Konsekwencjami trudnych porodów są: wysoka śmiertelność cieląt, obniżona płodność i mleczność krów, koszty weterynaryjne oraz wysokie brakowanie krów. Dzieje się tak dlatego, ponieważ ciężkie porody mają wpływ na dalszy rozwój zarówno krowy, jak i urodzonego cielęcia. Najbardziej jest to odczuwalne w przypadku pierwiastek, zwierzęta wchodzą później w szczytową fazę laktacji, dłuższy jest także okres międzywycieleniowy.
Większość cieląt (51,2%) urodzonych w pierwszej laktacji krów oraz część cieląt urodzonych w drugiej laktacji i starszych (29,4% ), wymaga interwencji podczas wycieleń. W USA 30% jałówek oraz ok. 20% krów wymaga interwencji podczas porodów. Krowy, które nie mają ciężkich porodów mają średnio dłuższą o 2,5 miesiąca produkcję życiową.
Natomiast doświadczenia prowadzone na farmie w Anglii wykazują, że w przypadku ciężkich porodów okres międzywycieleniowy był dłuższy o 28 dni w stosunku do porodów bezproblemowych. Przy trudnych wycieleniach odnotowuje się spadek w wydajności od 300 do 700 kg mleka głównie w pierwszej fazie laktacji przy niższej zawartości tłuszczu i białka odpowiednio 24 kg tłuszczu i 21 kg białka.
Co do cieląt, to aż o 50% wzrasta poziom śmiertelności nowo urodzonych cieląt w przypadku ciężkich porodów. Występuje u nich niedotlenienie organizmu, inne choroby, jak kwasica, obniżona temperatura ciała, obniżony poziom pobranych przeciwciał z siary, czyli niższa odporność siarowa.
Co więcej, odchowane cielęta po trudnych porodach już jako krowy dłużej wchodzą w szczyt laktacji, w której produkcja jest mniejsza.
Andrzej Rutkowski