Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Instrukcja obsługi nie jest już potrzebna. Teraz to traktor podpowie, jak ustawić pług

Data publikacji 28.10.2020r.

Już nie musisz wertować instrukcji obsługi wyjeżdżając po raz pierwszy na pole z nowo zakupionym pługiem. Wystarczy, że traktor jest wyposażony w system Cemos, który krok po kroku pokaże i podpowie jak prawidłowo przygotować i wyregulować pług do orki. Ale zakres działania systemu nie ogranicza się tylko do ustawień początkowych. Sugeruje, co należy zrobić w trakcie pracy, aby osiągnąć maksymalną wydajność i ograniczyć zużycie paliwa. Sprawdziliśmy jak „traktorowy” Cemos działa w praktyce podczepiając do testowego Claasa Axiona 870, pierwszego w Polsce traktora z tym systemem, pięcioskibowy pług Lemkena.

System Cemos powstał w 2011 roku w celu zoptymalizowania pracy kombajnów zbożowych Claas Lexion. Na początku działał tak, że podawał operatorowi propozycję zmian ustawień w celu osiągnięcia lepszych parametrów zbioru, a operator sam decydował czy je zaakceptować, czy nie. Już w 2011 roku możliwości systemu zostały potwierdzone, kiedy krok za krokiem naprowadzał operatora kombajnu Lexion 770TT Jensa Broera tak, że w osiem godzin udało się zebrać 675,8 tony pszenicy, co okazało się nowym rekordem świata. Tak na marginesie, po osiągnięciu tego wyniku maszyna nie przerwała pracy i kosiła dalej przez kolejne 12 godzin. Łącznie tego dnia z powierzchni 130 hektarów zebrała 1362 tony ziarna, uzyskując średnią przepustowość z dwudziestu godzin około 70 t/h. Skoro Cemos tak trafnie podpowiada operatorom jak ustawić kombajn, to czemu nie zaufać mu jeszcze bardziej i dać możliwości automatycznego dopasowania procesu omłotu i czyszczenia w kombajnie? Taki był tok myślenia konstruktorów Claasa, którzy opracowali Cemos Automatic. Jest to system inteligentny. Działa tak, że przez pierwszą godzinę uczy się zmieniając radykalnie ustawienia kombajnu. W ten sposób zbiera informacje z czujników, jak zmiany wpływają na zbiór i jakość plonu. Gdy przetestuje różne, często skrajne ustawienia, wybiera te optymalne, przejmując sterowanie maszyną, a wtedy do zadań operatora należy tylko kontrolowanie przepływ materiału do kombajnu oraz obserwowanie na monitorze ustawień. Idąc za ciosem, Claas postanowił wprowadzić system Cemos w traktorach. Działa w modelach wyposażonych w przekładnię bezstopniową oraz terminal obsługowy Cebis z funkcją dotykową. Takie warunki spełniają ciągniki Axion 800 i 900, jak również modele z serii Arion 500 i 600. Co istotne, Cemos można wprowadzić zarówno w nowych, jak i używanych ciągnikach spełniających powyższe kryteria.

– Co daje ten system w traktorze? Z jednej strony pozwala zastąpić klasyczną instrukcję obsługi prowadząc krok po kroku operatora jak prawidłowo ustawić narzędzie do pracy. Na razie pozwala ustawić tylko pług, ale baza maszyn jest stale rozwijana. Z drugiej – jak podkreśla Sławomir Dzyr z Claas Polska – podpowiada co należy zmienić w trakcie pracy, aby podnieść wydajności lub obniżyć zużycie paliwa. A oszczędności w paliwie, co zostało potwierdzone, dochodzą nawet do 12 procent.

Aby przekonać się jak działa
Cemos w traktorze zasiadamy za sterami Axiona 870. Jest to traktor dwuletni, testowy, który nakręcił ponad 920 motogodzin. Jest pierwszym tego typu w Polsce wyposażonym w system Cemos, który został w nim zainstalowany w tym roku. Ciągnik ma pod maską 270 koni. Z power boost jego moc rośnie do 295 KM. Dlatego nie mieliśmy obaw, że poradzi sobie z pługiem Lemken Juwel 8M w wersji VT 5L100, który ma odkładnice ażurowe, waży ok. 2100 kg i wymaga około 200 koni. Pług pochodzi z gospodarstwa państwa Ciupińskich, prowadzących gospodarstwo hodowlane we wsi Smorczewo koło Drohiczyna. Na co dzień współpracuje z nim 220-konna Valtra. Z Claasem Axionem 870 pracował po raz pierwszy, dlatego nim ruszyliśmy do pracy trzeba było go ustawić. Aby przejść przez poszczególne regulacje zrezygnowaliśmy z instrukcji obsługi dając szansę systemowi Cemos.

Przy regulacji pługa system Cemos prosi o określenie wszystkich niezbędnych warunków. Obejmują one na przykład wilgotność i rodzaj gleby, głębokość roboczą czy dane dotyczące dołączanego narzędzia. System zapamiętuje rodzaj opon zamontowanych w ciągniku. Na podstawie tych danych określane są m.in. zalecenia dotyczące ewentualnie wymaganego dodatkowego balastu dla obciążników przednich i tylnych oraz dla obciążników kół.

– Nie powinniśmy mieć żadnych obaw korzystając z tego systemu, bo jest on intuicyjny. Musimy tylko przebrnąć przez kolejne okna systemu, co jest znacznie łatwiejsze niż wertowanie kolejnych stron instrukcji – twierdzi Sławomir Dzyr. – Zaczynamy od zaznaczenia podstawowych informacji dotyczących rodzaju narzędzia i wykonywanej pracy, planowanej głębokości i szerokości roboczej. W naszym przypadku głębokość orki została ustawiona na 25 cm, a szerokość przy 50 cm na korpus, wynosi 2,5 metra. System wymaga abyśmy określili, czy orka jest wykonywana w bruździe, czy na caliźnie (onland), czy pług będzie pracował z wałem doprawiającym, czy nie i czy orka będzie przedsiewna czy przedzimowa. Należy także podać właściwości gleby, w tym informacje o wilgotności korzystając z dostępnych odpowiedzi (sucho, normalnie, wilgotno), rodzaju gleby (lekka, średnia, ciężka), stanu pola (ściernisko, użytki zielone, obróbka płytka lub głęboka) oraz potwierdzić głębokość roboczą (płytko 10–20 cm, średnio 20–30 cm lub głęboko 30–40 cm).

Do pamięci systemu trzeba też wprowadzić rozmiary kół traktora oraz balasty, w które wyposażony został ciągnik. System ocenia, jakie są naciski na osie, podaje zalecenia dotyczące wymaganego dodatkowego balastu dla obciążników przednich i tylnych oraz dla obciążników kół oraz podpowiada, jaka powinna być prawidłowa wartość ciśnień w oponach. Jest to ważne, bo te informacje posłużą mu potem do optymalizacji wydajności czy ograniczenia zużycia paliwa. Ten etap ustawień można przeprowadzić w gospodarstwie. Zajmuje kilka minut, bo większość odpowiedzi dokonuje się w formie wyboru tego co jest zawarte w pamięci systemu.

Etap drugi regulacji
przeprowadza się na polu. System sugeruje, że przed ruszeniem do pracy należy sprawdzić ustawienie dolnych cięgien podnośnika, łącznika górnego, jak również rozstaw kół przednich w stosunku do tylnych, aby w trakcie kolejnych przejazdów ślady pokrywały się. Cemos wskazuje, jaka powinna być ustawiona głębokość pracy przedpłużków czy krojów talerzowych. Ułatwieniem są ilustracje i objaśnienia prezentowane na ekranie monitora. Jednocześnie prezentowane są sugestie, co może się stać, jeżeli niewłaściwie wyregulowany zostanie dany element ciągnika lub narzędzia. Finalizacją ustawień jest kontrola narzędzia już w trakcie pracy. Przy dobrze wyregulowanym pługu ciągnik powinien jechać prosto, nawet bez ingerencji traktorzysty, a koło powinno poruszać się przy skraju bruzdy, dlatego Cemos pyta się operatora, czy zauważył np. ściąganie traktora w którąś ze stron. Jeżeli tak, to wskazuje, co należy zmienić, aby do takiego zjawiska nie dochodziło. Radzi także skontrolować ustawienie szerokości pierwszej skiby. Jak należy to zrobić?

– Pomiar jest bardzo prosty. Odmierza się zaproponowaną przez system odległość od ściany bruzdy w kierunku calizny. Przy naszym zestawie Cemos zasugerował odległość 3,5 metra. Po przejeździe – jak wyjaśnia Sławomir Dzyr – należy sprawdzić odległość, która pozostała od zaznaczonego miejsca do nowej ściany bruzdy. W naszym przypadku powinna wynosić dokładnie 1 metr. Jeżeli nie uzyskalibyśmy tej wartości, to do systemu należy wprowadzić wartość, którą uzyskaliśmy. Cemos i tak zasugeruje co należy zmienić w ustawieniu pługa. Mało tego, na ilustracjach wskaże cięgna lub łączniki, które trzeba przestawić. Dzięki temu nawet niedoświadczony operator będzie w stanie prawidłowo ustawić narzędzie do pracy.

Cemos pomógł
przy ustawieniu pługa. Czy jest również pomocny w trakcie samej pracy? Wyruszamy do orki. Pole ma 9 hektarów. Jest lekko pochylone. Pod koniec września była koszona na nim kukurydza na zielonkę. Traktor rozpędza się do ok. 10–11 km/h utrzymując obroty silnika na niskim poziomie 1450–1550 obr./ min. Otwieramy okno systemu Cemos, w którym dostępny jest tzw. asystent optymalizacji zawierający dwie wartości – „wydajność” oraz „efektywność”. Po naciśnięciu na którąkolwiek z nich system zaczyna sugerować zmiany ustawienia, aby poprawić wydajność lub zużycie paliwa. Sugerował nam np. załączenie blokady mechanizmu różnicowego, zmiany wartości tempomatu, przejście na strategię silnika i skrzyni biegów Eco czy zmianę czułości siły pociągowej. Każdą z propozycji mogliśmy zaakceptować lub nie. Zawsze akceptacja wiązała się z oceną zmiany ustawienia. Mogliśmy zaznaczyć, że teraz jest lepiej, gorzej lub bez zmian. Aby ułatwić ocenę, na monitorze prezentowane było okno optymalizacji w formie słupków z zaznaczonymi kolorami zielonym lub czerwonym, gdzie zielony oznaczał poprawę parametrów, czerwony pogorszenie. Jak z praktycznego punktu widzenia system ocenia Karol Ciupiński, który z rodzicami i bratem prowadzi ponad 300-hektarowe gospodarstwo rolne.

– Jak kupowaliśmy ten pług to ustawialiśmy go z instrukcją obsługi. To trochę trwało. Przy tym systemie trwa to krócej, bo można przygotować i wyregulować narzędzie korzystając tylko z monitora w traktorze. To jest duży atut tego rozwiązania, jak również i to, że praktycznie nie ma tu możliwości, aby coś pominąć – twierdzi Karol Ciupiński. – Przy samej pracy podoba mi się to, że system podpowiada, jak zmienić ustawienia, aby osiągnąć jak największą wydajność, a zużycie paliwa było wciąż na optymalnym poziomie. Szczególnie było to zauważalne, gdy do traktora na próbę podczepiliśmy pięciometrową bronę talerzową Lemkena, z którą jeździliśmy po polu 15–16 km/h. Ale przy pługu system też pomaga dokonać właściwych ustawień w odpowiednim miejscu. Podoba mi się również i to, że podpowiada, jakie powinno być ciśnienie w ogumieniu oraz jakie powinno być obciążenie. Dzięki temu również i w tym przypadku można się obyć bez instrukcji obsługi.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a