Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Wykorzystać współdziałanie, osłabić blokowanie

Data publikacji 04.11.2020r.

Przykładem znanego wszystkim, a zwłaszcza producentom mleka, jest silny antagonizm między potasem i magnezem, zwłaszcza na użytkach zielonych. W dzisiejszych czasach to się nie zdarza, ale kiedyś z tego powodu, a konkretnie tzw. tężyczki pastwiskowej, zdarzały się upadki zwierząt.


Przyczyna, to oczywiście wysokie dawki potasu pobieranego luksusowo, stosowane na użytki zielone i jego antagonizm z magnezem oraz wapniem. Zwierzęta żywione dużymi ilościami takiej zielonki bez odpowiedniej ilości blokowanego magnezu zapadały właśnie na tężyczkę pastwiskową.

Silne i słabe antagonizmy
O antagonizmach i synergizmach między składnikami pokarmowymi wie każdy rolnik, a powyższy przykład pokazuje ekstremalne skutki jednego z wielu silnych antagonizmów. Ma on także miejsce pomiędzy: potasem i sodem, fosforem i cynkiem, fosforem i żelazem, wapniem i magnezem, wapniem i cynkiem, wapniem i manganem, wapniem i borem, wapniem i żelazem, siarką i molibdenem. Nie jest oczywiście tak, że obecność jednego pierwiastka powoduje blokowanie w całości drugiego i deficyt w stosunku do potrzeb pokarmowych roślin. Ważny jest w tym ilościowy stosunek antagonistycznych pierwiastków. Do silnych antagonizmów i jednocześnie niedoborów pokarmowych roślin dochodzi w przypadku dużych dysproporcji między pierwiastkami, jednak jest to zjawisko bardzo złożone.

Mam nadzieję, że przypomnienie podstawowych zależności zmotywuje i skłoni rolników do zgłębienia wiedzy na ten temat. O sile antagonizmów lub synergizmów między pierwiastkami decyduje bowiem nie tylko ich obecność, niedobór lub nadmiar w glebie, lecz także wilgotność gleby, temperatura gleby, zawartość próchnicy, obecność pożytecznych mikroorganizmów, wydzielin korzeniowych uprawianych roślin, enzymów, inhibitorów itd.

W tym miejscu warto zacytować definicje tych zależności. Antagonizm wyraża się w unieruchamianiu i utrudnianiu pobierania jednego składnika przez inny. Dla odmiany synergizm (o którym w dalszej części), to zwiększenie możliwości pobrania określonego składnika pokarmowego przez drugi i w efekcie jego większą przyswajalność i zawartość w roślinie. Tak w uproszczeniu definiowane są te zjawiska przez prof. dr. hab. Czesława Szewczuka UP w Lublinie. Warto poszukać publikacji profesora, który dogłębnie opisuje wiele antagonizmów i synergizmów. Obok silnych antagonizmów są też zbadane słabe antagonizmy, przy czym mogą one być jedno- lub dwustronne, a ich siła mocno zależy od właściwości gleby, jej zagęszczenia, odczynu pH, temperatury i jej uwilgotnienia. Te słabsze antagonizmy zachodzą pomiędzy: wapniem i fosforem, fosforem i potasem, fosforem i miedzą, fosforem i azotem saletrzanym, wapniem i potasem, potasem i borem, azotem amonowym i potasem, azotem i borem, manganem i żelazem, miedzią i żelazem, miedzią i manganem, cynkiem i żelazem.

Blokowane w glebie dostarczyć przez liście
Jak widać, do większości silnych i słabych antagonizmów (znacznie częściej są to antagonizmy kationowe niż anionowe) dochodzi między makro- i mikropierwiastkami. Przepis na ich zażegnanie w praktyce rolniczej jest znany i prosty. Warto dokarmiać rośliny mikroelementami dolistnie, tym bardziej, że ten sposób zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin na mikroelementy jest efektywny. Trzeba o tym pamiętać stosując np. wysokie dawki azotu, które wywierają wpływ na gorszą przyswajalność boru i miedzi z gleby. Jak wspomniałem, antagonizmy nabierają na sile przy dużych dysproporcjach między składnikami i metodą przynajmniej na osłabienie tych zależności jest dzielenie przewidzianych w nawożeniu dawek NPK i stosowanie ich przed krytycznymi okresami zapotrzebowania roślin na te składniki. Głównie chodzi tutaj oczywiście o podział azotu oraz potasu, tym bardziej, że są to pierwiastki ruchliwe i w ten sposób zapobiegamy również ich stratom.


Współdziałanie z korzyścią dla roślin
A znane synergizmy i dobra współpraca między pierwiastkami? Prof. dr hab. Czesław Szewczuk wymienia tutaj synergizm pomiędzy: fosforem i magnezem, potasem i azotem saletrzanym, magnezem i azotem saletrzanym, potasem i manganem, potasem i żelazem. W kilku synergizmach widzimy potas. Jego dostępność z roztworu glebowego jest największa przy pH od 5,5 do 7, ale to nie jedyny warunek. Jest pobierany i przyswajany przez rośliny lepiej przy wysokim uwilgotnieniu i wyższej temperaturze gleby. Przyswajalności potasu sprzyja obecność jonów saletrzanych azotu. To ważny synergizm z konkretną formą azotu.

Dla odmiany – lepszemu pobieraniu fosforu i przyswajalności sprzyja dobra zasobność stanowiska w magnez i potas oraz obecność jonów amonowych azotu (nadmiar jonów saletrzanych azotu ogranicza pobieranie fosforu). Pamiętajmy, że fosfor jest mało mobilnym pierwiastkiem, a jego dostępność hamuje spadek temperatury, co najczęściej obserwujemy w postaci antocyjanowych przebarwień (np. przy chłodnej wiośnie w kukurydzy).

Kluczowy jest odczyn. Przy pH od 5 do 6,8 do roztworu glebowego przechodzi największa ilość jednowartościowych jonów fosforu, które są najlepiej pobierane przez korzenie roślin. W pH obojętnym i zasadowym, czyli powyżej 6,8, w roztworze rośnie stężenie jonów dwuwartościowych fosforu. Mimo że stężenie tych jonów wzrasta wraz ze wzrostem pH, to przyswajalność nie rośnie, a ponadto jony dwuwartościowe fosforu są 10 razy słabiej przyswajalne niż jony jednowartościowe.


Dobre partnerstwo dla azotu
Jak widać – azot azotowi nierówny i zależnie od jego formy może on ograniczać lub stymulować pobieranie innych pierwiastków. Forma saletrzana azotu jest korzystna dla pobierania przez rośliny potasu, magnezu i wapnia, ale jej nadmiar działa z kolei niekorzystnie na pobieranie fosforu i żelaza. Warto dodać, że pobieranie formy saletrzanej jest utrudniane roślinom przez nadmiar chlorków. Forma amonowa azotu (w przeciwieństwie do saletrzanej) ogranicza pobieranie potasu, magnezu i wapnia, ale wspiera pobieranie fosforu. Z powodu tych zależności bardzo efektywnym nawozem wieloskładnikowym jest fosforan amonu z dodatkiem potasu i magnezu.

Z uwagi na zaostrzone przepisy związane z ograniczeniami w jego stosowaniu, co do ilości i terminów warto przypomnieć, że w wielu badaniach potwierdzony jest korzystny wpływ na wzrost efektywności tego składnika (lepszego wykorzystania azotu przez rośliny) przy odpowiednim partnerstwie fosforu, siarki, magnezu, manganu, miedzi i cynku.

Każdy z tych składników odgrywa ważną rolę w pobieraniu bądź wbudowywaniu azotu (ogólnie dla jego efektywności) na różnych etapach rozwoju roślin. Cynk wybitnie poprawia efektywność azotu w uprawie kukurydzy, ale uwaga – najsilniej, gdy będzie zastosowany we wczesnym etapie rozwoju, w fazie 3–5 liści kukurydzy. Bodajże największą rolę dla efektywności wykorzystania azotu odgrywa tutaj siarka, bo w większości gleb jest w niedoborze. Z badań i doniesień naukowych wynika, że niedobór 1 kg siarki blokuje (mówiąc w wielkim uproszczeniu) pobieranie od 9 do 15 kg azotu. Zaleca się, aby przy znanych niedoborach siarki w glebie stosować nawożenie siarką i azotem w proporcjach jak 1:15. Wtedy azot będzie wykorzystany najbardziej efektywnie. W przypadku dużego zapotrzebowania na siarkę roślin rzepaku doradcy zalecają jego nawożenie siarką i azotem w jeszcze większych proporcjach S:N, jak 1:5.

Marek Kalinowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a