Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Utrzymany eksport przy niższym imporcie

Data publikacji 23.09.2020r.

Wypowiedź Waldemara Brosia – prezesa Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, z dnia 15 września br.

– Sytuacja na rynku mleczarskim jest stabilna, ale na średnim poziomie. Skup mleka w kraju za rok 2020 będzie wyższy niż w roku ubiegłym o nieco ponad 2%, najprawdopodobniej sięgnie 12–12,1 mld litrów. Od wstąpienia Polski do UE skup mleka systematycznie rośnie, gdy wchodziliśmy do Wspólnoty to skupowaliśmy 7,8 mld litrów białego surowca.

Przychody ze sprzedaży mleka w skali kraju rolnicy będą mieli nieco wyższe niż w roku poprzednim. Według moich szacunków, mogą one osiągnąć poziom 16 mld 200 mln zł. Te wyższe przychody o ok. 200 mln zł w stosunku do roku 2019 wynikają głównie ze wzrostu produkcji i sprzedaży mleka, gdyż ceny mleka będą nieco niższe o maksymalnie 2 grosze na litrze w stosunku do roku poprzedniego. Jednak biorąc pod uwagę pandemię oraz drastyczne spadki cen produktów mleczarskich, zwłaszcza w pierwszym półroczu br., to można powiedzieć, że branża mleczarska wyszła obronną ręką i sytuacja producentów mleka i tak nie jest zła w porównaniu do innych branż rolnictwa czy gospodarki.

Wzrost skupu mleka
wpłynął na wzrost produkcji w zakładach mleczarskich. Największą dynamikę bo 7% odnotowaliśmy w produkcji masła, zwiększyła się produkcja mleka w płynie o 5%. Tradycyjnie wyprodukujemy więcej twarogów o 3%. Pierwszy raz od 2010 roku zanotujemy wzrost produkcji jogurtów o 1%, wzrost co prawda nieduży, ale po 10 latach została zahamowana tendencja spadkowa. Nie będzie zmian ilościowych w stosunku do poprzedniego roku w produkcji serów żółtych, proszków mlecznych oraz śmietany.

Obecne ceny zbytu na rynku artykułów mleczarskich nie są aż tak atrakcyjne jak to bywało w niektórych latach. Cena odtłuszczonego mleka w proszku sięga 9,60 zł za kg, a myślę, że powinna zwyżkować, chociażby ze względu na zawarte nowe kontrakty czy też przetarg algierski, który przed kilkoma tygodniami został sfinalizowany. Nadal niestety nie są atrakcyjne ceny masła, gdyż jest to poziom poniżej 16 zł za kg. Najbardziej stabilnymi artykułami pod względem cenowym w stosunku do lat ubiegłych są dzisiaj sery żółte, twarogi, jak i galanteria mleczarska. Cena mleka przerzutowego jest podobna jak w roku ubiegłym, zaś cena jednostki tłuszczu dochodzi do 20 groszy, a w roku ubiegłym było to 21 groszy. Ceny zbytu są stabilne, ale zdecydowanie zbyt niskie, zwłaszcza w przypadku masła i chudego mleka w proszku. Przy obecnej cenie mleka w skupie wynoszącej 1,33–1,35 zł za litr, gdzie koszty surowca stanowią 70%, cena chudego mleka w proszku powinna być na poziomie ok. 11,5 zł, a masła 17,60–17,80, a te ceny są o 1,50–2,00 zł niższe na jednym kg.

Na kondycję ekonomiczną
naszych zakładów mleczarskich niezmiennie od wielu lat rzutuje eksport, zwłaszcza ilość i wartość wyeksportowanych produktów. W tym roku eksport będzie nieco wyższy niż w roku ubiegłym, co w dużej mierze wynika z pandemii koronawirusa. Dobra wiadomość jest taka, że przy utrzymanym eksporcie znacznie spadł import artykułów mleczarskich. W stosunku do roku ubiegłego najwięcej eksportujemy masła i serwatki. Na zbliżonym poziomie eksportujemy mleko i galanterię. Natomiast galanterii importujemy o ponad 20% mniej. Podobny spadek odnotowaliśmy także w imporcie mleka w płynie i śmietany. Jeszcze 2–3 lata temu taki spadek importu był nie do wyobrażenia. Co do kierunków eksportu, to najwięcej mleka surowego i śmietany wyeksportowaliśmy do Niemiec. Głównym odbiorcą zagęszczonego mleka i śmietany, a także mleka w proszku są Algieria oraz Niemcy. Główne kierunki eksportu galanterii to Węgry i Wielka Brytania, zaś serwatkę w największych ilościach wyeksportowaliśmy do Chin, Holandii i Niemiec. Największymi odbiorcami naszego masła są Czechy, Ukraina i Holandia. Z kolei sery i twarogi w większości trafiają do takich krajów jak: Niemcy, Czechy, Ukraina, Wielka Brytania, Włochy i Słowacja.

W życie weszło
rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z dnia 24 sierpnia 2020 roku w sprawie pomocy dla rolników szczególnie dotkniętych kryzysem COVID–19. Rolnicy od 30 września mogą już składać wnioski do ARiMR o uzyskanie takiej pomocy. Stawka pomocy dla producentów mleka w stosunku do producentów żywca jest zdecydowanie za mała, bo maksymalna stawka u producentów mleka wynosi 3 tys. zł, a u producentów żywca 20,2 tys. zł. My jako KZSM już w lipcu zwracaliśmy się do ministra rolnictwa o zwiększenie wysokości pomocy dla rolników posiadających krowy mleczne, aby nie było takich rozbieżności pomiędzy nimi a tymi, którzy utrzymują byki opasowe. Niestety, nasz głos nie został uwzględniony. W mediach mówi się o pomocy dla rolników w wysokości 7 tys. euro, co daje ok. 30 tys. zł, a producentowi mleka, temu największemu posiadającemu co najmniej 50 krów, proponuje się tylko 10% tej kwoty.

Jak co roku odbędzie się zjazd krajowy KZSM,
ale wcześniej odbędą się zebrania wojewódzkie, których jednym z uprawnień jest rozpatrywanie spraw będących przedmiotem obrad najbliższego zjazdu i zgłaszanie wniosków w tych sprawach. W tym roku na zebraniach wojewódzkich przeprowadzimy również wybory do Rady KZSM Zw. Rew. Zebrania wojewódzkie będą odbywać się w siedzibie KZSM w Warszawie w dniach od 19 do 22 października o godz. 11:00. 19 października to termin zebrań dla województw: łódzkiego, podkarpackiego, małopolskiego. W dniu 20 października będą obradować województwa: lubelskie, kujawsko-pomorskie, pomorskie i świętokrzyskie. 21 października odbędą się zjazdy dla województwa: opolskiego, mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko–mazurskiego, zaś w dniu 22 października dla pozostałych województw: wielkopolskiego, lubuskiego, dolnośląskiego i śląskiego.

Dobiegają do nas głosy rolników, którzy są wręcz przerażeni propozycjami, jakie padają w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt. To co niepokoi producentów mleka to ograniczenie uboju rytualnego oraz zakaz trzymania zwierząt na uwięzi, gdyż nadal pomimo wielu nowo powstałych obór wolnostanowiskowych na polskiej wsi dominują te uwięziowe. Żadnego hodowcy posiadającego 20 krów nie będzie stać na wybudowanie obory wolnostanowiskowej. Jako KZSM zawsze byliśmy i jesteśmy przeciw zakazowi oraz drastycznemu ograniczaniu uboju rytualnego, bo jeśli my tego nie zrobimy, to zrobi to ktoś inny i to on będzie zarabiał na sprzedaży mięsa na atrakcyjne rynki, z których my z przyczyn oczywistych wypadniemy. Natomiast kwestia zlikwidowania tzw. łańcucha mam nadzieję, że dotyczy psów i to właśnie o nich myślą ustawodawcy.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a