Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Marzenia o nowym samochodzie

Data publikacji 19.11.2020r.

wielkopolskie
Druh Janusz Zieliński przygodę jako strażak-ochotnik rozpoczął 30 lat temu w OSP Pleszew, by po latach przenieść się do jednostki we wsi Piątek Mały. Od 2011 r. służy w OSP Stawiszyn i przekazuje bogate doświadczenie młodszym strażakom. W oczach najmłodszych druhów tj. członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej jest niekwestionowanym autorytetem.
Skoro mówimy o MDP należy podkreślić, że opiekunem jest 22-letnia dh Patrycja Zielińska, córka prezesa. Na pytanie – co sprawiło, że postanowiła kontynuować tradycje rodzinne w straży odpowiedziała krótko – jako dziewczynka obserwowałam zawody sportowo-pożarnicze, w których sędziował tata, byłam zauroczona rywalizacją strażaków. Ich zaangażowaniem oraz perfekcją, z jaką wykonywali poszczególne zadania. Po powrocie do domu moje pierwsze słowa, które skierowałam do taty brzmiały – od jutra chcę być strażakiem w OSP Stawiszyn – powiedziała z uśmiechem dh Patrycja Zielińska.
Początki istnienia stawiszyńskiej straży sięgają 1900 roku, kiedy to Oswald Bothner, miejscowy sędzia gminny wraz z doktorem medycyny Zygmuntem Dukalskim postanowili założyć jednostkę OSP. Na czele nowo sformowanej drużyny ogniowej stanął dh Oswald Bothener, któremu powierzono funkcję pierwszego prezesa OSP Stawiszyn.
- Zrzeszamy 96 strażaków – mówi prezes Janusz Zieliński. – W Jednostce Operacyjno-Technicznej służy 32 druhów, w tym 4 kobiety. Strażacy Jednostki Operacyjno-Technicznej są wszechstronnie wyszkoleni, o czym świadczą przyznane nam trzy specjalizacje. Działamy w ratownictwie technicznym, wodnym oraz w wysokościowym w zakresie podstawowym – powiedział dh Janusz Zieliński.
Stawiszyńscy strażacy są doskonale wyszkoleni, jak również od lat dysponują odpowiednim sprzętem. Stąd też m.in. w 1995 r. zostali włączeni do krajowego systemu KSRG. – To prawda, dysponujemy odpowiednim sprzętem, choć przydałby nam się nowy ciężki samochód. Obecnie w garażach w pełnej gotowości stoją lekki wóz marki Ford Transit z 2015 r. przeznaczony do ratownictwa technicznego, Jelcz GCBA, trochę wysłużony oraz wóz GBA marki Renault. Ponadto ze względu na przepływającą w pobliżu małą rzekę posiadamy łódź wiosłową „Jacek 2”. Na szczęście nie musieliśmy jej jeszcze używać – powiedział dh Zieliński.
Strażacy ze Stawiszyna wiele czasu poświęcają 22-osobowej drużynie młodzieżowej. – Chciałabym częściej przebywać z naszymi młodymi druhami, lecz inne moje obowiązki to uniemożliwiają – mówi opiekunka MDP dh. Patrycja Zielińska. – Mam na myśli przede wszystkim naukę. Jednak gdy już ukończę Politechnikę Poznańską na kierunku inżynierii chemicznej i procesowej, będę mogła więcej czasu poświęcić swoim podopiecznym, co zresztą im obiecałam.
Druhowie wiele czasu poświęcają nie tylko najmłodszym zrzeszonym w strukturach OSP, lecz wszystkim dzieciom w Stawiszynie. Od lat organizują konkursy z nagrodami z okazji Dnia Dziecka. Systematycznie goszczą w miejscowej szkole podstawowej im. Wincentego Pola prowadząc pogawędki profilaktyczne na tematy bezpieczeństwa oraz niesienia pierwszej pomocy.
- Chciałabym dodać, że w styczniu tego roku, zanim jeszcze nadeszła epidemia, zorganizowaliśmy dla najmłodszych pierwszy konkurs plastyczny pod hasłem „Bezpieczne ferie” – mówi dh Patrycja Zielińska. – Pomysł okazał się „strzałem w 10”, natychmiast postanowiliśmy zorganizować drugi konkurs plastyczny z okazji jubileuszu naszej jednostki zatytułowany „120 lat stawiszyńskiej straży”.
Niestety ze względu na epidemię obchody jubileuszowe zostały przełożone na jesień tego roku. – Obawiam się, że druga fala epidemii i tym razem pokrzyżuje nam plany – powiedział prezes dh Janusz Zieliński.
Skoro mowa o koronawirusie, druhowie angażują się we wszystkie akcje pomocowe organizowane i finansowane przez urząd gminy i miasta. Burmistrz Grzegorz Kaczmarek w tym trudnym dla nas wszystkich okresie zainicjował akcję „Maseczki dla każdego”. Zadaniem strażaków było przekazanie maseczek wszystkim mieszkańcom. Wiosną tego roku wraz z pojawieniem się koronawirusa sześciokrotnie przeprowadzaliśmy dezynfekcje wszystkich miejsc użyteczności publicznej w Stawiszynie. Odkażaliśmy przystanki autobusowe, szkołę podstawową oraz urząd gminy i miasta – powiedział dh Janusz Zieliński.
- Burmistrz Grzegorz Kaczmarek jest również strażakiem OSP Stawiszyn. Zna i rozumie nasze potrzeby. Co więcej, jest strażakiem posiadającym wymagane, szkolenia, a tym samym należy do Jednostki Operacyjno-Technicznej. Jednak z racji pełnionego stanowiska, i co jest zrozumiałe, z braku czasu nie uczestniczy w akcjach. Korzystając z okazji chciałbym podziękować burmistrzowi za wsparcie w naszych działaniach. Mam na myśli bieżące finansowanie remontów, których wymaga nasza remiza. Choćby przed dwoma laty przeprowadziliśmy wymianę drzwi garażowych, a także zeszłoroczną pomoc finansową ze strony burmistrza przy wymianie okien. Do końca tego roku urząd gminy i miasta obiecał dofinansować wymianę pieca centralnego ogrzewania – powiedział dh Janusz Zieliński.
Druhowie ze Stawiszyna dumni są z założonej w 1908 r. Miejsko-Gminnej Orkiestry Dętej, na czele której stoi kapelmistrz dh Dominik Kuciak.
Marzenia? – Pozyskanie nowego wozu GCBA. Obecny Jelcz jest sprawny, ale swoje lata już przepracował. Była realna szansa na zakup takiego auta podczas wyborów prezydenckich 2020 r., kiedy to ogłoszony został konkurs „Wóz strażacki dla gminy z najwyższą frekwencją wyborczą”. Niestety przegraliśmy, jak to się mówi – na ostatniej prostej. Mam nadzieję, że marzenia się ziszczą podczas przyszłorocznego, dwukrotnie już przekładanego, ze względu na epidemię, naszego jubileuszu 120-lecia istnienia stawiszyńskiej jednostki – optymistycznie zakończył prezes dh Janusz Zieliński.

Krystyna Nowakowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a