r e k l a m a
Działa silnie ukorzeniająco
Rośliny dobrze zaopatrzone w fosfor, w pierwszych fazach rozwoju wytwarzają większy system korzeniowy, przez co wykazują większą tolerancję na słabe stanowisko i przejściowy niedobór wody. Do takiego rozwoju potrzebny jest fosfor nie tylko w glebie, ale przede wszystkim odpowiednia jego zawartość w ziarnie materiału siewnego. Zachodzące w ziarniaku procesy wymagają dużych nakładów energetycznych, a ich szybkość w pierwszej kolejności warunkuje zawartość fosforu w ziarniakach materiału siewnego. M.in. z tego powodu ocena zawartości fosforu w materiale siewnym mogłaby być w praktyce ważna z punktu widzenia jego jakości. Warto zaznaczyć, że z tego też powodu rozwinął się segment nawozów donasiennych, w których składzie pożądany jest fosfor, magnez i kluczowe dla gatunków mikroelementy: miedź, cynk i mangan dla zbóż, bor i molibden dla rzepaku, cynk i bor dla kukurydzy. Potwierdzeniem na ukorzeniające właściwości fosforu nich będzie skład tzw. ukorzeniaczy – w których zawsze są hormony roślinne, fosfor i inne składniki odżywcze.Mimo że rośliny w ziarnie lub nasionach akumulują znaczne ilości fosforu (to aż 70–85% fosforu pobranego z gleby), to procentowa zawartość w ziarnie może być bardzo różna. A im więcej jest fosforu w ziarniakach, tym lepiej. Więcej go będzie w plonie uzyskanym na stanowiskach zasobnych w fosfor i na plantacjach dobrze dożywionych. Można przypuszczać, że im bardziej jest dorodne ziarno, tym więcej materiałów zapasowych i fosforu zawiera i że przekłada się to na szybki początkowy rozwój z wpływem na strukturę plonowania zbóż. To, czy grube ziarno zawiera więcej fosforu niż drobne należałoby sprawdzić. Natomiast to, że używając do siewu ziarna z własnego rozmnożenia, ale dorodnego (dużego) uzyskamy wyższy plon niż używając ziarna drobnego jest potwierdzone (tabela).
Fosforowi można przypisać także wpływ na zwiększenie mrozoodporności roślin oraz ich odporność na niedobory wody i na choroby. Fosfor zwiększa też zawartość białka, cukrów, tłuszczu i witamin w roślinach ograniczając przy tym akumulowanie szkodliwych form azotu (np. azotanów). Ten energetyczny pierwiastek decyduje także o prawidłowym i równomiernym rozwoju oraz dojrzewaniu i nalewaniu nasion i ziarna. Likwiduje także ujemne skutki nawożenia azotem i zwiększa efektywność tego składnika.
r e k l a m a
Dostępny nie znaczy, że przyswajalny
Niedobór fosforu jest groźny dla roślin w początkowych fazach wzrostu, dlatego należy go stosować przedsiewnie, a pogłównie stosować tylko w uprawach wieloletnich, na użytkach zielonych. Przy niedostatecznej ilości przyswajalnego fosforu w glebie wiosną w oziminach (szczególnie w rzepaku i pszenicy ozimej) wskazana jest niewielka startowa dawka fosforu, ewentualnie dolistne nawożenie fosforem.Głód fosforowy roślin nie jest tylko i wyłącznie wynikiem niskiej zasobności gleb w ten składnik. Dostępność fosforu z gleby zależy od kilku czynników naturalnych, a niektóre z nich może kształtować i modyfikować rolnik oraz od wyboru odpowiedniego nawozu fosforowego. Najważniejsze jest pH gleby. Optymalnym odczynem gleby dla dostępności jednowartościowych jonów fosforu najszybszego ich pobierania przez korzenie roślin jest pH od 5,6 do7,2. Dwuwartościowe jony fosforu także pojawiają się w środowisku lekko kwaśnym, ale równoważnie ilości obu form ma miejsce przy pH 7,2. Rośliny pobierają jony dwuwartościowe dopiero, gdy jednowartościowe są w niedoborze. Pamiętajmy, że kwaśne pH prowadzi do tworzenia trudno rozpuszczalnych związków fosforu z glinem i żelazem, natomiast w odczynie zasadowym wytrącają się słabo rozpuszczalne fosforany wapnia.
Kolejnym ważnym czynnikiem utrudniającym pobieranie fosforu jest temperatura gleby. Temperaturą optymalną dla dobrego wykorzystywania fosforu przez rośliny jest przedział między 15 a 25 st. C. Przy temperaturze poniżej 13 st. C dostępność fosforu dla roślin może zmniejszyć się nawet o 70%. Trudno ustalić graniczą temperaturę, ale z badań wynika zależność, że wzrost temperatury gleby o 1 st. C zwiększa zawartość fosforu w roztworze glebowym (fosforu przyswajalnego i dostępnego dla roślin) o 1–2%. Zależność ta wynika m.in. ze wzrostu aktywności mikroorganizmów i ze wzrostu wydzielin korzeniowych. Ponieważ fosfor jest w glebie mało ruchliwy, zasadnicze znaczenie dla jego dostępności dla korzeni roślin obok temperatury ma także wilgotność gleby. Najlepsze z tego punktu widzenia jest uwilgotnienie na poziomie tzw. polowej pojemności wodnej.
Fosfor jest tym bardziej dostępny im większa jest zawartość próchnicy w glebie (wynika to z aktywności mikroorganizmów i lepszego tempa mineralizacji fosforu organicznego). Pośrednio dostępność fosforu zależy też od struktury gleby. Im jest ona lepsza, tym mniejsza jest jej mechaniczna oporność dla rozwijającego się systemu korzeniowego. Większy i lepiej wykształcony korzeń pobiera fosfor lepiej i z głębszych warstw. Warto przy tym wiedzieć, że maksymalna wielkość pobierania (absorpcji) fosforu ma miejsce, kiedy jony tego pierwiastka znajdują się w odległości 1 mm od strefy włośnikowej korzeni. Dla przykładu maksymalne pobieranie jonów wapnia i magnezu ma miejsce z odległości 5 mm, jonów potasu z odległości 7,5 mm, a jonów azotu z odległości 20 mm od strefy włośnikowej korzeni.
Zobacz także
Rynek fosforowych w kierunku wieloskładnikowych
Rynek nawozów fosforowych bardzo się zmienił. Starsi rolnicy pamiętają najprzeróżniejsze formy nawozów pylistych po najbardziej skoncentrowany superfosfat potrójny granulowany (aż 46% P2O5), także w wersji z borem – superfosfat borowany (44% P2O5). Dziś najbardziej skoncentrowanym nawozem fosforowym produkowanym w Polsce jest Super Fos Dar 40, czyli superfosfat wzbogacony zawierający 40% P2O5 (zawiera też wapń, siarkę i mikroelementy). Są także na rynku różne superfosfaty proste w formie pylistej lub granulowanej zawierające odpowiednio 17 i 19% P2O5 oraz wapń i siarkę. Aktualnie przeważającą część stosowanego fosforu dostarcza się glebie w formie nawozów wieloskładnikowych PK i NPK. Kupując nawozy fosforowe, należy zwrócić uwagę jak na opakowaniu opisana jest rozpuszczalność fosforu. Jeżeli na opakowaniu zapisane jest, że fosfor w tym nawozie rozpuszcza się w kwasach mineralnych, to zgodnie z przepisami powinna być także informacja o zawartości fosforu rozpuszczalnego w wodzie – fosforu, który może wykorzystać roślina. Te informacje o rozpuszczalności warto sprawdzać nie tylko dla prostych nawozów jednoskładnikowych, ale i dla nawozów wieloskładnikowych zawierających fosfor, zwłaszcza dla nawozów pochodzących z importu.Najodpowiedniejszymi do stosowania fosforu z punktu widzenia efektywności nawożenia są granulowane nawozy w formie łatwo rozpuszczalnego fosforanu amonu. Pobieranie fosforu ułatwia obecność jonów amonowych, ale także jonów magnezowych i krzemianowych, natomiast jony azotanowe ograniczają pobieranie fosforu przez rośliny. Z tych zależności wynika, że połączenie fosforu z jonem amonowym jest bardzo dobre i pozwala uzyskać co najmniej o 10% wyższą efektywność nawożenia w porównaniu z superfosfatami.
Jest jednak jeszcze lepsza forma – płynny odpowiednik fosforanu amonu, a konkretnie polifosforan amonu w dwóch wersjach chemicznych ze stosunkiem N:P jak 10:34 lub 11:37. Cena czystych składników w granulowanych fosforanach amonu i w płynnym polifosforanie amonu jest porównywalna, ale chemicznie to zupełnie inne nawozy. Przewagą płynnej formy nawozu jest 100-procentowa rozpuszczalność składników wodzie. To największa wartość tego nawozu i są na rynku dostępne nawozy z polifosforanem amonu (ze stosunkiem N:P jak 11:37) w mniejszych opakowaniach rekomendowane do fertygacji oraz dolistnego nawożenia roślin.
Jeszcze w małych ilościach, ale takie płynne nawozy fosforowe są już stosowane w polskim rolnictwie. Możliwości aplikacji płynnych nawozów (rozlewanie jak RSM) wiele polskich gospodarstw posiada i nie to jest przeszkodą ich stosowania. Oferta płynnego polifosforanu amonu jest jeszcze na początkowym etapie rozwoju, jest mała konkurencja producentów i problemy logistyczne.