Następnie dokonano wyboru władz walnego. W wyniku głosowania Krzysztof Michalak został przewodniczącym, Jan Rybicki sekretarzem zaś asesorami: Jacek Król oraz Wojciech Andrzejewski. W skład komisji mandatowo-skrutacyjnej weszli: Barbara Frątczak, Andrzej Betlej, Henryk Krygier, Mariusz Szewczyk i Marian Adamski. Komisję wnioskową utworzyli: Małgorzata Janusz-Franków, Andrzej Małecki oraz Andrzej Zalewski. W skład komisji wyborczej weszli: Stanisław Kosmala, Dariusz Witczak oraz Marcin Piguła.
W Zebraniu Przedstawicieli udział wzięła nieliczna grupa gości, w której znaleźli się: Waldemar Broś – prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Jan Dworniak – prezes Centrum Badań Audytorskich, Analiz i Doradztwa Finansowego, Krzysztof Wróblewski – redaktor naczelny „Tygodnika Poradnika Rolniczego” oraz Krzysztof Grabowski – wicemarszałek woj. wielkopolskiego.
Niebawem 500 mln l mleka
Sprawozdanie z działalności zarządu przedstawił Czesław Cieślak – prezes OSM w Kole. Na wstępie podkreślił znaczącą rolę Zebrania Przedstawicieli stwierdzając, że jest ono najwyższą władzą w OSM Koło. Przedstawił również wielkość skupu oraz sprawy finansowe.
– W 2019 r. nasza spółdzielnia przerobiła łącznie 349 mln 476 tys. l mleka, co stanowi dynamikę wzrostu na poziomie 111,2% w stosunku do roku poprzedniego. Średnia cena skupu, jaką wypłaciliśmy naszym dostawcom wynosiła 1,31 gr netto i była o 2 grosze niższa od ceny z 2018 r. Ze skupionego mleka wyprodukowaliśmy m.in. 30 458 t mleka w proszku (o ponad 3000 t więcej niż rok wcześniej), 13 228 t masła (o 1238 t więcej niż w 2018 r.), 8788 t serka wiejskiego (o 430 t więcej). Większa była też produkcja śmietan i napojów fermentowanych. Blisko 32 mln l skupionego mleka przekazaliśmy do Konina, gdzie produkowane są: świeże mleko spożywcze, twarogi białe i wędzone, a także w razie potrzeby mleko w proszku – mówił Czesław Cieślak.
– Zgodnie z podjętymi przez Zebranie Przedstawicieli uchwałami OSM w Kole i OSM w Ostrowie Wielkopolskim z dniem 1 października ub.r. spółdzielnia w Ostrowie Wielkopolskim została prawnie przejęta przez naszą spółdzielnię. Rozpoczęliśmy tam prace remontowo-inwestycyjne, by zwiększyć moce przerobowe, asortyment i sprzedaż zarówno na rynek krajowy, jak i do państw ościennych, takich jak: Litwa, Łotwa, Czechy, Słowacja, Rumunia, a także Niemcy – dodał prezes Cieślak.
W dalszej części swojego wystąpienia prezes zarządu kolskiej spółdzielni mówił o osiągniętym w ubiegłym roku zysku i planach na przyszłość.
– W 2019 r. nasza spółdzielnia osiągnęła zysk netto w wysokości 6 mln 269 tys. złotych. Za trzy miesiące skończy się 2020 r. zapowiadający się dużym spadkiem cen masła w porównaniu do lat poprzednich. Na szczęście, ceny mleka w proszku wyraźnie wzrosły. Pandemia, która przyszła do Polski w marcu, spowodowała wiele zawirowań zarówno na rynku krajowym, jak i w eksporcie. Prowadzona przez naszą spółdzielnię ekspansja skupu poprzez przyjmowanie nowych dostawców, a także przejęć spółdzielni doprowadziła do przekroczenia dziennego skupu w wysokości miliona litrów. Doprowadzenie do końca przejęcia – od 1 października bieżącego roku spółdzielni w Koninie, doprowadzi do kolejnych rekordów skupu. W najbliższej perspektywie możliwy jest przerób ok. 500 mln l mleka rocznie, czyli ok. 1 mln 400 tys. l dziennie. W tym roku zwiększamy produkcję i sprzedaż wszystkich naszych wyrobów. Znacznie zwiększyliśmy, poprzez niewielką modernizację, produkcję na eksport mleka w proszku, co pozwoli nam na roczną produkcję zbliżoną do 35 tys. ton. Zwiększamy także produkcję serka wiejskiego. Jednak największy wzrost nastąpił w produkcji napojów fermentowanych: maślanek, kefiru oraz uruchomionej niedawno produkcji śmietan na eksport. To dobry symptom do rozwoju naszej spółdzielni. Jednak, by sprostać zadaniom, jakie sobie stawiamy, konieczna będzie dalsza rozbudowa naszej spółdzielni. W 2019 r. praktycznie nie prowadziliśmy inwestycji, w bieżącym modernizujemy spółdzielnię w Ostrowie Wielkopolskim, instalując tam nowe linie produkcyjne. Rozbudowujemy też magazyn chłodniczy w Kole. Myśląc o rozwoju spółdzielni musimy rozbudować zakład w Kole instalując tu nowe urządzenia do produkcji nowych wyrobów. To ambitne zadania, lecz pozwolą na umocnienie pozycji rynkowej naszej spółdzielni. Nie zapominamy także o naszych członkach, dostawcach mleka. Co roku zwiększamy Fundusz Rozwoju Hodowli. Zwiększamy też możliwości zaopatrzenia w środki do produkcji. Skupujemy zboże i kukurydzę, którą suszymy również usługowo naszym dostawcom. Przyspieszyliśmy wypłatę udziałów, już wypłacamy udziały za wypowiedziane członkostwo w 2018 r., od stycznia rozpoczniemy wypłaty za 2019 r. Spółdzielnia nie posiada żadnych kredytów, jest na dobrej drodze do dalszego rozwoju.
Zdaniem rady nadzorczej
– Na początku chciałbym szczególnie powitać przedstawicieli, którzy po raz pierwszy zostali wybrani na zebraniach rejonowych na czteroletnią kadencję. Jako przedstawiciele wszystkich członków, którzy dostarczają mleko do kolskiej spółdzielni, ocenicie pracę rady nadzorczej oraz wyniki spółdzielni. Przedstawicie wnioski, które waszym zdaniem poprawią funkcjonowanie spółdzielni. Rada i zarząd wykorzystają je w swojej dalszej pracy – mówił przewodniczący rady.
W dalszej części wystąpienia Edmund Junkiert mówił o wzroście skupu mleka, który pozwala na maksymalne wykorzystanie linii produkcyjnych.
– Wzrost produkcji natłuszczonego mleka w proszku cieszy nas szczególnie z uwagi na rosnącą cenę zbytu naszego sztandarowego produktu. Sprzedaż mleka w proszku była głównym źródłem dochodów spółdzielni w 2019 r. i miała bezpośredni wpływ na płaconą cenę. A to właśnie wzrost ceny w skupie mleka jest wnioskiem najczęściej stawianym na większości zebrań rejonowych, jak i Zebraniu Przedstawicieli. W ubiegłym roku na terenie działalności OSM w Kole odbyło się 19 zebrań rejonowych, w których udział wzięło 722 członków spółdzielni i 116 dostawców. Oprócz spraw sprawozdawczych na zebraniach zgłoszono wiele wniosków, które zostały wnikliwie rozpatrzone na posiedzeniu rady nadzorczej. Jednym z wniosków powtarzających się na zebraniach było zmniejszenie odpisu na udział członkowski. Jednak z uwagi na inwestycje oraz bieżące wypłacanie zobowiązań byłym członkom, rada postanowiła utrzymać dotychczasowy odpis na udziały. Tylko w 2019 r. spółdzielnia wypłaciła byłym członkom 2853 010 zł należnych udziałów. Na koniec 2019 r. w spółdzielni było 2956 członków, a fundusz udziałowy wynosił 67 743 310 zł. W roku sprawozdawczym zwiększył się on o 8 mln 474 tys. zł. W grudniu 2019 r. w naszej spółdzielni odbyła się lustracja przeprowadzona przez Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich – Związek Rewizyjny w Warszawie. Objęła ona okres od 30 czerwca 2015 r. do 30 września 2019 r. W lustrowanym okresie w działalności spółdzielni zauważono szereg zjawisk, które zasługują na pozytywną ocenę. Szczególnie te w zakresie zaangażowania środków finansowych w inwestycje, głównie w zakład miejski: zainstalowanie nowej linii do produkcji serka wiejskiego, zakup pakowaczek do masła, serka wiejskiego i śmietan oraz tanków procesowych. Inwestycje te pozwoliły na zwiększenie skali produkcji, co przy dzisiejszym handlu z sieciami jest bardzo ważne – powiedział przewodniczący Junkiert.
Na zakończenie Edmund Junkiert w imieniu rady nadzorczej gorąco podziękował dostawcom, pracownikom i zarządowi za ciężką i efektywną pracę na rzecz rozwoju kolskiej spółdzielni.
– Rada docenia starania zarządu ukierunkowane na osiągnięcie wysokiej pozycji wśród spółdzielni mleczarskich w Polsce i dążenie do umocnienia rozpoznawalności marki OSM w Kole zarówno na rynku krajowym, jak i rynkach zagranicznych.
Stan polskiego mleczarstwa
Następnie głos zabrał Waldemar Broś – prezes KZSM, który w kilku zdaniach podsumował 2019 r. polskiego mleczarstwa.
– Rok 2019 był kolejnym rekordowym, pod względem skupu, rokiem. W skali kraju skupiono 11 mld 828 mln l mleka, czyli o przeszło 214 mln l więcej niż w 2018 r. Szacuję, że taki 2–2,5-procentowy wzrost produkcji zanotujemy na koniec roku i przekroczymy 12 mld l mleka w skupie. Na poziomie ub.r. utrzymuje się średnia cena mleka w skupie. W kraju waha się ona na poziomie 1,33–1,35 zł/l. Na pewno niższe przychody ze sprzedaży wyrobów mleczarskich uzyskają na koniec roku zakłady przetwórcze, a to głównie za sprawą pandemii i problemów z eksportem. Jest też pozytywne zjawisko, obserwujemy spadek importu, szacuję, że na koniec roku będzie on niższy o ok. 8%. Myślę, że 2020 r. dla polskiego mleczarstwa, mimo trudnego okresu od marca do czerwca, nie będzie najgorszy.
W dalszej części wystąpienia prezes KZSM mówił o konieczności stworzenia komisji trójstronnej, by wartość dodaną, której znaczną większość przejmują wielkie sieci handlowe, dzielić sprawiedliwie.
– Jeśli nie dopracujemy się ustawowego powołania komisji trójstronnej składającej się z rolników, przetwórców i przedstawicieli handlu, nic się nie zmieni, pozostaną tylko słowa o konieczności jej powstania. Musi zostać zapisane w ustawie stwierdzenie, że wartość dodaną należy dzielić sprawiedliwie.
Dobra decyzja
Kolejnym zabierającym głos był Czesław Bińkowski z oddziału w Ostrowie Wielkopolskim.
– Czas szybko ucieka, minął już rok odkąd nasz zakład wszedł w struktury OSM w Kole. W rozmowach z rolnikami słyszę zadowolenie z tego przyłączenia. Widać to szczególnie 15 każdego miesiąca, kiedy to na konta producentów mleka wpływa wypłata za dostarczone mleko. Podkreślę, że zyskali nie tylko rolnicy, ale też zakład, który jest modernizowany.
W dalszej części swojego wystąpienia Czesław Bińkowski poruszył temat dopłat do kontroli użytkowości mlecznej, zaznaczając, że taka pozycja powinna znaleźć się w cenniku kolskiej spółdzielni.
Pandemia nie wstrzymała odbioru i produkcji
Głos w dyskusji zabrał też Krzysztof Grabowski – wicemarszałek woj. wielkopolskiego, który podkreślił, że mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią, kolska spółdzielnia nie zaprzestała odbioru mleka od swoich dostawców.
– Niejednokrotnie docierały do mnie informacje o wstrzymanych dostawach, zarażonych pracownikach mleczarń i o utylizowanym w związku z tym mlekiem. W tym miejscu chciałbym pogratulować zarządowi, radzie i pracownikom skutecznego działania dla dobra zakładu, ale przede wszystkim producentów mleka. To dzięki wam producenci mleka należący do OSM w Kole w sposób drastyczny nie odczuli i nie odczuwają pandemii. Szczerze mogę powiedzieć, że jesteście dumą woj. wielkopolskiego. Na zakończenie chciałbym życzyć dalszego rozwoju zarówno spółdzielni, jak i gospodarstwom należącym do dostawców mleka do OSM w Kole.
Zarzut pod adresem TPR
W dalszej części dyskusji głos zabrał radny Ryszard Lisowski, którego wypowiedź była bardzo krytyczna i wielowątkowa. A jeden z krytycznych wątków dotyczył „Tygodnika Poradnika Rolniczego”.
– Zwracam się do redaktora Krzysztofa Wróblewskiego z prośbą o niechwalenie obecnej władzy. Trzeba pamiętać, że władza się zmienia, dla przykładu podam Jana Krzysztofa Ardanowskiego – byłego już ministra rolnictwa. Moim zdaniem, nic albo niewiele zrobił w obronie naszego rolnictwa. Naobiecywał nam cudów, mówił m.in. o destylacji okowity i jedzeniu ogonów bobrów. Takie słowa obrażają inteligencję rolników, którzy nie przyjmują wszystkiego co im się wmawia. Piszcie merytorycznie, bo tę władzę hołubicie, a ona rolników nie szanuje – powiedział radny Lisowski.
Na zarzuty Ryszarda Lisowskiego odpowiedział Krzysztof Wróblewski.
– Dziękuję panu za krytykę. Jest totalna opozycja, jest też totalna krytyka – według pana. Ma pan do tego prawo, ponieważ mamy wolność słowa. Ale nie zgodzę się z tym, że „Tygodnik Poradnik Rolniczy” nie broni rolników. O ekologach, o ich terrorze, o wielkich sieciach handlowych piszemy od zawsze krytycznie – także w kontekście zaniżonych przychodów rolników. Bronimy rolników w różnych sprawach. Oczywiście popełniamy też błędy. Jeśli chodzi o ministra rolnictwa to uważam, że zachował się honorowo i zapłacił za to stanowiskiem. Mógł przecież głosować „za” i zatrzymałby posadę ministra. Jednak zagłosował „przeciw” i stracił stanowisko. Nasza redakcja od samego początku jest przeciwna tej tzw. ustawie futerkowej i patrzymy na nią jak na olbrzymie szaleństwo. Panie Lisowski, jest pan niezwykle dobrym rolnikiem i niezwykle dobrym mówcą. A ja jako stary człowiek uważam, że powinien pan zostać wielkim politykiem. Dlatego sądzę, że popełnił pan wielki błąd, nie idąc w wielką politykę.
Głos zabrał również Andrzej Małecki, nowy delegat z powiatu rawickiego.
– Podsumowując obecny rok trzeba przyznać, że jest on trudny. Wiosną nasz kraj dotknęła susza, potem koronawirus, a następnie piątka dla zwierząt. Dlatego uważam, że prezes Cieślak ma rację mówiąc, że musimy prowadzić wyważoną politykę w naszej spółdzielni. Nie wiemy co przed nami, my rolnicy możemy wyprodukować mleko, spółdzielnia je przerobi, ale nie mamy pewności, że tę produkcję uda się sprzedać w dobrej cenie. Na szczęście, jak dotąd, mimo różnych wahań to się udaje, dzięki czemu nasza spółdzielnia ma się dobrze.
Pierwsze takie absolutorium
Po dyskusji odbyło się głosowanie za udzieleniem absolutorium zarządowi OSM w Kole.
W protokole nr 2/2020 komisji mandatowo-skrutacyjnej wybranej na Zebraniu Przedstawicieli Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole z 25.09.2020 r. czytamy:
Komisja w składzie: przewodnicząca Barbara Frątczak, sekretarz Andrzej Betlej oraz członkowie Henryk Krygier, Mariusz Szewczyk i Marian Adamski, stwierdziła, że za udzieleniem absolutorium prezesowi zarządu Czesławowi Cieślakowi oddano 50 głosów. Identyczny wynik uzyskał zastępca prezesa zarządu Tadeusz Malczyk. Głosów przeciwko udzieleniu absolutorium nie było. A było to tajne głosowanie.
– Szanowni państwo, pragnę w swoim i prezesa Tadeusza Malczyka imieniu serdecznie podziękować za udzielenie absolutorium, jak i za wynik. Po 29 latach mojej pracy, po raz pierwszy zarząd został obdarzony takim zaufaniem. Nawet jedna osoba nie była przeciw. Ten wynik to wielki zaszczyt dla mnie i prezesa Malczyka. Ten wynik to efekt wieloletniej pracy w spółdzielni i kierowania jej pracami. Dopóki będę na tym stanowisku, to możecie być pewni, że spółdzielnia będzie miała zarówno dobre wyniki, jak i trwałą pozycję i perspektywę dalszego rozwoju. Jestem strażnikiem waszych interesów i tak to musi pozostać. Dziękuję wam bardzo – powiedział prezes Czesław Cieślak.
Warto dodać, że w swojej wypowiedzi prezes Cieślak poinformował delegatów o październikowej podwyżce ceny skupu mleka do poziomu 1 zł i 40 groszy netto za litr. Przypomnę, że dopłaty ilościowe w OSM Koło są niezwykle spłaszczone i wynoszą maksymalnie 9 groszy do litra mleka.
Ireneusz Oleszczyński