Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Czegoś takiego jeszcze nie było! Pierwszy paszowóz z wirnikiem łopatkowym

Data publikacji 20.11.2020r.

Gamę nowych maszyn zapowiada wóz Triotrac M 1-1400. Jest zbudowany tak, że z tyłu ma zamocowany silnik. To czterocylindrowy motor marki JCB o mocy 175 KM. Takie położenie ogranicza hałas przedostający się do kabiny oraz zapewnia łatwy dostęp do silnika, co z kolei ułatwia wykonywanie przeglądów serwisowych. Motor napędza pompy układu hydraulicznego. Jedna z nich zasila hydrostatyczny układ jezdny. Na biegu roboczym maszyna będzie mogła poruszać się z prędkością do 20 km/h. W trybie transportowym prędkość będzie dwukrotnie wyższa. Pod motorem zamocowana jest oś jezdna z dużymi kołami o rozmiarze 315/80R22,5 cala. Koła tylnej osi są skrętne, a to gwarantuje łatwość manewrowania w obrębie gospodarstwa. Paszowóz będzie dostępny również z przednią osią skrętną. W takiej wersji maszyna będzie w stanie zawrócić na okręgu o średnicy do 10,5 m. Na zwrotność maszyny wpływ ma również ograniczona do ok. 7,3 metra długość paszowozu. Dotyczy to jednak maszyny, w której wyładunek paszy odbywa się przez boczne drzwi dozujące z hydrauliczną zasuwą. W wersji z przenośnikiem taśmowym paszowóz jest dłuższy o 75 cm.

r e k l a m a

Najnowsza maszyna

firmy Trioliet, śladem większych paszowozów holenderskiego producenta, ma kabinę, którą można hydraulicznie ustawić na odpowiedniej wysokości. Na czas transportu czy wyładunku może przyjąć dolne położenie, przy którym wysokość przejazdowa paszowozu nie przekracza 2,8 m. Natomiast podczas załadunku kabina przemieszczana jest do góry, dzięki temu nie tylko odsłania wirnik, ale i umożliwia lepszą obserwację przez operatora pobierania składników dawki. A te są ładowane nawet z wysokości 4,5 m. To zasługa szerokiego na 1,85 m ramienia z trzema parami noży. Taki sposób załadunku jest znany m.in. z ramowych wybieraków do kiszonek. Holendrzy stawiają na taki system, zamiast np. na szybkoobrotowy frez, bo – jak twierdzą – po odcięciu porcji kiszonki czy sianokiszonki nożami, ściana silosu ma równą powierzchnię, a to ogranicza utlenianie się paszy. Ponadto przy frezie – jak podkreśla Trioliet – pobierane składniki są dodatkowo cięte i rozdrabniane. Tutaj tego nie ma. Ramię odcina porcję paszy i podaje ją na napędzany hydraulicznie wirnik z czterema zakrzywionymi ramionami. Przesuwa on paszę od dołu do góry, obracając się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Osiąga maksymalnie 30 obr./min. Każda z łopatek w trakcie obrotu "przechodzi" przez specjalny zgarniacz, który ogranicza cofanie paszy i wspomaga przerzucanie komponentów do zbiornika.
– Taki system załadunku radzi sobie z każdym rodzajem paszy: sianokiszonką, kiszonką z kukurydzy, roślinami okopowymi, słomą, sianem, produktami ubocznymi z przemysłu rolno-spożywczego, a nawet z sypkimi paszami treściwymi – zapewnia firma Trioliet. – Dodatkową zaletą takiego rozwiązania, w porównaniu do powszechnie stosowanego przenośnika taśmowego, jest mniej części obrotowych wymagających konserwacji.
Wirnik umieszczony jest na specjalnej platformie, a ta spoczywa na czujnikach wagowych. Dzięki temu już na etapie załadunku operator widzi, jaka ilość danego komponentu trafia do paszowozu. Może szybciej przerwać załadunek, gdy osiągnięta zostanie zaprogramowana ilość paszy. Załadunek przy tej maszynie jest dokładniejszy w porównaniu do paszowozów z czujnikami wagowymi umieszczonymi pod zbiornikiem.

Za mieszanie składników

paszy w Triotracu M odpowiada napędzany hydraulicznie pojedynczy pionowy ślimak z zamontowanymi na obwodzie nożami. Proces sporządzania TMR-u wspomagają umieszczone w ścianach zbiornika przeciwnoże. Podczas wyładunku gotowa dawka kierowana jest na taśmowy przenośnik poprzeczny (wersja 1-1400 AL o szerokości 2,55 m) lub wydostaje się przez boczne drzwi dozujące z hydrauliczną zasuwą (wersja ZK o szerokości 2,77 m). Produkcja i sprzedaż samojezdnych wozów Trioliet Triotrac M ma ruszyć w połowie przyszłego roku. Na początku maszyny będą sprzedawane w Holandii, Niemczech i Francji. Na początku 2022 roku trafią na kolejne rynki.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a