Jeden z Czytelników "Tygodnika Poradnika Rolniczego" zadzwonił do naszej redakcji z pytaniem o inwestycję w panele fotowoltaiczne, które chciałby zainstalować na stodole. Chciał wiedzieć, czy będzie mógł korzystać z energii elektrycznej wytwarzanej przez jego własną mikroinstalację, w sytuacji kiedy prąd nie jest przesyłany siecią.
Niestety, zazwyczaj w przypadku wykorzystywania w gospodarstwie standardowych falowników sieciowych w momencie wyłączenia zasilania z sieci zostanie również automatycznie wyłączona instalacja fotowoltaiczna. Taka procedura ma zapewnić bezpieczeństwo funkcjonowania systemu sieci energetycznych oraz zminimalizować ryzyko wypadków przy pracy osób usuwających awarię sieci.
Jednak możliwe jest zaprojektowanie i zamontowanie układu systemu fotowoltaicznego czy biogazowani zaopatrującego wydzielone urządzenia w gospodarstwie rolnym, takie jak dojarka, schładzalnik czy stacje mieszania pasz. W takim przypadku zamiast standardowego falownika należy zamontować falownik wyspowy wraz z magazynem energii.
– Z uwagi na obecne ceny magazynów energii, bez dotacji na ten cel inwestycja zwróciłaby się dopiero po kilkunastu latach. Należy jednak zwrócić uwagę, że producenci falowników dynamicznie zaczynają rozwijać technologię falowników połączonych z magazynem energii – wskazuje Mariusz Kostrzewa, prezes Zeneris Projekty, spółki specjalizującej się w instalacji paneli fotowoltaicznych i budownictwie wodnym.
Według niego przy właściwym doborze urządzenia do profilu zużycia energii w gospodarstwie rolnym może być to inwestycja opłacalna bez wsparcia dotacyjnego.
– Dzięki zastosowaniu takiego urządzenia w przeciętnym gospodarstwie rolnym można wykorzystać w czasie rzeczywistym około 40–50% wyprodukowanej energii z paneli. Pozostała część wyprodukowanej energii zostanie wykorzystana z zastosowaniem mechanizmu "opustowego" instalacji prosumenckiej – dodaje Mariusz Kostrzewa.
Jednak zakup akumulatora o mocy 3–10 kWh do magazynowania energii z paneli to koszt około 10 tys. zł. Żywotność tego typu baterii wynosi 5–8 lat.
Istnieje także drugi sposób na korzystanie z energii elektrycznej z paneli fotowoltaicznych czy wykorzystywanie modelu hybrydowego. W praktyce oznacza to, że instalacja fotowoltaiczna jest podłączona do sieci ogólnej, jednak w sytuacji braku energii w sieci gospodarstwo jest zaopatrywane w prąd wytwarzany przez panele. Stworzenie takiego systemu wymaga zainstalowania magazynu energii oraz zastosowania automatyki blokującej wypływ energii do systemu energetycznego, kiedy następuje awaria sieci. Oznacza to także konieczność zaprojektowania instalacji z systemem podtrzymującym pracę wybranych urządzeń w gospodarstwie na wydzielonych obwodach elektrycznych.
– Koszt takiego rozwiązania uzależniony jest od pojemności magazynu i kosztów przerobienia istniejącej instalacji energetycznej. Wyceny takiego projektu można dokonać tylko indywidualnie dla danej lokalizacji i potrzeb gospodarstwa – podkreśla szef Zeneris Projekty.