Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Warto sprawdzać strukturę dawki pokarmowej

Data publikacji 04.12.2020r.

Bardzo często hodowcy zastanawiają się dlaczego produkcja mleka jest znacznie niższa, niż wynika to z dawki pokarmowej. Okazuje się, że nierzadko problem tkwi w niewłaściwej formie i strukturze zadawanej paszy. Pozornie wydaje się, że pasza wygląda dobrze, zawiera odpowiednią ilość białka, energii, witamin i mikroelementów, a mimo to nie osiągamy spodziewanej wydajności od krów.

warmińsko-mazurskie
Dzieje się tak na skutek braku analizy struktury zadawanej paszy. By to sprawdzić, konieczne jest wykonanie próby TMR-u za pomocą sit pensylwańskich. Tylko takie urządzenie może nam pokazać, czy pasza jest prawidłowo przygotowana i czy posiada odpowiedni skład, który umożliwi prawidłowe funkcjonowanie żwacza.

r e k l a m a


TMR codziennie taki sam

W gospodarstwie Małgorzaty i Janusza Kalinowskich za przygotowanie i mieszanie wozu paszowego odpowiedzialny jest syn Krzysztof. Młody hodowca doskonale wie, że wóz paszowy może być robiony tak samo i wystarczy tylko zmienić czas cięcia i mieszania komponentów, a rezultat pracy będzie zupełnie inny. Takie zmiany w sposobie przygotowania wozu paszowego będą miały wpływ na zmiany wydajności stada.
– Zbliża się czas, w którym zaczniemy korzystać z kiszonek przygotowanych w tym roku. Trzeba będzie pobrać nowe próby paszowe i na ich podstawie przygotować nową dawkę pokarmową. U nas podstawą TMR-u jest dobra sianokiszonka, kukurydza skoszona w odpowiedniej fazie i zakiszona z zakiszaczem. Następnie dodajemy soję, rzepak, zboże gniecione gniotownikiem, minerały, witaminy i dobrej jakości słomę – wylicza Krzysztof Kalinowski, podkreślając, jak bardzo ważny jest dodatek słomy. – Wcześniej nie zawsze ją dawaliśmy, jednak po analizach TMR-u doszliśmy do wniosku, że trzeba postawić na słomę. Jest jeden warunek, słoma musi być naprawdę bardzo dobrej jakości, sucha, bez zawilgoceń, zabrudzeń. Dajemy ok. 2 kg słomy na sztukę i teraz słoma robi nam strukturę TMR-u i w doskonały sposób pobudza żwacz do trawienia – podsumowuje Krzysztof Kalinowski.
Obecnie dla całego stada przygotowywany jest jeden uniwersalny, dość intensywny TMR. Biorąc pod uwagę średnią wydajność, komponowana jest dawka na produkcję ok. 28–29 litrów. Rolnik zdaje sobie sprawę z tego, że już powinny powstać grupy żywieniowe.
– Pewnym rozwiązaniem byłaby stacja paszowa, analizujemy więc za i przeciw i zobaczymy co przyniesie przyszłość – uśmiecha się rozmówca.

r e k l a m a


Zmiana systemu utrzymania

W połowie sierpnia w gospodarstwie państwa Kalinowskich zmienił się system utrzymywania zwierząt, które teraz utrzymywane są luzem i na głębokiej ściółce.
– Najważniejsze to mieć zapas słomy, której nam na szczęście nie brakuje, a sam system utrzymania jest dużo lepszy i zdrowszy dla bydła – mówi Janusz Kalinowski. Na żywienie zimowe bydło przechodzi pod koniec października i od tego momentu zostaje w oborze. Od maja do końca października preferowany jest system pastwiskowy mieszany. Na zewnątrz krowy wychodzą kiedy chcą, w dzień, czy w nocy, a do obory są zganiane tylko na czas doju. Po nim krowy są dokarmiane TMR-em na stole paszowym. W ciągu dnia zwierzęta mogą wchodzić do obory i podjadać, ale hodowca śmieje się, że jednak wolą świeżą trawę. Co pewien czas państwo Kalinowscy wykonują analizę struktury TMR-u na sitach paszowych. Jakiś czas temu przekonali się, że struktura dawki pokarmowej w żywieniu bydła mlecznego jest bardzo istotna i wpływa na ograniczenie nie tylko wielu problemów zdrowotnych, ale też na wydajność.

Zobacz także


Analiza przy każdej zmianie żywienia

Z pomocą Ryszarda Rogowskiego – doradcy żywieniowego z firmy Likra Polska, wykonana została w gospodarstwie analiza pasz i bilans dawki. Zdecydowano się także na przeprowadzenie szczegółowej analizy pasz objętościowych w laboratorium w Jeżewie. Zbadano podstawowe parametry, czyli białko, suchą masę, włókno, energetyczność paszy. Na tej podstawie i w oparciu o analizę z sit można było opracować prawidłowy skład dawki pokarmowej. Kalinowscy asystując przy przesiewaniu TMR-u na sitach przekonali się, że dawka idealnie zbilansowana w komputerowym programie żywieniowym nie gwarantuje prawidłowej wydajności krów. Dawka powinna mieć właściwą strukturę, wtedy uzyskamy prawidłową pracę żwacza i dobrą wydajność. Korekta dawki pokarmowej oraz sprawdzanie struktury paszy powinno odbywać się regularnie po każdej zmianie komponentów lub po otwarciu nowej pryzmy. Właściciele gospodarstwa, dzięki temu że korzystają z sit, mogą monitorować nie tylko wielkość poszczególnych cząsteczek paszy, ale również procentowy układ frakcji o określonej wielkości.
– Szczegółowa analiza struktury paszy, stopień rozdrobnienia, wymieszania, wilgotność oraz ilość niedojadów pomagają wyłapać błędy i podpowiadają co musimy zrobić, by poprawić żywienie – mówi Janusz Kalinowski.
– Sita pokazują nam nie tylko błędy w strukturze TMR-u, ale także w przygotowaniu wozu paszowego, takie jak: czas mieszania czy ostrość noży. Przy poprzednim wykonaniu próby na sitach wprowadziliśmy poprawki do TMR-u. Musieliśmy poprawić cięcie. Okazało się, że był problem z cięciem, kawałki były za długie i na pierwszym sicie, gdzie jest określona długość 5–7 cm, zostawało ponad 70 proc. materiału – to za dużo – wyjaśnia Krzysztof Kalinowski.
Ocena prawidłowej struktury dawki pokarmowej obejmuje tu nie tylko analizę paszy, ale też niedojadów. Pobiera się próbki niedojadów, które są przesiewane. Podczas takiej analizy możemy sprawdzić, czy nie występuje zjawisko segregowania paszy. Najczęściej spowodowane jest ono zbyt dużym udziałem w paszy cząstek największych lub jej złą wilgotnością, a wtedy krowy są w stanie oddzielić mniej smaczne części pasz włóknistych od smacznej paszy treściwej, czego konsekwencją może być np. subkliniczna kwasica.

Dr inż. Monika Kopaczel- -Radziulewicz

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a