– Pierwsze egzemplarze przyjechały do nas kilka dni temu. Na razie są to maszyny w specyfikacji CL i HSX, a niebawem ma dojechać jeszcze najbogatsza wersja HD – Wojciech Bachorz z Zetor Polska pokazuje nam nowe traktory. – Co Forterra oferuje nowego? Przede wszytkim spełnia normę emisji spalin Stage V. Ma nową maskę silnika inspirowaną studium projektowym Zetor by Pininfarina. Znamy ją z Majora i Proximy. Ta maska nie tylko wygląda świetnie, ale też lepiej odprowadza ciepło od silnika, bo ma większe wloty powietrza. Ponadto wykonano ją z takich tworzyw sztucznych, które zapewniają wyższą odporność na temperaturę i promieniowanie UV.
Nowa maska przynosi też zmianę rozmieszczenia świateł, które mają teraz oświetlać znacznie większy obszar roboczy przed ciągnikiem w porównaniu do dotychczasowych generacji tych traktorów. Nowością są też światła ledowe montowane na dachu. W modelach HD to standard, w HSX opcja. Standardowe wyposażenie w HD, a opcjonalne w HSX, ma stanowić również nowy panel sterowania światłami roboczymi i ostrzegawczymi, na którym widoczna jest sylwetka traktora wraz z rozmieszczeniem poszczególnych lamp. Ten panel – jak podaje producent – umożliwia stosowanie różnych dodatkowych funkcji jak np. funkcja pamięci czy automatyczne włączanie świateł roboczych w zależności od wybranego kierunku jazdy.
– Forterra otrzymała też nowy dach kabiny ze specjalnym wycięciem oraz szerokim oknem dachowym, co ma ułatwiać obserwację ładowacza czołowego. – kontynuuje Wojciech Bachorz. – Na prośbę rolników zwiększona została o ok. 60 procent wydajność systemu klimatyzacji i ogrzewania. Te ciągniki objęte są wydłużonym 3,5-letnim okresem gwarancyjnym.
Crystal też ze zmianami
W dalszym ciągu traktory Forterra będą bazować na czeskich silnikach Zetora o pojemności 4,2 litra. Są to czterocylindrowe jednostki z 16-zaworową głowicą, z turbosprężarką z zaworem Wastegate (kontrolującym ciśnienie doładowania) oraz z układem wtryskowym opartym na mechanicznej rzędowej pompie, która jest sterowana elektronicznie. Dostępny zakres mocy też się nie zmienił i wynosi od 96 do 147 koni. Mocniejszy od Forterry w ofercie Zetora jest tylko Crystal HD 170. Ten 171-konny ciągnik też przeszedł w ostatnim czasie modernizację dostosowującą go do najnowszej normy emisji spalin Stage V.
– Mamy tu podobne zmiany co w Forterze – wyjaśnia pracownik Zetor Polska. – Jest nowa sprężarka i nowy system nawiewu powietrza do kabiny. Traktor otrzymał nowy dach z lukiem dachowym. Zmieniło się też oświetlenie na kabinie, które tak jak pozostałe lampy jest sterowane za pomocą nowego panelu. Standardem są cztery ledy na kabinie, a w opcji może być ich aż osiem.
Crystal HD 170 napędzany jest sześciocylindrowym silnikiem Deutz TCD 6.1 L6 o pojemności skokowej 6,1 litra. Ma on 24-zaworową głowicę, turbosprężarkę, wysokociśnieniowy układ paliwowy common rail oraz wentylator wiskotyczny, którego obroty są zależne od aktualnych potrzeb. Spaliny oczyszcza filtr cząstek stałych DPF i płyn AdBlue, który jest podawany przez układ SCR. W układzie przeniesienia napędu zastosowano zsynchronizowaną skrzynię, która ma 5 biegów głównych. Na każdym dostępne są przełączane pod obciążeniem po trzy półbiegi. Mogą być one obsługiwane ręcznie przyciskami umieszczonymi na drążku. Może się to odbywać również automatycznie po uprzednim zapamiętaniu obrotów silnika, przy których ma dochodzić do redukcji półbiegów. Dodatkowo przekładnia oferuje dwa zakresy prędkości – jeden do pracy w polu, drugi do jazdy po drodze. Tak więc łącznie do dyspozycji jest po 30 biegów w obu kierunkach. Skrzynia posiada też funkcję ECO40, która umożliwia osiągnięcie maksymalnej prędkości 40 km/h przy obrotach na poziomie 1750 obr./min. Ta prowadzi do oszczędności paliwa. Zmiana kierunku jazdy odbywa się bez naciskania na pedał sprzęgła. Służy do tego rewers elektrohydrauliczny, który sterowany jest dźwignią znajdującą się w tradycyjnym miejscu – z lewej strony pod kołem kierownicy. Zetor Crystal, podobnie jak Forterra HD (w opcji HSX), jest wyposażony w amortyzowaną przednią oś firmy Carraro. Może ona pracować w trybie automatycznym, w którym most jest utrzymywany na wysokości około połowy skoku resorowania. Można również wybrać tryb ręczny i dowolnie ustawiać wysokość przedniej części ciągnika. Ponadto można opuścić maksymalnie przednią część ciągnika, co wiąże się z wyłączaniem amortyzacji. Standardowe wyposażenie stanowi również czteropunktowa amortyzacja kabiny. Cena katalogowa Crystala HD 170 wynosi 320 tys. zł netto.
– Bo ta maska cały czas się podoba. Jej wygląd jeszcze się nie opatrzył – odpowiada Wojciech Bachorz. – Ale z tego co wiem to docelowo również Crystal otrzyma design taki jak mają wymienione modele, choć na dzisiaj nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Najmniejsze mocą nowości Zetora
Zetor włącza się też w walkę o najmniejszy segment mocy. Do ciągłej sprzedaży wprowadza traktory specjalistyczne Compax do zastosowań rolniczych, ogrodniczych, sadowniczych, komunalnych. Dla czeskiego producenta zbudowała je koreańska firma Tym. Dostępne będą trzy modele o mocach 25 KM (Compax 25), 34 KM (Compax 35) i 37 KM (Compax 40) zasilane trzycylindrowymi silnikami Yanmar, zgodnymi z wymaganiami normy emisji spalin Stage V. W zależności od modelu, układ napędowy tych maszyn może być wyposażony w przekładnię hydrostatyczną z dwoma lub trzyma zakresami jazdy lub w skrzynię manualną, która w najmniejszej z maszyn ma 6 biegów do przodu i 2 wsteczne, a w pozostałych oferuje po 12 przełożeń w obu kierunkach. Siła podnoszenia narzędzi na TUZ-ie w większych maszynach dochodzi do 1,2 tony, a tylny WOM oferuje prędkość 540 obr./min. Traktory dostępne będą w wersji z kabiną lub bez i z napędem na obie osie. Do tych traktorów Metal-Fach już opracował ładowacze czołowe.
– Compax 25 bez kabiny kosztuje 39 600 zł netto, natomiast za najmocniejszy model Compax 40 z oryginalną klimatyzowaną kabiną, mechaniczną skrzynią 12/12 trzeba zapłacić ok. 75 tys. zł netto – informuje Wojciech Bachorz.
Przemysław Staniszewski