– Rolnictwo 4.0 polegające na zastosowaniu cyfrowych rozwiązań w codziennej praktyce staje się faktem. I właśnie wykorzystując nasze cyfrowe rozwiązania chcemy pomóc rolnikom w systemach produkcyjnych, tak aby z jednej strony mogli produkować taniej, z drugiej byli w stanie osiągać wyższe plony. To jest teraz naszym priorytetem, dlatego – jak mówi Katarzyna Lewicka – organizacja sterowana będzie z Walldorf w Niemczech. Skupia ona szereg specjalistów, którzy działają w dwóch obszarach. Jeden obejmuje drobne zboża, kukurydzę i rolnictwo precyzyjne. Drugi jest dedykowany produktom mlecznym i hodowli zwierząt. Ich zadaniem jest rozwijanie technologii i wspieranie naszych klientów na każdym etapie procesu produkcji. Patrzymy więc całościowo na funkcjonowanie gospodarstw, a nie tylko ograniczamy się do sprzedaży ciągników i maszyn rolniczych.
r e k l a m a
Czy można przewidzieć awarię? John Deere już to robi
Po transformacji John Deere stał się firmą Smart Industrial, która bardzo szeroko wykorzystuje rozwiązania cyfrowe. Jej drugim filarem – poza wspieraniem systemów produkcyjnych – będzie oferta technologiczna koordynowana z Centrum Technologii i Badań w Kaiserslautern w Niemczech. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że chodzi o to, aby rolnicy zaczęli wykorzystywać rozwiązania technologii zdalnego wsparcia Connected Support, które między innymi pozwala serwisantom łączyć się z komputerami maszyn rolników, aby diagnozować potencjalne usterki i naprawić mniejsze błędy, które mogłyby stać się przyczyną większego problemu technicznego.– Doszliśmy już do takiego poziomu, że możemy przewidzieć zbliżającą się awarię w traktorze. Możemy poinformować o tym rolnika, a on może szybciej dokonać zakupu uszkodzonej części i wykonać jej wymianę w dogodnym dla siebie terminie. Mniejsze jest więc niebezpieczeństwo długotrwałego przestoju traktora. Ale żeby to było możliwe, rolnik musi wykorzystywać rozwiązania, które daje nowoczesny sprzęt – mówi Stanisław Wolski, Manager Aftermarket & Customer Support, odpowiedzialny za szkolenia i edukowanie pracowników sprzedaży i serwisu. – System diagnostyczny Expert Alert, bo tak nazywa się to rozwiązanie, działa tak, że zdalnie, dzięki telematyce, monitoruje parametry pracy poszczególnych podzespołów i określa trend zużycia części. Swoją rolę spełniają tutaj alerty serwisowe. Ich opracowanie to efekt wielu lat doświadczeń John Deere'a i wykorzystania różnych innych systemów typu system gwarancyjny, zgłaszanie problemów technicznych czy badania przyczyn usterek w maszynach. Expert Alert to najważniejsza część tzw. systemu technologii Connected Support. Inną jest zdalny dostęp do wyświetlacza. Jak ważne jest to narzędzie pokazał ten rok, w którym przez pandemię koronawirusa bezpośredni kontakt mechaników z rolnikami został ograniczony. Ta funkcja pozwala nie tylko na zdalną diagnostykę maszyny, ale jest pomocna na przykład przy pierwszym uruchamianiu maszyny. Dotychczas wyglądało to tak, że mechanik siadał razem z klientem w kabinie ciągnika, kombajnu, sieczkarni czy opryskiwacza samojezdnego i przeprowadzał szkolenie, pokazując co i jak należy ustawić. Teraz mechanik jest w stanie przeprowadzić takie szkolenie nie wyjeżdżając z punktu dealerskiego. Mając na uwadze COVID i obostrzenia z nim związane nie dziwi fakt, że w tym roku zanotowaliśmy aż pięciokrotny wzrost zainteresowania funkcją zdalnego dostępu do wyświetlacza.
r e k l a m a
Polboto-Agri łączy się z firmą Agro-Efekt
Firma John Deere zdaje sobie sprawę, że założone cele uda się osiągnąć wyłącznie z profesjonalną siecią dealerską. Dlatego częścią jej strategii było wdrożenie programu "Dealer Jutra 3.0". Zakłada ona przeobrażenie sieci sprzedaży tak, aby powstały duże podmioty, które lepiej będą w stanie sprostać rozwojowi opartemu na nowych technologiach oraz cyfryzacji. Jednocześnie John Deere podkreśla, że obszar działania sieci dealerskiej pozostanie bez zmian. Nie spadnie też liczba pracowników, a wręcz przeciwnie, doświadczenia z innych krajów pokazują, że to zatrudnienie zwiększa się. Ale dotyczy to takich pracowników jak mechanicy, handlowcy czy specjaliści z zakresu rolnictwa precyzyjnego. Nastąpi połączenie stanowisk administracyjno-biurowych, co ma znacząco ograniczyć koszty funkcjonowania.– Wdrażając tę strategię zakładaliśmy konsolidację branży polegającą na łączeniu się dealerów. I mamy już tego przykłady, bo – jak mówi Piotr Iżyniec, Dealer Development Manager, który stoi na czele działu rozwoju sieci dealerskiej – z dniem 1 listopada br. firma Agro-Efekt połączyła siły z Polboto-Agri. Celem jest stworzenie większej i silniejszej organizacji, zapewni jeszcze lepsza obsługę klientów. Obie te firmy działają jeszcze pod własnymi szyldami, ale po kilkunastu miesiącach okresu przejściowego to się zmieni. Już obie firmy zakładają wspólne spotkania z rolnikami, które pozwolą na zbliżenie i zacieśnienie relacji. Obecnie nasza sieć sprzedaży liczy 13 dealerów. Ile docelowo zostanie? Trudno powiedzieć. Mogę tylko posłużyć się przykładem z Holandii, gdzie dziesięć lat temu działało 40 dealerów John Deere'a. Po kolejnych kilku latach zostało ośmiu, ale konsolidacja w Holandii cały czas postępuje i obecnie mamy już 3 dealerów.
Zobacz także
Rośnie znaczenie John Deere Polska
Restrukturyzacja wymusiła redukcję etatów w firmie John Deere Polska. W związku z połączeniem stanowisk prezesa zarządu firmy John Deere Polska i dyrektora sprzedaży w Polsce z organizacji odszedł dotychczasowy dyrektor sprzedaży Tomasz Szczęsny oraz Dominik Ratajczak odpowiedzialny za kontakty z klientami. Jednocześnie John Deere dziękuje im za owocną pracę i zaangażowanie. Zmiany dokonały się w obszarze działu sprzedaży i marketingu. Wszystkie działania na rynku europejskim będą teraz sterowane z nowego Centrum Wsparcia Sprzedaży i Marketingu w Walldorf w Niemczech. Co więcej, wszystkie osoby odpowiedzialne za sprzedaż i marketing marki John Deere w poszczególnych krajach europejskich będą ściśle powiązane z nowym centrum w Walldorf, co zdecydowanie skróci procesy decyzyjne. Umożliwi to także firmie szybkie reagowanie na zmieniające się warunki na lokalnych rynkach.– Po restrukturyzacji znacząco wzrosło znaczenie naszej siedziby w Tarnowie Podgórnym, z którego będziemy przeprowadzać szkolenia, także w wersji wirtualnej, nie tylko dla polskich dealerów, ale tych z Europy Środkowej oraz wschodniej części Niemiec. I ten kierunek będzie nadal rozwijany, dlatego zamierzamy zatrudnić kolejnych instruktorów technicznych m.in. dedykowanych precyzyjnemu rolnictwu – mówi Stanisław Wolski. – Z Mannheim do Tarnowa Podgórnego przenoszone jest też Centrum Kompetencyjne związane ze wsparciem technicznym dla wszystkich dealerów na całym świecie, którzy operują w naszej strefie czasowej w ramach Customer Support. Z Polski będzie prowadzone też Centrum Kompetencyjne związane ze wsparciem dotyczącym obsługi silników w ramach John Deere Power System. I będzie to dotyczyło nie tylko silników montowanych w maszynach rolniczych, ale również tych z maszyn budowlanych, agregatów prądotwórczych, pomp itd.
Dynamicznie rozwija się też Centrum Usług Wspólnych John Deere w kompleksie biurowym Business Garden Poznań, z którego odbywa się obsługa globalna fabryk i oddziałów w takich obszarach jak: księgowość i finanse, logistyka oraz kadry. Z tego miejsca koordynowane są też tłumaczenia wszystkich publikacji technicznych dotyczących maszyn rolniczych John Deere na całym świecie (np. instrukcji obsługi, instrukcji dla serwisantów) na ponad 40 języków.
– Gdy otwieraliśmy je w grudniu 2017 roku miało 1100 m2 powierzchni. Zajmowaliśmy wtedy całe piętro jednego z budynków. Od listopada br. działamy już na dwóch piętrach. To pokazuje jak firma John Deere inwestuje w naszym kraju – dodaje Katarzyna Lewicka mówiąc, że, gdy zaczynała pracę w 2000 roku firma John Deere Polska zatrudniała kilkanaście osób. Teraz John Deere Polska zatrudnia ich setki.