W tym miesiącu przygotowujemy zagonki do następnego sezonu. Sprzątamy resztki roślin uprawnych i przeznaczamy je na kompost. Jeśli zauważymy na nich zmiany chorobowe, wyrzucamy do bioodpadów. Jeśli bardzo spadnie temperatura, do pomieszczeń przenosimy rośliny doniczkowe – oleandry, pelargonie, kamelie i inne. W dni kwiatowe dosadzamy cebule tulipanów, narcyzów, czosnków i pustynników, a wykopujemy i chowamy mieczyki, dalie, pacioreczniki. Na rabatach rozkładamy ściółki i komposty. Wysiewamy nasiona nagietków i zimowego kopru. Jeśli dominują ciepłe i wilgotne dni, wciąż kosimy trawniki. Sadzimy dymkę, chrzan i czosnek, które przed zimą zdążą się ukorzenić.
W dni korzeniowe wysiewamy nasiona wczesnych odmian marchwi i pietruszki. Systematycznie grabimy trawniki, by usunąć gnijące liście. Podlewamy różaneczniki i inne ozdobne rośliny zimozielone. Zaczynamy myśleć o osłonach. Warto kupić kaptury i agrowłókninę, by czekały w pogotowiu. Pamiętajmy jednak, że zbyt wczesne zakładanie osłon jest niewskazane. A kilkustopniowe przymrozki to sygnał dla roślin, że powinny zapaść w sen zimowy i wstrzymać wegetację. W dni owocowe kończymy sadzenie drzew i krzewów owocowych. To dotyczy również różnych roślin o dekoracyjnych owocach, jak jarzębiny, kaliny czy rajskie jabłonie. Do wystąpienia mrozów możemy przycinać winorośl.
Usuwamy wszystkie owoce pozostające na drzewach i zbieramy spady. Wycinamy jesienne maliny, a na pnie drzew owocowych zakładamy osłony przed sarnami i zającami. Wykładamy ściółki pod krzewami, np. zgrabione w ogrodzie liście, a także zebrane łęty. Połowa miesiąca to początek przekopywania z kompostem lub przefermentowanym obornikiem zagonków i rabat po zebranych roślinach. Można również przykryć i wyściółkować zagonki, by wiosną wcześniej się nagrzewały. Kopczykujemy róże. Sezon dobiega końca, warto więc zadbać o sprzęt. Smarujemy oliwą szpadle, motyki, ostrza sekatorów, nożyc – słowem wszystkie metalowe narzędzia. Nadal (jeśli pogoda na to pozwala) możemy w dni liścia wysiewać zimowy szpinak, roszponkę i sałatę, a w piwnicach rozpoczynamy pędzenie cykorii. Zbieramy owoce głogu, jarzębiny i tarniny z przeznaczeniem na soki i nalewki oraz kisimy kapustę.
Małgorzata Wyrzykowska