Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Tani paśnik dla mamek

Data publikacji 04.11.2020r.

Nie tylko niskie nakłady pracy i tanie żywienie, zdaniem Bartosza Robaka, zachęcają do ekstensywnego chowu bydła mięsnego. Trzecią zaletą są małe zapotrzebowania bytowe tych zwierząt. Tak naprawdę, mogą chować się bez budynków, ale nie zaszkodzi wiata, będąca bardziej schronieniem przed silnymi wiatrami i deszczami niż przed mrozem czy śniegiem, które, jak twierdzi hodowca, nie są im straszne.


– Jak próbowaliśmy zgonić je pierwszej zimy do wiaty, to wcale nie chciały wejść, same wiedzą co dla nich dobre i nawet zimą wiata jest otwarta – powiedział rolnik, który w miejscowości Ocięte (pow. węgrowski, gm. Sadowne) utrzymuje 15 sztuk bydła mięsnego.

Zadaszony paśnik własnej konstrukcji Bartosz Robak wykonał z drewna. Ma on wymiary 5 x 5 m i można na raz wstawić do niego aż 10 balotów z sianem, co wystarcza na tydzień.

Z dwóch stron są drabiny paszowe, czyli dostęp do paśnika wynosi 10 m, zaś już niebawem hodowca zastosuje drabiny paszowe z jeszcze jednej strony, co zwiększy dostęp do 15 m.

Na tani paśnik własnego wykonania zdecydował się również Artur Małetka utrzymujący 30 sztuk bydła rasy limousine w Zieleńcu (pow. węgrowski, gm. Sadowne). Jak zaznaczył rolnik, bydło mięsne w jego przypadku ma sens, gdyż dookoła gospodarstwa rozciągają się liczne łąki i pastwiska, z których dużą część udało mu się wydzierżawić. Swoje ziemie również przeznaczył pod użytki zielone. Wiosną, latem i jesienią podstawę żywienia stanowi wypas oparty na kwaterach wygrodzonych za pomocą pastucha elektrycznego. Gdy odrosty runi są słabsze, to potrzebne jest dokarmianie sianem lub sianokiszonką, będącymi głównymi paszami w okresie zimowym. Do tego celu przydatny jest paśnik własnej konstrukcji, jak i wykonania, do którego mieści się balot sianokiszonki (ewentualnie siana), a ma do niego dostęp na raz 12 krów. To co go wyróżnia, to podłoga z blachy na wysokości 30 cm, tak aby odizolować paszę od ziemi. – Z początku chciałem kupić gotowy paśnik, lecz w wielu oferowanych opcjach pasza, była w zbyt bliskim sąsiedztwie podłoża lub nawet bezpośrednio leżała na ziemi – oznajmił hodowca.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a