Pamiętajmy, że zła obserwacja rui to nie wina krowy, tylko hodowcy. A to, że rui nie widać, nie oznacza, że jej nie ma. O tym, ile rui wykryjemy w stadzie, decyduje przede wszystkim częstotliwość obserwacji stada. Jeżeli obserwację przeprowadzimy tylko raz dziennie, to mamy szansę na wykrycie 60% rui, jeżeli 2 razy dziennie – już 80%, jeśli 3 razy – 90%. Jeżeli skontrolujemy stado 4 razy dziennie, to powinniśmy wykryć 100% latujących się krów. Krowy powinny być obserwowane w okresie spokoju w oborze, wcześnie rano, w południe lub późnym wieczorem. Nigdy podczas doju i karmienia. Czas obserwacji nie powinien być krótszy niż 15 minut, a najlepiej, gdy poświęcimy temu zajęciu około 30 minut.
Kiedy krowy pokazują ruję
Godziny % krów z objawami rui
6–12 22
12–18 10
18–24 25
24–6 43
W oborach wolnostanowiskowych, które nie są wyposażone w elektroniczne systemy wykrywania rui, bardzo pomocna jest punktowa ocena zachowania krowy, którą przedstawia poniższa tabela.
TUTAJ WSTAWIĆ TABELĘ Z ZAŁĄCZNIKA
Jeżeli krowa dwukrotnie otrzyma 50–100 punktów, to najprawdopodobniej jest w rui. Ocena powyżej 100 oznacza pewną ruję.
Winowajcą nieskutecznej inseminacji może być również złe rozmrożenie nasienia. Obecnie wielu – szczególnie młodych – hodowców samodzielnie inseminuje swoje krowy. Warto zatem przypomnieć kilka podstawowych zasad. Otóż prawidłowe rozmrożenie nasienia powinno odbywać się̨ w higienicznych warunkach, w temperaturze 37°C, w czasie 40 sekund. Rozmrażanie nasienia w zbyt gorącej wodzie (powyżej 40°C) natychmiast zabija plemniki. Niedopuszczalne jest także rozmrażanie nasienia w zimnej wodzie, w kieszeni, w ręce, pod pachą. Skuteczność krycia takim nasieniem jest bardzo niska. Szczególnie zimą nie bierzemy pod uwagę faktu, że pistolet do inseminacji jest metalowy. Umieszczenie nawet dobrze rozmrożonego nasienia w zimnym pistolecie znacznie obniża żywotność plemników. Niewskazane jest także rozmrażanie wszystkich słomek przeznaczonych do użycia. Badania wykazały bowiem, że w sytuacji, gdzie rozmrożono więcej niż jedną słomkę na raz, drugi i kolejne zabiegi cechowały się gorszym wskaźnikiem zapłodnienia, dając skuteczność o 2/3 słabszą, porównując pierwszy z trzecim zabiegiem Pamiętajmy o tym, że aby doszło do zapłodnienia, do układu rozrodczego krowy musi trafić odpowiednia ilość plemników, z których tylko jeden zapładnia komórkę jajową. Jeżeli w wyniku badania USG stwierdzi się, że krowa ma ciałko żółte, a więc miała już pierwszą ruję, to oznacza, że jest ona prawidłowo żywiona i nie wystąpił u niej deficyt energii po porodzie. Przy prawidłowo przebiegającym rozrodzie krowa powinna pokazać ruję do 60. dnia po porodzie. Jeżeli powyżej 120. dnia nie widać rui, to z całą pewnością będziemy mieć problemy z zacieleniem.