w historii jednorzędowy kombajn do zbioru buraków. W 1974 r. Vervaet opracował pierwszy samobieżny kombajn do zbioru buraków cukrowych. Współcześnie firma poza kombajnami do buraków oferuje samobieżne beczkowozy Hydro Trike oraz rozrzutniki Universal Spreader.
Podczas Demo Tour polscy rolnicy mogli z bliska przyjrzeć się pracy beczkowozu, który aplikował gnojowicę do gleby Hydro Trike XL. Maszyna wyróżniała się zwarta konstrukcją. Układ jezdny stanowiły dwie tylne osie osadzone na czterech kołach. Beczkowóz nie posiadał przedniej osi, która została zastąpiona przez jedno skrętne koło. Takie rozwiązanie gwarantuje dużą zwrotność i możliwość manewrowania ogromną maszyną na niewielkich przestrzeniach. Promień skrętu wynosi tylko 3 m. Maszyna była napędzana przez silnik DAF o pojemności 12,9 l i mocy 530 KM. Beczkowóz posiadał rozsuwaną pierwszą oś. Dzięki temu każde koło porusza się podczas pracy po odrębnym torze, co ogranicza ubijanie gruntu. Urządzenie do rozlewania gnojowicy dysponuje ogromną wydajnością. Agrihandler zapewniał, że przy dobrej logistyce związanej z dostarczaniem surowca można w ciągu doby rozlać do 5 tys. m3 gnojowicy. Wraz z przystawką, w którą był beczkowóz wyposażony mógł on umieszczać od 5 do nawet 250 m3 nawozu organicznego w glebie.
Maszyna może być wyposażona w specjalny system, dzięki któremu można stosować zmienne dawki gnojowicy. Mierzy on zawartość w niej azotu i porównuje z ilością nawozu zadanego na ha. Na podstawie pomiarów dostosuje wydatek gnojowicy w danym momencie na polu.
Tomasz Ślęzak
