Tym razem kukurydza wyrosła na ponad 4 m, a miejscami wręcz wyległa. Pomiary wykonane przez Jarosława Jastrzębskiego tuż przed zbiorem wykazały średnią wysokość roślin na poziomie 4,3 m. Dość korzystnie wygląda też ilość i wykształcenie kolb, co wróży duży udział skrobi. Pomiary wykonane podczas zbioru przez sieczkarnie wykazały, że zbierane rośliny charakteryzowały się suchą masą na poziomie 35%, a średni plon oscylował w granicach 60 ton z ha. Jarosław Jastrzębski preferuje nieco dłuższe pocięcie roślin kukurydzy na kawałki 1,5 cm, za to jak przyznał, bardzo dokładnie muszą być zgniecione ziarniaki, co decyduje o udziale strawnej energii, którą krowy zamienią na mleko.
Ujeździć, okryć, zakisić
Zielona masa zebrana z 50 ha została
dokładnie ujeżdżona na pryzmie
o wymiarach 150 x 18 m. To
właśnie do etapu ubijania i okrywania
pryzmy Jarosław Jastrzębski,
jak i jego synowie Grzegorz i Michał
przywiązują bardzo dużą wagę.
– Trzeba zapewnić kiszonce warunki beztlenowe, tak aby fermentacja mlekowa przebiegała szybko i sprawnie. To zadecyduje o jakości kiszonki, jej smakowitości i wyeliminowaniu strat do minimum – powiedzieli Jastrzębscy, przyznając, że bez kiszonki z kukurydzy nie wyobrażają sobie produkcji mleka od wymagających najlepszych pasz hf-ów. Jest ona dla wysokowydajnego bydła mlecznego niczym najwyższej jakości paliwo odrzutowe.
Proces rozgarniania i ubijania kiszonki na pryzmie składał się z kilku etapów. Po wysypaniu zielonej masy z przyczepy najpierw przejeżdżał ciągnik z ładowaczem czołowym wykonując jej wstępne rozgarnięcie. Następnie drugi ciągnik z agregatem uprawowym miał za zadanie wykonać dokładniejsze wyrównanie pryzmy. Potem do głosu dochodziły dwa najcięższe traktory w celu ubicia zielonej masy, w tym jeden z nich wyposażony w bardzo ciężki wał zbudowany z kół kolejowych. Gdy pryzma osiągnęła połowę swoich docelowych rozmiarów Jastrzębscy przy użyciu ciągnika z opryskiwaczem zaaplikowali zakiszacz, czynność powtórzyli na sam koniec formowania pryzmy.
– Zakiszacz biologiczny wspomaga proces fermentacji i konserwacji paszy, ponieważ zawarte w nim mikroorganizmy hamują rozwój bakterii niepożądanych w procesie fermentacji mlekowej. Zastosowanie zakiszacza powoduje też to, że latem w upalne dni kiszonka się nie grzeje, a więc nie dochodzi do wtórnej fermentacji i niepotrzebnych strat – powiedział Grzegorz Jastrzębski, zaś jego tata Jarosław dodał, że jeszcze ważniejsze od zastosowania zakiszacza jest dokładne przykrycie pryzmy, tak aby zupełnie odciąć dostęp tlenu. W tym celu hodowcy najpierw stosują cienką folię stretchową, potem grubszą folię typowo kiszonkarską i na koniec obsypują pryzmę ziemią.
– Aby zbiór kukurydzy na kiszonkę z 50 ha odbył się szybko i sprawnie, potrzebna jest pomoc firmy usługowej. Od 14 lat owocnie współpracujemy z firmą „Usługi Rolnicze Małkowski”, nie tylko w zakresie zbioru kukurydzy, ale też jej siewu i zbioru sianokiszonek, który również wykonujemy przy wykorzystaniu sieczkarni – przyznał Grzegorz Jastrzębski.
Dwie grupy dojnych Stado bydła mlecznego Jastrzębscy utrzymują w dwóch oborach wolnostanowiskowych oraz cielętniku. W nowszej oborze z roku 2018 przebywają krowy dojne z pierwszej najwydajniejszej grupy żywieniowej oraz jałówki i krowy zasuszone. Ze starszej obory powstałej w wyniku modernizacji stodoły korzystają krowy z drugiej grupy żywieniowej. Bydło utrzymywane jest na rusztach betonowych, a boksy legowiskowe raz na 2 tygodnie uzupełniane są mieszanką słomy, wapna i preparatu dezynfekcyjnego.
Wydajniejsza grupa żywieniowa krów otrzymuje TMR wyliczony na dzienną produkcję 39 litrów mleka. Przeciętna krowa w tej grupie pobiera wraz z TMR-em 12 kg paszy treściwej, w tym pełnoporcjowy granulat o zawartości 28% białka, poekstrakcyjną śrutę sojową i rzepakową, młóto suszone, DDGS, a także suche wysłodki buraczane. Podstawę dawki TMR stanowią kiszonka z kukurydzy oraz sinokiszonka. Mniej wydajna grupa krów w dawce TMR pobiera znacznie mniej paszy treściwej bo 4 kg w przeliczeniu na sztukę. Jednak tu jest jeszcze prowadzone dokarmianie ze stacji paszowej, na której średnie dzienne pobranie paszy wynosi dodatkowe 3 kg na sztukę.
Dawka TMR zadawana jest od 2005 roku z jednoślimakowego wozu paszowego Sano o pojemności 10 m3. Jest on już zdecydowanie zbyt mały jak na to stado i rolnicy planują zakupić nowy paszowóz o pojemności 16 m3 z dwoma pionowymi ślimakami.
Andrzej Rutkowski