wielkopolskie
Nasuwa się pytanie, jak może funkcjonować jednostka OSP bez niezbędnego sprzętu, jakim jest wóz bojowy.Okazuje się, że może, w dodatku bardzo prężnie i na wielu polach. Ogromna w tym zasługa prezesa dh. Henryka Baszyńskiego, który swoją funkcję pełni już czwartą kadencję. Jego pasja związana jest z historią ojca, również o imieniu Henryk, który w latach 50. w tej jednostce pełnił funkcję skarbnika. Jak mówi obecny prezes – historia zatoczyła koło.
– Jesteśmy skromną jednostką, zdajemy sobie sprawę, że posiadanie wozu bojowego to spore koszty. W obecnej chwili nie stać nas na ich ponoszenie i nie mam na myśli nas strażaków, ale przede wszystkim władze samorządowe. Urząd gminy z wójtem Wiesławem Glapką na czele, zna naszą rzeczywistość – od lat pełni funkcję prezesa Zarządu Oddziału Gminnego OSP RP w Piaskach – mówi prezes Henryk Baszyński. – W gminie Piaski funkcjonuje osiem jednostek OSP, lecz tylko cztery dysponują samochodami. Zaledwie jedna, OSP Piaski, jest zrzeszona w krajowym systemie KSRG. Krótko mówiąc, finanse, finanse i jeszcze raz finanse.
OSP Grabonóg powstała w 1947 r. W swoich szeregach zrzesza blisko stu druhów. Czynnych jest dwudziestu dwóch, w tym trzynastu mężczyzn i dziewięć kobiet. Przed laty kobiety dominowały w naszych szeregach – mówi prezes. – Panie z czasem założyły rodziny i teraz proporcje się wyrównały, choć nadal jesteśmy jednostką z najliczniejszą grupą kobiet-strażaków.
Wspomniałam o szerokiej działalności druhów ze wsi Grabonóg mimo braku wozu strażackiego. Praca z młodzieżową drużyną pożarniczą należy do wzorowych. Druhowie dużo czasu poświęcają również najmłodszym mieszkańcom nie tylko w swojej wsi, ale i młodzieży z okolicznych wiosek.
– MDP Grabonóg jest naszym oczkiem w głowie. Jesteśmy dumni z najmłodszych druhów. Opieką otacza ich naczelnik Marcin Busz oraz jego zastępca dh Tomasz Ślachetka. Młodzi druhowie od lat wygrywają gminne zawody pożarnicze. Na początku lat 2000 nasza MDP z powodzeniem startowała w zawodach na szczeblu wojewódzkim – powiedział prezes Henryk Baszyński. – Chciałbym w tym miejscu podziękować Maciejowi Urbaniakowi, który włożył dużo serca w pracę z naszą młodzieżą. Nawet gdy został radnym, znajdował czas dla swoich młodych następców.
Biorąc pod uwagę, że jednostka OSP Grabonóg nie dysponuje – póki co – wozem strażackim zasadnym staje się pytanie, co należy do ich obowiązków.
– Jak wspomniałem, obowiązków mamy bez liku. Praca z młodzieżą, a przede wszystkim uczestniczymy we wszystkich lokalnych tzw. działaniach miejscowych. Mam na myśli klęski żywiołowe, pobliskie pożary, akcje poszukiwawcze. Na szczęście tych ostatnich nie odnotowujemy wiele. Czy covid-19 wymusił szczególne działania druhów z OSP Grabonóg?
– Zaangażowaliśmy się w akcję rozprowadzania maseczek. Urząd gminy przekazał nam środki, a naszym zadaniem było przekazanie ich mieszkańcom wsi. Najważniejszą rolę odgrywał czas – powiedział prezes Baszyński.
Prezes Baszyński wspomniał na wstępie o szerokiej działalności swojej jednostki, nie do końca związanej z wyjazdami do pożarów. Czym zatem zajmują się druhowie z OSP Grabonóg?
– Jesteśmy gotowi w chwilach zagrożenia nieść pomoc naszym mieszkańcom, ale nie zapominamy o nich na co dzień. Organizujemy okolicznościowe imprezy jak chociażby Dzień Dziecka, Dzień Kobiet, jasełka, Mikołajki i wiele integrujących naszych mieszkańców przedsięwzięć. Dodam, że od lat nasze druhny i druhowie wcielają się w role aktorek i aktorów w przedstawieniach teatralnych – powiedział prezes Baszyński.
Na pytanie o marzenia prezes odpowiedział: – Powiem w imieniu wszystkich strażaków-ochotników z całej Polski. Czasy są, jakie są, młodzież nie tylko z naszej wsi „ucieka” do miast w poszukiwaniu wykształcenia, pracy. To zrozumiałe.
– Moje marzenia? – Oby strażaków w OSP nie zabrakło. Może czarno to widzę, ale nie urodziłem się wczoraj – powiedział na zakończenie prezes dh Henryk Baszyński.