Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Kukurydziany labirynt symbolem 25-lecia firmy Agro-Farm

Data publikacji 14.10.2020r.

Przy drodze krajowej nr 30 biegnącej z Lubania do Zgorzelca (w woj. dolnośląskim) powstał jeden z największych w Europie, bo zajmujący powierzchnię ok. 3 ha labirynt w polu kukurydzy. Ta atrakcja powstała z okazji Święta Kukurydzy i Zbóż oraz kończyła obchody jubileuszu 25-lecia istnienia gospodarstwa Agro-Farm z Pisarzowic, którego właścicielem jest Leszek Grala – prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej. Oficjalne otwarcie i udostępnienie zwiedzającym odbyło się w piątek 2 października.

– Atrakcję przygotowaliśmy, aby promować uprawę kukurydzy. Z okazji jubileuszu chcemy pokazać uprawę kukurydzy od strony, która zainteresuje ludzi nie tylko związanych z gospodarką rolną. Rolnictwo to nie tylko gumiaki czy traktory, które jeżdżą po polach, kurzą i hałasują. To także coś co można podziwiać – mówił Leszek Grala, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej i szef gospodarstwa Agro-Farm.

Przy okazji chciano pokazać, że polskie rolnictwo nie jest siermiężne, że na co dzień wykorzystuje najnowsze odmiany i technologie.

– Wykorzystujemy bardzo precyzyjne technologie, przykładem jest zasianie 3 ha kukurydzy, tworzącej labirynt, w ciągu 2 godzin. Dziś jeżdżenie ciągnikiem z siewnikiem po okręgu z dokładnością do 2 cm nie jest wielkim wyzwaniem – dodał.

Jak powstał labirynt?
– Labirynt został posiany 24 kwietnia, a do jego stworzenia wykorzystaliśmy 8-rzędowy, punktowy siewnik Vaderstadt Tempo F8. Do siewu wykorzystaliśmy 5 sekcji, 3 były zamknięte, by powstawał odstęp o szer. 2,25 m pomiędzy kręgami. Uznaliśmy, że taka odległość będzie odpowiednia do bezpiecznego przejścia dla zwiedzających. Siew rozpoczęliśmy od środka, od najmniejszego okręgu i dosiewaliśmy kolejne, w sumie powstało ich 13. Gdyby labirynt został powiększony o jeden krąg byłby największym w Europie. Kolejnym etapem było wysianie dwóch ścian składających się z 8 rzędów wzdłuż i w poprzek tworząc swoisty „krzyż”. Tak powstały ściany główne. Gdy kukurydza miała 4–5 liści, na polu pojawiła się grupa kilku osób, przedstawicieli firmy Pioneer, którzy ręcznie, wykorzystując głównie motyczki, tworzyli przejścia pomiędzy korytarzami, część z nich była oczywiście „ślepa”. Kolejnym etapem była bieżąca kontrola wzrostu kukurydzy – o powstaniu labiryntu opowiada Aleksander Wysocki, główny agronom.

Labirynt obsiany został jedną odmianą kukurydzy. Promień labiryntu wynosi ok. 100 m, a rośliny kukurydzy osiągnęły ponad 3 m wysokości.

– Staraliśmy się wybrać taką odmianę, która zagwarantuje atrakcyjny wygląd labiryntu. Zależało nam również na tym, by na przełomie września i października – kiedy planowana była impreza – rośliny były zielone. Dlatego też wybraliśmy późną odmianę P9363 o FAO 300. Wybór okazał się słuszny i udało się nam spełnić nasze założenie – dodał.

Aleksander Wysocki zapytany czy pojawiły się nieprzewidziane problemy odpowiedział:
– Problemów nie mieliśmy, tak naprawdę jedyna trudność, z jaką musieliśmy się zmierzyć dotyczyła konieczności wykonania wszystkich zabiegów agrotechnicznych związanych z ochroną kukurydzy przed wschodami. Udało się to wykonać i żadna roślina nie ucierpiała.

Dolnośląskie Święto Zbóż
W tym samym miejscu w sobotę 3 października odbyło się Dolnośląskie Święto Zbóż, finansowane z Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych. Gospodarz terenu firma Agro-Farm z Pisarzowic przygotowała dla gości wiele atrakcji, wśród nich było zwiedzanie labiryntu oraz pieczony dzik.

Dolnośląska Izba Rolnicza zorganizowała stoisko wystawiennicze, na którym promowano produkty powstałe z polskich zbóż i wiedzę na temat dobroczynnych walorów spożycia ziarna zbóż oraz jego przetworów. Przybyli goście mieli możliwość degustacji chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem, ciast, pierogów i innych potraw przygotowanych z ziarna zbóż. Uczestnikom spotkania czas umilały występy zespołów ludowych z Żeliszowa i „Perła” z Przybyłowic. Swój repertuar przedstawił również Roman Matecha.

Podczas Dolnośląskiego Święta Zbóż przeprowadzono konkursy dla dzieci i dorosłych. Dużym zainteresowaniem cieszyły się te przygotowane dla najmłodszych: zabawy z chustą Klanzy, skręcanie baloników w zwierzątka, duże bańki mydlane, zabawy animacyjne: wyścigi, tor przeszkód, zajęcia sprawnościowe oraz konkurs pt. „Nakarm kurkę’’. Dorośli mieli możliwość sprawdzenia swojej wiedzy w rozpoznawaniu nasion zbóż. Zwycięzcy konkursów otrzymywali atrakcyjne nagrody sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.

Atrakcją dnia była degustacja pieczonego w warzywach dzika. Został on ufundowany przez myśliwych z Koła Łowieckiego „Wieniec” ze Zgorzelca, a serwowany przez Dariusza Jakubowskiego z Pisarzowic.

Przyjemne z pożytecznym
Młodzież do 11. roku życia mogła zwiedzać labirynt nieodpłatnie, natomiast pozostali musieli uiścić opłatę. Zebrane środki finansowe w całości zostały przekazane potrzebującym. Organizatorami tego wydarzenia były córki prezesa DIR Paulina i Katarzyna Grala.

– Pieniądze zebrane podczas Dolnośląskiego Święta Zbóż w kwocie 13 tys. zł zostały podzielone i trafiły do potrzebujących. 6 tys. zł zostało przekazane na leczenie małej Lenki. 3 tys. zł trafiło do Fundacji Onkologicznej Alivia, po 2 tys. zł trafiło na rehabilitację Kamila oraz leczenie Julki z Radkowa. Kwota, jaką zebraliśmy podczas Dolnośląskiego Święta Zbóż świadczy o hojności mieszkańców naszego regionu. Przekonuje mnie, że warto pomagać. Bardzo dziękuję moim córkom Pauli i Kasi oraz wszystkim, którzy przyczynili się do przeprowadzenia imprezy – powiedział Leszek Grala.

Ireneusz Oleszczyński

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a