
łódzkie
Minęło 3 lata odkąd Piotr i Monika Woźniakowie zasiedlili nową oborę. Przed podjęciem – jakże ważnej – decyzji o specjalizacji gospodarstwa i zwiększeniu skali produkcji hodowcy zwiedzili wiele obór, podpatrując różnorodne rozwiązania. Ostatecznie postanowili sami stworzyć dla siebie najwygodniejsze miejsce pracy, a dla utrzymywanych zwierząt komfortowe warunki bytowania. I trzeba przyznać, że zdeterminowanym na hodowlany sukces hodowcom w pełni się udało. Zamiast inwestować w nową oborę pożyczone miliony, wykazali się kreatywnością, która zaowocowała bezuwięziową oborą. Jej podstawą stała się stara stodoła i przylegające do niej pomieszczenia, jak np. paszarnia.
– Ten typ legowisk doskonale się sprawdza – potwierdza Piotr Woźniak – krowy są czyste i suche. Rodzaj stosowanej ściółki szczególnie dobrze obsusza racice, z którymi niewie...
Pozostało 78% artykułu.
Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.