Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Tylko szczepienia uwolnią stado

Data publikacji 11.12.2020r.

Objawy choroby IBR/IPV (zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy/otrętu) są zróżnicowane, a charakterystyczną ich cechą jest bezobjawowe bytowanie wirusa w organizmach zwierząt, które już przechorowały. Zwierzęta raz zakażone na całe życie pozostają nosicielami wirusa i źródłem zakażenia. Tym właśnie tłumaczy się utrzymywanie choroby w stadach przez wiele lat.

IBR/IPV wywoływane jest przez herpeswirus bydlęcy typu BHV-1. Charakterystycznym miejscem dla wirusa jest zwój nerwu trójdzielnego, zlokalizowanego w głowie. Jeśli wirus tam się dostanie, to przechodzi w stan latencji i czeka na spadek odporności zwierzęcia i wówczas uwalania się, namnaża i wraz z płynami ustrojowymi (ślina, wyciek z nosa bądź worka spojówkowego) trafia do środowiska. Siewstwo wirusa jest bardzo niebezpieczne, bo z każdym pojawieniem się ataku choroby, wirusa jest coraz więcej. Aby wyeliminować wirusa ze zwierzęcia, trzeba je posłać na ubój. Warto jednak wiedzieć, że do rozsiewania zakażenia dochodzi jedynie w określonych warunkach. Sprzyjają temu czynniki stresogenne, takie jak transport, niekorzystne warunki klimatyczne, radykalna zmiana żywienia, przebyte inne choroby, a nawet poród. Objawy kliniczne choroby pojawiają się jednak rzadko, bo występują tylko wtedy, gdy wirus trafi do stada całkowicie wolnego od choroby. Najczęściej mamy więc do czynienia z objawami podklinicznymi.
W przypadku zakażenia górnych dróg oddechowych u bydła obserwuje się wysoką gorączkę, nawet do 42 st. C, osowiałość i zmniejszenie apetytu. Na śluzawicy powstają owrzodzenia, co często nazywane jest "czerwonym nosem". Z nozdrzy wypływa surowiczy wyciek, który z czasem nasila się przyjmując postać śluzu, a nawet ropy (co świadczy już o wtórnym zakażeniu). Do objawów tych dołącza się zapalenie spojówek i silne ślinienie. Stopniowo infekcja przechodzi na krtań, tchawicę i płuca. Pojawia się suchy, napadowy kaszel, który później przechodzi w kaszel wilgotny. Nasila się duszność, a wraz z pojawianiem się kolejnych objawów, gwałtownie spada produkcja mleka. Jeżeli nie dojdzie do powikłań bydło wraca do zdrowia po około dwóch tygodniach, jednak mleczność w danej laktacji nie wraca zwykle do stanu sprzed zakażenia.
Wraz z objawami ze strony układu oddechowego może dochodzić do zamierania zarodków i poronień. W stadach, które zachorowały po raz pierwszy, odsetek poronień może dochodzić do ok. 25%. Występują one nawet po upływie 15–65 dni od zakażenia. Poronienia występują najczęściej w ostatnich 3 miesiącach ciąży. Zakażenie układu rozrodczego wirusem BHV 1 wywołuje postać płciową choroby, zwaną otrętem. Początkowo objawia się ona unoszeniem nasady ogona i częstym oddawaniem moczu. W późniejszej fazie pojawia się obrzęk błony śluzowej sromu i pochwy, która jest zaczerwieniona, bolesna i towarzyszy temu śluzowaty lub ropny wypływ.
Co należy robić, gdy podejrzewamy, że nasze stado jest zakażone? Przede wszystkim musimy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem weterynarii, który zweryfikuje objawy choroby i określi dalszy sposób postępowania. Rozpoznanie choroby na podstawie objawów klinicznych powinno być potwierdzone badaniami laboratoryjnymi, które dadzą nam pewność, że widoczne objawy to efekt zakażenia wirusem BHV1.
W laboratorium weterynaryjnym wykonuje się badanie serologiczne krwi chorego zwierzęcia, wydzielin z nozdrzy i wycieku z dróg rodnych. Ważne jest, aby badania te przeprowadzić jak najszybciej po pojawieniu się pierwszych objawów klinicznych. Wynik dodatni w badaniu serologicznym potwierdza, że zwierzę przebyło postać ostrą zakażenia i najprawdopodobniej jest w stadium zakażenia letalnego, czyli trwałego zakażenia zwierzęcia (występującego do końca życia). Jeżeli po badaniu okaże się, że zarażona jest niewielka ilość zwierząt, to najprościej jest wyeliminować je ze stada, aby zapobiec zakażaniu się kolejnych osobników. Jeśli zakażonych zwierząt jest więcej (ponad 10 proc.), to wspólnie z lekarzem weterynarii należy podjąć decyzję o zwalczaniu choroby w stadzie, by ograniczyć objawy kliniczne schorzenia oraz ograniczyć zaraźliwość wirusa.
Ograniczeniu objawów choroby służą szczepienia profilaktyczne. Aby skutecznie zwalczyć wirusa musimy szczepić zwierzęta regularnie, bowiem z IBR-em walczy się długo. Szczepimy wszystkie zwierzęta co 6 miesięcy. Często słyszy się opinie, że wystarczające jest szczepienie raz na rok. To błędne przekonanie, gdyż taka profilaktyka nie sprawdza się, bo zwierzętom brakuje odporności.
Pełne szczepienie stada prowadzi lekarz weterynarii i polega ono na zaszczepieniu całego stada w wieku od 3 miesięcy wzwyż tzw. szczepionką podstawową, dwukrotnie w odstępach 3–5 tygodni, następnie szczepieniem przypominającym po każdych kolejnych 6 miesiącach. Szczepienia prowadzi się do czasu aż ubędzie ze stada ostatnie zwierzę będące nosicielem wirusa. Najczęściej stosowane w zwalczaniu IBR szczepionki to tzw. szczepionki żywe, które dają lepszą, większą i szybszą odporność. Największą skutecznością cieszą się obecnie tzw. szczepionki delecyjne, czyli takie, które pozwalają odróżnić krowę zaszczepioną od tej, która została naturalnie zakażona.

Beata Dąbrowska








r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a