Moja wieś
Kolorową jak wstążeczka
Była droga przy niej wieś
Numerów sześćdziesiąt sześć
Na tej drodze gdzieś po środku
Była szkoła no i sklep
A do szkoły droga ciężka
Błoto dziury jak tu leźć
Dzieci idąc gubią buty
Koń podkowy gubi też
Ni przejechać ni przepłynąć
Trzeba by też skrzydła mieć
By przedostać się przez wieś
A budynków nie znajdziecie
Takich na calutkim Świecie
Domy walą się na głowy
A obory to na krowy
Stodół znajdziesz kilka we wsi
Dobrych to by w piątce zmieścił
Ani szopy ni kurnika
Ludzie chwalą się z patyka
Taka jest wieś po mojemu
Zwana Rudą po staremu.
To kolejny wiersz w rubryce, w której dowcipnie komentujecie życie na wsi. Nadesłał go Adam Supliński.