System Cemos powstał w 2011 roku w celu zoptymalizowania pracy kombajnów zbożowych Claas Lexion. Na początku działał tak, że podawał operatorowi propozycję zmian ustawień w celu osiągnięcia lepszych parametrów zbioru, a operator sam decydował czy je zaakceptować, czy nie. Już w 2011 roku możliwości systemu zostały potwierdzone, kiedy krok za krokiem naprowadzał operatora kombajnu Lexion 770TT Jensa Broera tak, że w osiem godzin udało się zebrać 675,8 tony pszenicy, co okazało się nowym rekordem świata. Tak na marginesie, po osiągnięciu tego wyniku maszyna nie przerwała pracy i kosiła dalej przez kolejne 12 godzin. Łącznie tego dnia z powierzchni 130 hektarów zebrała 1362 tony ziarna, uzyskując średnią przepustowość z dwudziestu godzin około 70 t/h. Skoro Cemos tak trafnie podpowiada operatorom jak ustawić kombajn, to czemu nie zaufać mu jeszcze bardziej i dać możliwości automatycznego dopasowania procesu omłotu i czyszczenia w kombajnie? Taki był tok myślenia konstruktorów Claasa, którzy opracowali Cemos Automatic. Jest to system inteligentny. Działa tak, że przez pierwszą godzinę uczy się zmieniając radykalnie ustawienia kombajnu. W ten sposób zbiera informacje z czujników, jak zmiany wpływają na zbiór i jakość plonu. Gdy przetestuje różne, często skrajne ustawienia, wybiera te optymalne, przejmując sterowanie maszyną, a wtedy do zadań operatora należy tylko kontrolowanie przepływ materiału do kombajnu oraz obserwowanie na monitorze ustawień. Idąc za ciosem, Claas postanowił wprowadzić system Cemos w traktorach. Działa w modelach wyposażonych w przekładnię bezstopniową oraz terminal obsługowy Cebis z funkcją dotykową. Takie warunki spełniają ciągniki Axion 800 i 900, jak również modele z serii Arion 500 i 600. Co istotne, Cemos można wprowadzić zarówno w nowych, jak i używanych ciągnikach spełniających powyższe kryteria.
– Co daje ten system w traktorze? Z jednej strony pozwala zastąpić klasyczną instrukcję obsługi prowadząc krok po kroku operatora jak prawidłowo ustawić narzędzie do pracy. Na razie pozwala ustawić tylko pług, ale baza maszyn jest stale rozwijana. Z drugiej – jak podkreśla Sławomir Dzyr z Claas Polska – podpowiada co należy zmienić w trakcie pracy, aby podnieść wydajności lub obniżyć zużycie paliwa. A oszczędności w paliwie, co zostało potwierdzone, dochodzą nawet do 12 procent.
Aby przekonać się jak działa
Cemos w traktorze zasiadamy za
sterami Axiona 870. Jest to traktor
dwuletni, testowy, który nakręcił
ponad 920 motogodzin. Jest
pierwszym tego typu w Polsce
wyposażonym w system Cemos,
który został w nim zainstalowany
w tym roku. Ciągnik ma pod
maską 270 koni. Z power boost
jego moc rośnie do 295 KM. Dlatego
nie mieliśmy obaw, że poradzi
sobie z pługiem Lemken Juwel 8M
w wersji VT 5L100, który ma odkładnice
ażurowe, waży ok. 2100
kg i wymaga około 200 koni. Pług
pochodzi z gospodarstwa państwa
Ciupińskich, prowadzących
gospodarstwo hodowlane we
wsi Smorczewo koło Drohiczyna.
Na co dzień współpracuje z nim
220-konna Valtra. Z Claasem Axionem
870 pracował po raz pierwszy,
dlatego nim ruszyliśmy do
pracy trzeba było go ustawić. Aby
przejść przez poszczególne regulacje
zrezygnowaliśmy z instrukcji
obsługi dając szansę systemowi
Cemos.
– Nie powinniśmy mieć żadnych obaw korzystając z tego systemu, bo jest on intuicyjny. Musimy tylko przebrnąć przez kolejne okna systemu, co jest znacznie łatwiejsze niż wertowanie kolejnych stron instrukcji – twierdzi Sławomir Dzyr. – Zaczynamy od zaznaczenia podstawowych informacji dotyczących rodzaju narzędzia i wykonywanej pracy, planowanej głębokości i szerokości roboczej. W naszym przypadku głębokość orki została ustawiona na 25 cm, a szerokość przy 50 cm na korpus, wynosi 2,5 metra. System wymaga abyśmy określili, czy orka jest wykonywana w bruździe, czy na caliźnie (onland), czy pług będzie pracował z wałem doprawiającym, czy nie i czy orka będzie przedsiewna czy przedzimowa. Należy także podać właściwości gleby, w tym informacje o wilgotności korzystając z dostępnych odpowiedzi (sucho, normalnie, wilgotno), rodzaju gleby (lekka, średnia, ciężka), stanu pola (ściernisko, użytki zielone, obróbka płytka lub głęboka) oraz potwierdzić głębokość roboczą (płytko 10–20 cm, średnio 20–30 cm lub głęboko 30–40 cm).
Do pamięci systemu trzeba też wprowadzić rozmiary kół traktora oraz balasty, w które wyposażony został ciągnik. System ocenia, jakie są naciski na osie, podaje zalecenia dotyczące wymaganego dodatkowego balastu dla obciążników przednich i tylnych oraz dla obciążników kół oraz podpowiada, jaka powinna być prawidłowa wartość ciśnień w oponach. Jest to ważne, bo te informacje posłużą mu potem do optymalizacji wydajności czy ograniczenia zużycia paliwa. Ten etap ustawień można przeprowadzić w gospodarstwie. Zajmuje kilka minut, bo większość odpowiedzi dokonuje się w formie wyboru tego co jest zawarte w pamięci systemu.
Etap drugi regulacji
przeprowadza się na polu. System
sugeruje, że przed ruszeniem
do pracy należy sprawdzić
ustawienie dolnych cięgien podnośnika,
łącznika górnego, jak również
rozstaw kół przednich w stosunku
do tylnych, aby w trakcie kolejnych
przejazdów ślady pokrywały się.
Cemos wskazuje, jaka powinna być
ustawiona głębokość pracy przedpłużków
czy krojów talerzowych.
Ułatwieniem są ilustracje i objaśnienia
prezentowane na ekranie
monitora. Jednocześnie prezentowane
są sugestie, co może się stać,
jeżeli niewłaściwie wyregulowany
zostanie dany element ciągnika
lub narzędzia. Finalizacją ustawień
jest kontrola narzędzia już w trakcie
pracy. Przy dobrze wyregulowanym
pługu ciągnik powinien
jechać prosto, nawet bez ingerencji
traktorzysty, a koło powinno
poruszać się przy skraju bruzdy,
dlatego Cemos pyta się operatora,
czy zauważył np. ściąganie traktora
w którąś ze stron. Jeżeli tak, to
wskazuje, co należy zmienić, aby
do takiego zjawiska nie dochodziło.
Radzi także skontrolować ustawienie
szerokości pierwszej skiby.
Jak należy to zrobić?
– Pomiar jest bardzo prosty. Odmierza się zaproponowaną przez system odległość od ściany bruzdy w kierunku calizny. Przy naszym zestawie Cemos zasugerował odległość 3,5 metra. Po przejeździe – jak wyjaśnia Sławomir Dzyr – należy sprawdzić odległość, która pozostała od zaznaczonego miejsca do nowej ściany bruzdy. W naszym przypadku powinna wynosić dokładnie 1 metr. Jeżeli nie uzyskalibyśmy tej wartości, to do systemu należy wprowadzić wartość, którą uzyskaliśmy. Cemos i tak zasugeruje co należy zmienić w ustawieniu pługa. Mało tego, na ilustracjach wskaże cięgna lub łączniki, które trzeba przestawić. Dzięki temu nawet niedoświadczony operator będzie w stanie prawidłowo ustawić narzędzie do pracy.
Cemos pomógł
przy ustawieniu pługa. Czy jest
również pomocny w trakcie samej
pracy? Wyruszamy do orki. Pole ma
9 hektarów. Jest lekko pochylone.
Pod koniec września była koszona
na nim kukurydza na zielonkę.
Traktor rozpędza się do ok. 10–11
km/h utrzymując obroty silnika na
niskim poziomie 1450–1550 obr./
min. Otwieramy okno systemu Cemos,
w którym dostępny jest tzw.
asystent optymalizacji zawierający
dwie wartości – „wydajność” oraz
„efektywność”. Po naciśnięciu na
którąkolwiek z nich system zaczyna
sugerować zmiany ustawienia,
aby poprawić wydajność lub zużycie
paliwa. Sugerował nam np. załączenie
blokady mechanizmu różnicowego,
zmiany wartości tempomatu,
przejście na strategię silnika
i skrzyni biegów Eco czy zmianę
czułości siły pociągowej. Każdą
z propozycji mogliśmy zaakceptować
lub nie. Zawsze akceptacja wiązała
się z oceną zmiany ustawienia.
Mogliśmy zaznaczyć, że teraz jest
lepiej, gorzej lub bez zmian. Aby
ułatwić ocenę, na monitorze prezentowane
było okno optymalizacji
w formie słupków z zaznaczonymi
kolorami zielonym lub czerwonym,
gdzie zielony oznaczał poprawę parametrów,
czerwony pogorszenie.
Jak z praktycznego punktu widzenia
system ocenia Karol Ciupiński,
który z rodzicami i bratem prowadzi
ponad 300-hektarowe gospodarstwo
rolne.
– Jak kupowaliśmy ten pług to ustawialiśmy go z instrukcją obsługi. To trochę trwało. Przy tym systemie trwa to krócej, bo można przygotować i wyregulować narzędzie korzystając tylko z monitora w traktorze. To jest duży atut tego rozwiązania, jak również i to, że praktycznie nie ma tu możliwości, aby coś pominąć – twierdzi Karol Ciupiński. – Przy samej pracy podoba mi się to, że system podpowiada, jak zmienić ustawienia, aby osiągnąć jak największą wydajność, a zużycie paliwa było wciąż na optymalnym poziomie. Szczególnie było to zauważalne, gdy do traktora na próbę podczepiliśmy pięciometrową bronę talerzową Lemkena, z którą jeździliśmy po polu 15–16 km/h. Ale przy pługu system też pomaga dokonać właściwych ustawień w odpowiednim miejscu. Podoba mi się również i to, że podpowiada, jakie powinno być ciśnienie w ogumieniu oraz jakie powinno być obciążenie. Dzięki temu również i w tym przypadku można się obyć bez instrukcji obsługi.
Przemysław Staniszewski