Płozy są zbudowane z pięciu wymiennych płyt o grubości 15 mm każda. Wykonano je z odpornego na zużycie i przetarcia tworzywa sztucznego PE 1000. Tworzywo to nie stawia dużego oporu podczas pracy. Płyty są zamontowane blisko palców, a to pozwala utrzymywać stałą odległość palców od darni. Dokładnie jest kopiowany teren, a pasza jest mniej zanieczyszczana ziemią. Dlatego taka maszyna sprawdza się też na użytkach zielonych z poszarpaną darnią, z głębokimi koleinami lub szkodami spowodowanymi przez dziki. Płozy nie wpadają w wibracje, co z kolei pozwala zgrabiarką poruszać się nawet o 10 procent szybciej, w porównaniu do takiej samej maszyny, ale poruszającej się na kołach. Za płozami przemawia też ograniczenie ściągania zgrabiarki na bok.
r e k l a m a
– W zgrabiarce kołowej karuzele są odciążane sprężynami. W tej maszynie – jak mówi Wojciech Mantaj z firmy Pöttinger – karuzelę odciąża siłownik hydrauliczny, który w porównaniu do sprężyny szybciej reaguje, zapewniając też mniejszy nacisk na podłoże. Ustawienie odciążenia dokonuje się zaworem jednostronnego działania, a pomocny przy ustawieniu siły nacisku jest umieszczony na ramie manometr.
Karuzele w tej maszynie są identyczne jak w modelu kołowym Top 842 C. Mają po 3,7 metra średnicy i posiadają po 13 ramion, na których zamocowano po 4 podwójne palce sprężyste. Odkładają pokos do środka. Karuzele można hydraulicznie ustawić tak, aby pracowały na szerokości od 7,7 do 8,4 m.
Czy zgrabiarka z płozami ma minusy? Jest droższa od wersji kołowej, bo posiada m.in. hydrauliczny układ odciążenia. Do takiej maszyny nie można założyć kół pod karuzelami, co w pewien sposób ogranicza możliwości uniwersalnego wykorzystania tej maszyny.
r e k l a m a