Koło Gospodyń Wiejskich w Łąkach jest młodą organizacją. Zrzesza 36 osób, w tym dwóch mężczyzn. Gospodynie współpracują z lokalnymi władzami, instytucjami i organizacjami społecznymi: sołtysem, radą sołecką, druhami z OSP oraz dyrekcją szkoły podstawowej. Dzięki życzliwości dyrektor szkoły spotkania organizują w budynku placówki oświaty.
Bandzwoły? Siarzoki?
Bogate dziedzictwo kulinarne
Mazowsza, tradycja
teatrów obrzędowych,
a może zapomniane dziś
obyczaje towarzyszące
wiejskiej zabawie? Gospodynie
z Łąk postanowiły
kontynuować najciekawsze
działania dawnego KGW.
– Skarbnicą wiedzy są panie 55+, które były członkiniami dawnego koła, w tym Jadwiga Gałązka, która w ostatnich latach funkcjonowania koła była jego przewodniczącą – wyjaśniają gospodynie. – Wiemy, że działalność byłego KGW bazowała na kulinariach oraz występach artystycznych przedstawiających życie wsi i jej mieszkańców. Oba tematy są obecne w naszej działalności – mówią.
Gospodynie pieką, gotują, robią przetwory. Dużym powodzeniem cieszą się ich ciasta, jagodzianki czy pierogi sprzedawane na licznych kiermaszach. Sięgają po nowoczesne przepisy na ekologiczne potrawy. Kilka ze wspólnie przyrządzonych smakołyków zaprezentowały podczas imprezy „Żyj zdrowo i bezpiecznie”, na którą przygotowały jarskie dania na bazie kaszy gryczanej, płatków czy kaszy jaglanej. Upiekły też ciasteczka z fasoli, buraka oraz marchwi.
– Przypominamy sobie też dawne, tradycyjne smaki, chociażby szukając w pamięci starszych osób przepisów na regionalne potrawy sprzed lat – opowiada z pasją członkini Katarzyna Latuszek-Pasternak. – W ramach zorganizowanych przez nas warsztatowych spotkań przygotowałyśmy takie rarytasy, jak barszcz z łąki, czyli szczawiowy, bandzwoły – postne pyzy z kapustą, kluski z siarą czy siarzoki – placki z siary. Zdjęcia potraw i przepisy na nie wysłaliśmy na konkurs „Koła Gospodyń Wiejskich – wyjątkowe miejsca, wyjątkowi ludzie”, które podlegają ocenie w konkursie Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich Mazowsze i mają posłużyć do wydania książki kucharskiej mazowieckich gospodyń.
Jak to dawniej bywało
– Tym, co wyróżnia nasze
koło, jest kultywowanie
bogatej tradycji teatru obrzędowego
– mówią członkinie
KGW.
Podczas spotkania „Raz na ludowo”, nawiązującego do dawnych obyczajów i łączącego pokolenia, przygotowywały inscenizację „Piórzacków”, znanych jako darcie pierza. W planach mają przypomnienie kolejnego obyczaju – wspólnych, jak to bywało dawniej, wykopków ziemniaków połączonych z tradycyjnymi przyśpiewkami i poczęstunkiem. Koło Gospodyń Wiejskich w Łąkach zamierza zorganizować następne wydarzenia artystyczne przypominające zwyczaje i obrzędy, które z każdym rokiem bardziej się zacierają w zbiorowej pamięci.
– Chcemy też przywrócić zaniechany już trochę, a służący dobrej zabawie zwyczaj bramy weselnej dla państwa młodych zmierzających do kościoła na ślub oraz „wykupywania” panny młodej. Cztery takie bramy udało nam się już przygotować. Pierwszą dla członkini naszego koła, pozostałe dla panien z naszej miejscowości. Myślimy o kolejnych wychodzących za mąż z naszej wioski – wymienia przewodnicząca Renata Zuchniak.
– W kole mamy panie z licznymi talentami – dodają członkinie KGW. – Potrafią haftować, pleść, szydełkować, malować i gotować. Na wyróżnienie zasługuje Ewa Banaszek obdarzona talentem artystyczno- muzycznym. To właśnie ona zna repertuar przyśpiewek i piosenek ludowych, które wspólnie z nią uczymy się śpiewać i wykonujemy na różnorodnych wydarzeniach. Tworzy również współczesne, w szczególności żartobliwe, teksty piosenek czy np. scenariusz „Piórzacek” – podsumowują.
Ze względu na mnogość wydarzeń, podczas których reprezentują miejscowość, panie chciałyby ujednolicić stroje – koniecznie na wzór tych dawnych, regionalnych, z motywem ludowym. Są przekonane, że wówczas byłyby lepiej rozpoznawalne.
Rekonstrukcja dawnych obyczajów oraz tradycyjna regionalna kuchnia to główne, ale niejedyne gałęzie działalności koła w Łąkach. Panie współpracują z gospodyniami z gminnych kół, organizują kiermasze oraz warsztaty rękodzielnicze, są pomysłodawczyniami lokalnych, integracyjnych spotkań mieszkańców wsi. Angażują się też w akcje charytatywne. Przekazują na szczytny cel rękodzieło, w tym roku wzięły udział w internetowej akcji „Gaszyn Challenge” na rzecz chorego chłopca.
– W planach mamy warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych oraz warsztaty florystyczne i kosmetyczne z przygotowywaniem kul do kąpieli i mydełek. Niebawem czeka nas wytwarzanie ozdób z betonu do ogrodów i domów – jednym tchem wylicza Katarzyna Latuszek- -Pasternak. – Najbardziej cieszy nas fakt, że ludzie chcą się integrować i coraz chętniej włączają się w inicjatywy podejmowane przez koło.
Małgorzata Janus