Zawroty głowy to fałszywe (bez uzasadnienia w rzeczywistości) odczucie wirowania przedmiotów wokół nas. Człowiek czuje się wtedy trochę oszołomiony, trochę „obok”, traci równowagę. Czasem temu uczuciu towarzyszą nudności, wymioty, pocenie się lub trudności z chodzeniem.
Geny i przeziębienia
Skąd biorą się takie wrażenia? Specjaliści ich przyczyny dzielą na dwie grupy: obwodowe i centralne.
Przyczyny tzw. obwodowe to te związane z problemami w uchu wewnętrznym. Ucho wewnętrzne to nie tylko odcinek naszego narządu słuchu. To także osobny, niezwykle ważny organ. Jednym z jego zadań jest przesyłanie do mózgu impulsów informujących o tym, jak porusza się, a raczej – w jakim położeniu znajduje się głowa, szyja i reszta ciała. Najczęstszą przyczyną obwodową jest choroba nazywana łagodnymi napadowymi pozycyjnymi zawrotami głowy. Jest źródłem zawrotów u około 32% cierpiących na uczucie wirowania. Przypadłość ta może być wywołana urazem albo nagłym ruchem głowy. Obserwuje się w niej także dużą koncentrację cząstek wapnia w uchu wewnętrznym.
Częstą przyczyną zawrotów głowy może też być choroba Meniera. Polega ona z grubsza na tym, że w uchu wewnętrznym gromadzi się płyn, który wywiera nacisk na różne struktury w uchu. Źródła choroby Meniera mogą tkwić w genach, ale też choćby w alergiach i innych chorobach autoimmunologicznych. Pacjenci z tą chorobą, oprócz zawrotów głowy, często doświadczają też dzwonienia w uszach. Chwilowo tracą również słuch albo mają uczucie pełności w uszach.
Czasem zawroty pojawiają się jako skutek zapalenia nerwów w uchu wewnętrznym. Takie zapalenia są często efektem infekcji bakteryjnej albo zwykłego przeziębienia.
Zawroty mogą być skutkiem urazów czaszki, ale są też częstym objawem choroby lokomocyjnej.
Niektóre leki mogą uszkadzać ucho wewnętrzne. Wtedy także może pojawić się przykre uczucie wirowania.
Problem w głowie
Zupełnie inną grupę stanowią przyczyny centralne, czyli związane z ośrodkowym układem nerwowym, a więc mózgiem.
Zawroty mogą być sygnałem na przykład guza mózgu (tzw. guz kąta mostowo-móżdżkowego) albo nerwiaka przedsionkowego. Mogą sygnalizować zapalenie mózgu, mogą też przepowiadać udar mózgu albo napad padaczkowy. Zawroty występują też w chorobach kręgosłupa szyjnego, stwardnieniu rozsianym, chorobie Parkinsona, zatruciu alkoholowym, migrenach i urazach głowy i szyi.
Sporo już wiemy na temat przyczyn. Jeśli zawroty nas niepokoją, pojawiły się niedawno, a wcześniej nam nie doskwierały, przyglądajmy się im i odwiedźmy lekarza rodzinnego. Jeśli jednak cierpimy na nie od dawna, jest kilka prostych sposobów, by łagodzić ich skutki.
Zatrzymajmy wirowanie
Kiedy świat zaczyna wirować, natychmiast usiądźmy albo się połóżmy. To przede wszystkim ustrzeże nas przed konsekwencjami utraty równowagi i ewentualnym upadkiem. Dobrze, żeby w miejscu odpoczynku było chłodniej. Jeśli doświadczamy częstych epizodów zawrotów, miejmy pod ręką laskę albo chodzik. Jeśli częste napady dotyczą osób starszych, warto zamontować w domu poręcze przy schodach. Przy częstych napadach można też pomyśleć o usunięciu z przestrzeni domowej stwarzających niebezpieczeństwo małych dywaników czy niskich stołów.
Jeśli jesteśmy typem „zawrotowym”, unikajmy gwałtownych ruchów głowy lub szyi i gwałtownych zmian pozycji ciała. Kiedy łapią nas zawroty głowy, absolutnie nie wolno siadać za kierownicę ani obsługiwać żadnych maszyn. Może się zdarzyć, że prozaiczna skądinąd dolegliwość pozbawi nas zdrowia, a nawet życia. „Zawrotowcy” powinni też zrezygnować z kawy i w ogóle kofeiny, alkoholu i papierosów. Wszystkie te używki powodują nasilenie objawów. Powinni natomiast postawić na dobre nawodnienie.
Można też wspomóc się lekami bez recepty. Należą do nich leki przeciwwymiotne oraz przeciwhistaminowe, czyli popularne leki na alergię. Jeśli zawrotom towarzyszą bóle głowy, można wesprzeć się też lekiem przeciwbólowym.
Zawroty mogą pojawić się raz i już nie wrócić. Często to efekt zaadaptowania się mózgu, czyli przyzwyczajenia do wadliwie płynących do niego bodźców. Czasem zaleca się specjalną rehabilitację. W bardzo ciężkich przypadkach stosuje się zabieg chirurgiczny. A jeśli jeszcze nie mamy zawrotów, możemy im przeciwdziałać. Świetnie sprawdza się tu gimnastyka, która poprawia zmysł równowagi, w tym tzw. rehabilitacja przedsionkowa (zapytaj o nią twojego lekarza), joga albo tai-chi. Poza tym pijmy wodę – przynajmniej osiem szklanek dziennie, śpijmy co najmniej siedem godzin w ciągu doby, jedzmy owoce, warzywa i chude białko, ograniczmy spożycie soli, a przepisane leki zażywajmy zgodnie z zaleceniami lekarza.
Karolina Kasperek